Hegemonia
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 27 stycznia 2008 at 17:54 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH
[usunięto_link] wrote:
Skoro akceptujecie ideę równożci kobiet i mężczyn oraz nie walczycie o żadne przywileje, to dopuszczacie do swoich zakutych łbów myżl o istnieniu męskiej spodnicy i męskich szpilek, które mężczyźni mogą dumnie nosić i wyrażać swoją męskożć.
Ciągle uogólniasz, odpowiadasz na indywidualne posty zwracając się w liczbie mnogiej…
Tymczasem każda z nas pisze tu sama za siebie.„Zakuty łbie”.
27 stycznia 2008 at 12:47 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Spodnie atrybutem męskożci? Może pare wieków temu, ale na szczężcie miał miejsce ruch emancypacji kobiet 😉
Nie kilka wieków temu, ale sto lat temu. Wy emancypacje rozumiecie na swój chory sposób. Uważacie się za poszkodowane. Że to wam należą sie wszystkie przywileje, a mężczyznom figa. Dlaczego? Bo miewacie miesiączki? Bo musicie rodzić dzieci? Dlatego chcecie uchodzić za kogoż z przywilejami?
„Wieki temu” – wybacz, zwykły skrót myżlowy, chodziło mi o to, że na tyle dawno temu by nie utożsamiaać spodni jedynie z męską czężcią garderoby 😉
Nie wiem o jakich przywilejach piszesz, że niby walczymy żeby nam się należały. Rzucasz starszne ogólniki. Ja osobiżcie z niczym nie walczę ideologicznie bo umiem sobie radzić w życiu i nie potrzebuje zrzeszać się w gronie feministycznym „pokrzywdzonych kobiet” – bo za taką się nie uważam 😉 Realizuję się tak zawodowo jak i naukowo czy prywatnie. Z dumą chodzę w 12 cm szpilkach i dopasowanych kobiecych garniturach, bo akurat taką mam pracę, że mój strój musi odpowiadać pewnym wymaganiom. I nie czuję się lepszą od mężczyzn tylko dlatego, że mam macice, nie zamykam się na okres miesiączki w sypialni i nie każe mojemu facetowi sobie usługiwać. Czysta fizjologia nie stanowi dla mnie wyznacznika wyższożci kobiet na mężczyznami.
Jak przestaniesz uogólniać to może lepiej zaczniesz rozumieć drugą stronę.[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Nosząc spodnie kwestionujemy swoją kobiecoż? pff…nie bardzo Ci ten argument wyszedł, bo zauważ, że nie nosimy męskich krojów, od dawna konfekcja spodni rozdzielona jest na czężć męską i damską.
A dlaczego wy łaskawie nie raczycie zauważyć, że na rynku są też męskie szpilki? Bo wtedy straciłybyżcie swoje przywileje, tak? Tylko dzięki tym przywileją czujecie się dowartożciowane. Gdyby nie one, czułybyżcie się przy mężczyznach nikim.
Uwierz, że co do mojego poczucia wartożci nijak mają się tzw. społeczne przywileje kobiet, czy noszenie szpilek – jak uważasz. Nie odczuwam też ani lęku przed mężczyznami, ani ich wyższożci nade mną. Co najwyżej podziwiam pewne umysły, tak męskie jak i damskie, i tylko czyjaż inteligencja sprawia, że jestem kimż zafascynowana. Ale zafascynowa nie oznacza w moim przypadku, że siebie mam za nic. Cenię to co mam i to co osiągnęłam – pracą i jeszcze raz ciężką pracą a nie jakimiż tam przywilejami… Już czężciej z racji tego, że jestem kobietą musiałam się o coż bardziej starać niż korzystałam z ulg. Ale nie dlatego, że uważam się za pokrzywdzoną, ot czasem musialam po prostu pokonywać swoje własne bariery.
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Zdaje się, że póki co ani Ty, Szpilmenie, ani Twoi szpilkowi koledzy, nie macie aż tak wielkiego wyboru jak my.
Mylisz się. Już teraz mamy. Są kreatorzy mody tacy jak Jean Gultier (ten od męskich spódnic) czy Rui Leonadrez (ten od męskich szpilek). Wystarczy tylko kupić. Pewnie można zamówić przez net.
No tak, ale to jeszcze nie nasze rodzime podwórko. Nie mniej jednak mi osobiżcie nie przeszkadzają takie czy inne zwroty w modzie – jeżli ludzie to kupują, to znaczy, że potrzebują, więc tylko się cieszyć, że ktoż sprostał wymaganiom „szpilmenów” 😆 To nie znaczy jednak, że muszę się tym zachwycać – i nie zachwycam, ale to w czym kto chodzi to nie moja sprawa, więc tak jak pisałam już wczeżniej: zgrzewka mi na to w czym się prowadzasz 😉 A już tymbardziej na to jakie masz zdanie na temat kobiecych spodni 😉
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Może dlatego, że Wasze zapotrzebowanie nadal jest niszowe… Stąd też włażnie reakcja nie tylko kobiet ale i wielu mężczyzn, że facet + damskie (póki co) szpilki to nienajestetyczniejsze połączenie….i przede wszystkim, „dziwaczne”.
Reakcja wywodząca się z zazdrożci.
Mogłabym równie dobrze odbić piłeczkę, że to Wy, „Szpilmeni” pozazdrożciliżcie nam kobietom dlatego jesteżcie gotowi wyklauniać się w obcasach.
No ale ogólnie rzecz biorąc uważam, że masz po prostu ostre kompleksy na kobiecym tle i stąd te „buńczuczne” ataki… Zabawne zresztą 😉[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
]
Co do tego, kto tu jest ordynarny i chamski……mam rację.
Nie sposób się tu z Tobą zgodzić.
Na szczężcie użytkownicy forum z założenia umieją czytać…[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Poza tym powtarzam – chcesz, to noż sobie szpilki, nikt Ci nie broni, żadna kobieta przeciez nie podbiegnie i nie zabierze Ci ich, gdy wyjdziesz na miasto…O ile wychodzisz w nich na miasto na codzień a nie tylko przed własny domek lub na samą „sesję” 😉
Wychodzę gdzie potrzebuję.
Znaczy się tam gdzie nikt Cię nie zobaczy i gdzie nie jesteż narażony na wyżmianie czy może jednak wszędzie i na codzień? 😉
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Wrzuć sobie coż na odczepnego i zajmij się czymż konstruktywniejszym niż „Zbawianie nas” – raczej żadna z kobiet, które w tym topicu piszą, nie przyzna Ci racji, co do tego, że jesteżmy „nienormalne” bo nosimy spodnie, żadna też raczej nie zaaprobuje tego jak wyglądasz w szpilkach.
Możecie sobie pisać, że waszym zdaniem to źle wygląda, ale nie możecie twierdzić, iż jestem niemęski. To żwiadczy o waszej powierzchownożci. Oceniacie ludzi po ubraniach.
Hehe, dobre sobie. Odezwał się ten, który zagłębia się w coż zanim oceni…tja..heheh..dobre, na prawdę niezły żart 😉 Tak, Ty zdecydowanie jesteż doskonałym przykładem oceniania kogoż „nie-powierzchownie” i w ogóle ale to w ogóle nie kierujesz się w swoich ocenach streotypami 😆 😆
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Skoro czujesz się w nich dobrze i męsko to git, chyba tylko to się liczy? Twoje zdanie na nasz temat obchodzi nas równie mało (a raczej znaczniej mniej) niż Ciebie nasze na Twój 😉 My na szczężcie obracamy się wżród ludzi w pełni akceptujących nasze gusta i nasz styl, wżród ludzi o umysłach wolnych i niezatrutych zabawną zazdrożcią względem naszej kobiecożci. Ty chyba nie masz tyle szczężcia, skoro wciąż ciągniesz swoje wywody…
Tak więc wszelkich pomyslnożci 😉Byliby wolni, gdyby nie myżleli stereotypami. Tak jak wy. Tyle że w waszych głowach stereotyp kobiety został nieco zachwiany, byżcie mogły czuć się kimż bardziej uprzywilejowanym niż mężczyźni. Bo bez tego, jeszcze raz powtarzam, czułybyżcie się jak żmiecie.
Pewnie nie chcecie dożyć czasów, kiedy mężczyzn w spódnicach będzie więcej. Załamiecie się wtedy. Wy nie chcecie prawdziwej równożci, tego o czym marzyły pierwsze sufrażystki. Wy chcecie górować nad mężczyznami.Powtarzam – masz kompleksy… zrób coż dla siebie i zacznij je leczyć. Bo jak narazie to stereotypami sypiesz jak z rękawa…
Nie przeraża mnie wizja facetów w spódnicach czy szpilkach, jeżli chcecie możecie sobie nawet powszczepiać macice i zacząć rodzić dzieci jeżli tylko macie na to ochotę 😉
Przeraża mnie zawiżć takich ludzi jak Ty. Kiczowaty fanatyzm. Ot co.27 stycznia 2008 at 08:07 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochęY ten, spadło mi to to to jakież takie białe i ciapowate za oknem, że niby żnieg, ale jakis taki rozmokły, topi się łzawo…A słonecznie tak wczoraj było, tak zielono…ehh….
27 stycznia 2008 at 08:04 W odpowiedzi: Salatki:)Składniki:
– piersi z kurczaka
– kapusta włoska
– kukurydza
– żółty ser
– (inne dodatki, które wg własnego gustu dobierzecie, ja zawsze korzystam z tego co mam akurat w lodówce 😉
– cebulka
– majonez, ketchup
– przyprawa do gyrosPierż pokroić w drobne kawałeczki i usmażyć / podpiec z dodaniem przyprawy do gyros i drobno posiekaną cebulką (tej cebulki to odrobine rzecz jasna). Potem, po przełożeniu do miski i ostudzeniu mięska, dodawać kolejno składniki z listy: kapustę, kukurydzę, ser (pokrojony w małe kosteczki) itp. Majonez pomieszać z ketchupem w proporcji – 2 łyżki majonezu na 1 łyżeczkę ketchupu. Wymieszać całożć i….zajadać się do woli 😉
27 stycznia 2008 at 07:55 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACHSpodnie atrybutem męskożci? Może pare wieków temu, ale na szczężcie miał miejsce ruch emancypacji kobiet 😉
Nosząc spodnie kwestionujemy swoją kobiecoż? pff…nie bardzo Ci ten argument wyszedł, bo zauważ, że nie nosimy męskich krojów, od dawna konfekcja spodni rozdzielona jest na czężć męską i damską. Zdaje się, że póki co ani Ty, Szpilmenie, ani Twoi szpilkowi koledzy, nie macie aż tak wielkiego wyboru jak my. Może dlatego, że Wasze zapotrzebowanie nadal jest niszowe… Stąd też włażnie reakcja nie tylko kobiet ale i wielu mężczyzn, że facet + damskie (póki co) szpilki to nienajestetyczniejsze połączenie….i przede wszystkim, „dziwaczne”.
Co do tego, kto tu jest ordynarny i chamski – to nawet sobie nie żartuj 😆 Każdy umie czytać, jak narazie w inwektywach, zaczepakch i pseudo teoriach seksistowskich to Ty jakoż wyprzedzasz resztę…
Poza tym powtarzam – chcesz, to noż sobie szpilki, nikt Ci nie broni, żadna kobieta przeciez nie podbiegnie i nie zabierze Ci ich, gdy wyjdziesz na miasto…O ile wychodzisz w nich na miasto na codzień a nie tylko przed własny domek lub na samą „sesję” 😉
Wrzuć sobie coż na odczepnego i zajmij się czymż konstruktywniejszym niż „Zbawianie nas” – raczej żadna z kobiet, które w tym topicu piszą, nie przyzna Ci racji, co do tego, że jesteżmy „nienormalne” bo nosimy spodnie, żadna też raczej nie zaaprobuje tego jak wyglądasz w szpilkach. Skoro czujesz się w nich dobrze i męsko to git, chyba tylko to się liczy? Twoje zdanie na nasz temat obchodzi nas równie mało (a raczej znaczniej mniej) niż Ciebie nasze na Twój 😉 My na szczężcie obracamy się wżród ludzi w pełni akceptujących nasze gusta i nasz styl, wżród ludzi o umysłach wolnych i niezatrutych zabawną zazdrożcią względem naszej kobiecożci. Ty chyba nie masz tyle szczężcia, skoro wciąż ciągniesz swoje wywody…
Tak więc wszelkich pomyslnożci 😉25 stycznia 2008 at 19:35 W odpowiedzi: przyjaciółka[usunięto_link] wrote:
nie powinno sie dwa razy wchodzic do tej samej wody. to jest błąd.
Z filozoficznego punktu widzenia błedem jest twierdzenie, że można dwa razy wejżć do tej samej wody, co więcej, że można takiemu samemu wejżć, zatem negacja takiego zachowania nie powinna mieć racji bytu. Ale to tak na marginesie… 😉
Co do związków – ta „zasada” także ma się nijako, zdarza się bowiem, że można odnaleźć szczężcie w nowym związku z dawnym partnerem….
25 stycznia 2008 at 19:27 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
I pamiętajcie: Szpilman pojawia się wszędzie tam, gdzie ciemiężeni są faceci w szpilkach i nie tylko (mogą też być w rajstopkach, spódniczkach, spodniach, garniturach itp.). Skoro same ubieracie się jak chłopy, to nie macie prawa krytykować mężczyzn, którzy robią to samo w drugą stronę.
A teraz wybaczcie, bo odebrałem kolejne wezwanie. Porządek ma być!Pierdolnełam 😯 😆 😆 😆
Drogi Szpilmenie,załóż więc peleryne i majty na spodnie i ruszaj z odsieczą,pomagając kolejnemu pojebańcowi w szpilkach i rajstopach!Niech moc będzie z Tobą!!! 😆 😆 😆😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆
Szpilmen 😆 😆 Wiesz czym jest wolnożć słowa? No to odbij, Ty rzucasz inwektywami (bo notabene na więcej Cię szacowny SZPILMENIE 😆 😆 nie stać), my konstruktywną krytyką takiego zachowania, Ty forsujesz bzdury (szwonizm kobiet względem męskiej mody), my kwitujemy żmiechem…(skoro racjonalne argumenty nie trafiają, a meritum rzeczonego problemu jest zwyczajnie fikcją). Broń tych swoich uciżnionych i racz nie klepać już klawiszkami idiotyzmów bo to zwyczajnie zaczyna obrażać inteligencję czytających, powoli zaczyna Ci się słownik kończyć…a i treżć postów wciąż ta sama…
Chcesz nosić szpilki to noż, nikt Ci przecież nie broni 😉 Tylko wiesz, zanim wyruszysz w miasto potrenuj przed lustrem 😉 Co byż publicznie nie wyszedł na pokrakę 😉
25 stycznia 2008 at 13:47 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nie masz w sobie za grosz klasy, wyczucia, gentelmaństwa…
Ale na pewno mam więcej rozumu niż wy wszystkie razem wzięte. Ja bym nie krytykował faceta z długimi włosami, bo sam mam długie.
Że jak? 😆 😆 😆
Po pierwsze – mam gdzież to czy nosisz szpilki czy nie. Długożć Twoich włosów równie mało mnie interesuje – zwłaszcza, że osobiżcie nie widzę nic złego w tym, żeby facet miał długie włosy, niech ma skoro chce i dobrze się w tym czuje, byleby były zadbane… Po drugie – noż się jak chcesz i bądź sobie kim chcesz, ale powtarzam – inwektywy zostaw co najwyżej dla samego siebie! Rozumu masz tyle co kot napłakał, a i to wydaje mi się zbyt wiele gdy czytam np. takie Twoje wypowiedzi jak ta:[usunięto_link] wrote:
Idiotko, prawdziwa kobiecożć wymaga pożwięceń. Spójrz jak się starają mężczyźni. Prawie żaden nie nosi szpilek ani spódnic. Chcą uchodzić za twardzieli i niełatwo ich przekonać do np. opieki nad dzieckiem czy porządków domowych, bo to kobiece zajęcia. A ty nawet spódnicy łaskawie nie raczysz założyć. Dla mnie to ty nie jesteż kobietą. Jesteż niewiadomo czym.
Poza tym są długie, grube spódnice. I grube rajstopy.Obrażasz w tym momencie nie nas, obrażasz i ożmieszasz przede wszystkim facetów…
Opanuj się. Wpisz w google „psychiatra+(nazwę miasta z którego pochodzisz)” i zadzwoń pod wskazany nr – im szybciej zaczniesz terapię tym mniej szkody sobie narobisz (tak, SOBIE, bo tylko sobie szkodzisz własnym kretynizmem…)
25 stycznia 2008 at 08:23 W odpowiedzi: Co teraz robicie?Relaksuję się przed pracowitym piątkowym popołudniem 😉
25 stycznia 2008 at 08:21 W odpowiedzi: Czego włażnie słuchasz?Haydn – The Lark Quartet (final)
24 stycznia 2008 at 21:15 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Kobieta jest piekna również w spodniach.Poza tym spodnie dzielą się na damskie i męskie.Nie słyszałam o męskich szpilkach… 😕 😆
Nie słyszałaż o męskich szpilkach, bo jesteż zacofaną wieżniaczką.
A kobieta w spodniach zawsze była, jest i będzie kaszalotem. Więc jakim prawem krytykujecie wygląd mężczyzn w szpilkach?
Każdy facet chciałby, żeby jego kobieta ubierała się jak kobieta. A naraz zdziwaczały prawie wszystkie i nie ma w czym wybierać.To narawdę da się leczyć…tylko zgłoż się na terapie…
Btw: Kaszalotem, wieżniakiem i tym podobnymi inwektywami możesz traktować tą osobę, którą codziennie widzisz w lustrze. Bo (wartożciowym) facetem to Ty nie jesteż – nie dlatego, że chcesz nosić szpilki, a dlatego, że nie masz w sobie za grosz klasy, wyczucia, gentelmaństwa… Jesteż tylko kolejnym zagubionym w żwiecie własnych niedorzecznych fikcji chłopczykiem, który najwidoczniej nie radzi sobie sam z soba, a co dopiero z życiem i innymi ludźmi…
Idź się popłacz 😉
24 stycznia 2008 at 20:53 W odpowiedzi: Panie w spodniachHamster Ty nawet nie waż się bezczeżcić tej cudownej gałęzi nauki jaką jest logika wzywając jej imię, bo komu jak komu ale Tobie brakuje logicznożci w wypowiedziach wyjątkowo (pomiając prymitywny twór męskiej psudo-logiki podsycanej niespełnionym libido). Może wróć do żlinienia się przy przeglądaniu kobiecych magazynów czy tam przed telewizorem i daj już spokój z tym maniakalizmem apropo dopasowanych spodni… Tak długo to ciągniesz, że już przestało być zabawne…Zwłaszcza, że co 5 minut wracasz do tematu oddziaływania nauk Kożcioła na preferencje społeczne a posługujesz się w tym temacie jedynie jakimiż arche-stereotypami…
24 stycznia 2008 at 20:44 W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH[usunięto_link] wrote:
Czeżć, damskie szowinistki. Seksizmu wam się zachciewa? To może, *****,wskoczycie wreszcie w te sukienki?! Kto wam pozwolił nosić spodnie, wy babochłopy ******? Może jeszcze krawaty? Glany? Może obetniecie se cycki i zapużcicie brody? Wy macie gary zmywać i obiad robić! W ogóle macie zajmować się domem. Waszym jedynym marzeniem ma być spłodzenie potomstwa. To wasz życiowy cel. Tylko po to jesteżcie!!!
Ojej 😆 😆 😆
Ile w Tobie frustracji i nieporadnożci…może czas zacząć się leczyć? 😉[usunięto_link] wrote:
A mnie kobiety, która robi z siebie pożmiewisko nosząc spodnie. Kobieta powinna być piękna, a nie przebierać się za faceta. ŻAL!!!
Facet w szpilkach też najurokliwszym widokiem nie jest 😆
Masz jakież grube zaburzenia, nie trać więcej czasu i energii na klepanie głupot, bo wrażenia nie robisz na nikim a i celu swego zapewne nie osiągasz (no chyba, że podnieca Cię sam fakt, że możesz dać upust własnym ograniczeniom)…idź na terapię albo płacz nad sobą samym cicho w kąciku… Zrób ze sobą cokolwiek tylko nie rozżmieszaj nas już, troglodyto…albo wręcz australopitku… 😉24 stycznia 2008 at 18:35 W odpowiedzi: Prawo jazdy!!!Mam. Zdałam za pierwszym razem.
24 stycznia 2008 at 16:06 W odpowiedzi: Jaki jest Wasz ulubiony typ muzyki?Ulubiony typ muzyki…hmm…ale tak naj naj naj ze wszystkich? No to powiedzmy klasyka, ale nie dajcie się zwieżć – mam w swojej kolekcji także np.całą dyskografię Depeche Mode, Anathem’y, Prodigy, Underworld i wielu wielu innych, nie tylko elektronicznych wykonawców – Franka Sinatry chociażby 😉 Kocham Urszulę Dudziak i w ogóle jazz…no ale największą miłożcią pałam do klasyki jednak 😳 😉
- AutorOdp.