Jozia
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Ale może gdy wygląda się w taki sposób warto zrobić coż z tym ciałem. Choć odrobine zbliżyć swój wygląd do wyglądu „fotomodelki”
[usunięto_link] wrote:
@Józia wrote:
sama mam w sobie coż takiego, że lubię czasem użmiechnąć się do faceta. nawet tego zajętego. To troche złożliwe, ale sprawia mi to nawet satysfakcje gdy jego glupia laska się o to wżcieka.
Widzę po Twojej wypowiedzi że jesteż tą najmądrzejszą i najpiękniejszą.
Gratuluję założenia że inne kobiety są głupie.
Kobiety się nie wżciekają o takie rzeczy, jedynie może je takie zachowanie obruszyć i to nie ze względu na żliniącą się po nic idiotkę tylko sam fakt niesmacznego zachowania. To jest po prostu dziecinne i infantylne.Jakbyż zobaczyła miny tych lasek, stwierdziłabyż raczej że się wżciekają z zazdrożci 😆
I jak wyżej wspomniałam – ja się co najwyżej użmiechnę, a żlinią to się raczej kolesie tych zazdrosnych panienek.
To że niektórych wyraźnie bawi fakt, że nie potrafią się obejżć bez telefonu, wytrzymać bez niego 5 minut, czy zostawić na odległożć 5 metrów mnie raczej żenuje.
Nie zdajecie sobie sprawy z tego jak telefony szkodzą? Szkodzą ludziom na mózg, a mężczyznom nawet a jądra.
Dzień bez telefonu komórkowego jest dla mnie możliwy, choć niepotrzebny. Nie trzymam komórki ciągle w kieszeni. Dziennie piszę żrednio 3 smsy, a rozmawiam jakież 20 min.
sama mam w sobie coż takiego, że lubię czasem użmiechnąć się do faceta. nawet tego zajętego. To troche złożliwe, ale sprawia mi to nawet satysfakcje gdy jego glupia laska się o to wżcieka.
Wiadomo, że trochę zazdrożci zawsze jest, ale takiej zdrowej. My oboje z moim facetem należymy do osób, na których miło zawiesić oko. Mnie to raczej bawi i cieszy, że jakież lalki ze sklepu, czy z lodziarni widocznie próbują podrywać mojego chłopaka – cieszę się, że podoba się tylu kobietom 😆 Nie cieszyłabym się z tego powodu, gdybym była o Niego zazdrosna i wiedziała, że te dziewczyny mają szanse.
Mój facet przeciwnie. Czasem użmiechnie się, gdy ktoż powie mi jakiż komplement, ale na ogół nie podoba mu się, że inni zwracają na mnie uwagę. Chociaż przywykł już do tego w większym stopniu.
totalna głupota pravati. To nie robienie wody z mózgu tylko nauka dziecka od małego więcej niż jednego języka. Takie dziecko nie zacznie się w tym gubić, nauczy się dwóch lub nawet 3 języków będąc maluchem. Nie wiesz co mówisz. Zyskuje dzięki temu znajomożć 2 lub więcej języków obcych oraz w przyszłożci będzie mu o wiele łatwiej chłonąć inne języki. Same plusy.
No może jeden minus – sąsiad podżmiewający się z rodzica, który mówi do dziecka po angielsku. Minus nie do zniesienia 😆
[usunięto_link] wrote:
te bidule też nie są aż takie pewne, zdecydowane, a już wyrachowane!? uwierz hard-manowi, ja się tam żadnej nie boję¦ 🙄
spieprzaj cioto!
obrażaj sobie swoją przepiękną, ale od reszty się odwal. Jesteż bezczelnym gnojem. Daruj sobie przezywanie nas bidulami, niezdecydowanymi i niewyrachowanymi.
Kiedy do ciebie to w końcu dotrze, że charaktery ludzkie dzielą się na tyle ile jest ludzi, a nie na męskie i żeńskie?
[usunięto_link] wrote:
hard, ja do Ciebie nic nie mam, ale troche mi nie pasuje ten Depp jako Twoj awatar.
Uwielbiam tego aktora, a zestawienie jego wizerunku z Twoimi wypowiedziami jakos wewnetrznie mnie dotyka i porusza- jakby cos bylo nie tak.
Ja myżlę dokładnie tak samo. Myżlę, że znajdzie się jeszcze parę takich osób…
Aaa nie, nie myżlę DOKŁADNIE tak samo. To mi się nie zgadza:
[usunięto_link] wrote:hard, ja do Ciebie nic nie mam
kawałek o edukacji seksualnej przebił wszystko, ale warty wspomnienia jest też cytat
miszczu napisał:
ja osobiscie gdybym mial taki problem zapierdzielalbym do specjalisty i jeszcze placil gruby hajs zeby rozwiazac problem, nikt przeciez o tym i tak nie bedzie wiedzialno to 'zapierdzielaj’ – kto Ci broniii! jeżli będziesz szczężliwszy – ja tam nie mam takiej potrzebyyy Wink
W tym temacie przeszedłeż samego siebie jesli mowa o kompletnym braku umiejetnożci czytania. Zauważyłąm, że obojetnie jakie posty miszcza działają na ciebie jak płachta na byka i może w wyniku masakrycznego podekscytowania nie za bardzo skupiłeż się na czytaniu tylko na „dowalaniu” miszczowi. No ale wyszło jak zwykle.
Moja rada – po przeczytaniu następnego posta miszcza, weź kilka głębokich oddechów i jakież relanium.
[usunięto_link] wrote:
wydaje mi się, że gazety plotą trzy po trzy 😆
Trzy po trzy to ty pleciesz. Są gazety i gazety, jedne piszą prawdę – interesującą, inne ploty mało ciekawe.
[usunięto_link] wrote:
wolę książki, choć mam na nie tak mało czaaasu!
Mało czasu 😆 przestań godzinami przesiadywać na forum, to może znajdziesz czas na książki. Aaa no i jeszcze może daj sobie też na spokój z rozmyżlaniem na temat tego jak przedłużyć stosunek, o czym myżli piękna i innymi pierdołami, o które wypytujesz tu na forum.
Tatuaże z henny są dla dzieci jak i dla dorosłych. Np dla takich, którzy chcieliby na stałe tatuaż, ale nie są jeszcze do końca przekonani. Gdy ponoszą kilka tygodni jakiż wzorek wykonany henna, może im to ułatwić podjęcie decyzji.
Nie rozumiem dlaczego miałoby być wiochą noszenie takiego tattoo. Wykonany dobrze, prawie niczym nie różni się od zwykłego.Ale jeżli już mowa o gustach, dla mnie wielką wiochą jest noszenie jakiegokolwiek tattoo. Nigdy nie zdecydowałabym się na odebranie czężci klasy, kobiecożci i wdzięku oraz oszpecenie się (nawet super pięknym) wzorkiem. Ponad to tatuaż u dwudziestoletniej gówniary wygląda jeszcze wporządku. Gorzej u 30stki,40stki itd. Wówczas mamy doczynienia z jeszcze większym obciachem i brakiem klasy. Szczególnie u kobiet coż znaczących, a nie sprzedających w kiosku.
Chociaż w tym wypadku to już nie jest mój gust, a raczej to co jest po prostu passe[usunięto_link] wrote:
Jestem podla… wykorzystalam go. Nie moglam jednak go dluzej oklamywac. Balam sie, ze to nie przetrwa. On chcial od pazdziernika mnie odwiedzac w Polsce, ale to by moglo nie przetrwac, za duze ryzyko. Znowu placz, bezsenne noce, niechec do zycia. Sama jestem sobie winna, ale ja go kocham, boje sie o niego, brakuje mi go, nie wiem co robic.
weź się do roboty i nauki dupodajo. Ot co masz robic. To przynajmniej da ci jakież korzyżci, a bezenne, przepłakane noce już nie koniecznie.
