MIECZ-NICK
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 18 października 2007 at 09:37 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochę
a ja do tego mam chore dziecko, moj bidula kaszle, kicha, smarka, goraczkuje i nie spi po nocach, nie dosc ze sama sie zle czuje to jeszcze jestem z lekka niedospana 🙁
17 października 2007 at 13:40 W odpowiedzi: UżmiechCzasem wydaje mi sie ze jestem ponurakiem i mało sie smieje, ale to chyba nie jest tak do konca. Wiem, ze moj usmiech potrafi zdzialac cuda. Ludzie inaczej do mnie podchodza, patrza przyjazniejszym okiem na osobe usmiechnieta, wydaje sie sympatyczniejsza. A juz usmiech do faceta to potrafi przelamac wszelkie lody, potrafie smiac sie z samej siebie, z gafy jaka popelnilam, potrafie nawet zazartowac z mojej trudnej sytuacji osobistej i to naprawde pomaga przetrwac kolejny dzien.
17 października 2007 at 13:34 W odpowiedzi: jak czeszecie włosyrozpuszczone, bo nie sa zbyt dlugie, czasem mala kitka z tylu, boki podpiete, roznie, przewaznie rano nie mam zbyt wiele czasu na nie wiadomo co, wiec najczesciej rozczesze, zel i lece do roboty. niestety musze myc co drugi dzien, nawet nie to ze sie tluszcza, ale przez zel wydaja mi sie nieswieze
17 października 2007 at 12:53 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochęNo to ja sie dołączę do narzekania na dolegliwożci: boli mnie gardło (jakby w żrodku szalało stado dzikich bestii- to chyba z reklamy 😉 no i boli mnie głowa jak jasna ch……………….., zimno mi – czyzbym złapała jakąż infekcję od was dziewczynki ? nie wysłałyżcie mi czegoż ?
17 października 2007 at 11:26 W odpowiedzi: Co teraz robicie?zjadlam pyszny serek z buleczka, parzy mi sie pyszna kawka i sobie was czytam
17 października 2007 at 09:52 W odpowiedzi: nasze fotki…alez ja nie marudze, wiem ze sliczny 😆
16 października 2007 at 14:44 W odpowiedzi: nasze fotki…no sliczny synus, nie? tylko po kim te blond wloski i niebieskie oczka, maz ma czarne wlosy i zielone oczy 🙄 🙄 🙄
16 października 2007 at 14:40 W odpowiedzi: łzy?az z niecierpliwoscia czekam na cd
smieszy mnie czasem poziom dyskusji miedzy dziewczynami, czasem wydaje mi sie to zenujace16 października 2007 at 14:36 W odpowiedzi: łzy?moo – baby ? oburzona jestem z lekka
16 października 2007 at 14:31 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochębuuuuuuuuuuuuu, tyle mam do powiedzenia 🙁
16 października 2007 at 14:23 W odpowiedzi: Co teraz robicie?przegladam forum i oferty telefonow w mixach, bo musze zmienic komorke, no i trudno mi sie na cos zdecydowac 🙄
16 października 2007 at 14:21 W odpowiedzi: Czy kasa zmienia ludzi?zgadzam sie z madzia88, jesli ktos sie otyral niezle na ta duuuuza kase to bedzie mial inne podejscie do kasy, nie bedzie szpanowal nowa fura, komora itp. Jak komus ta kasa gdzies sama skapnie – w stylu np spadku, moze jej nie szanowac – choc nie zawsze tak byc musi. Moj maz mial zawsze z kasa lekko, co chcial to w koncu mial i teraz widze jak niedobre to jest w skutkach – nie szanuje niczego , przesral kupe spadku po swoim przodku, dzis jego matak przyznaje ze zle zrobili, ze starali sie dac mu wszystko. Ja mam inny stosunke do forsy, trzeba ja miec zeby spokojnie zyc, a jak cos zostaje na ciuszki, wyjazdy to naprawde mnie to cieszy jesli mi sie uda przyoszczedzic i zaszalec na perfumki, ale ja zaczelam pracowac uczac sie w liceum, na studia tez sobie dorabialam, bo w domu nie zbywalo (nie bylo biedy, ale kasa sama nie kapala). Ja naprawde mam duzy szacunek do tego co wypracuje przez miesiac swojej pracy. Jednak wsrod znajomych, ktorzy jakimis szwindlami dorobili sie kasy mam takich ktorym widac ze bije na dekiel. Mysle ze problem czy przy duzej ilosci kasy odbija komus czy nie w duzym stopniu zalezy od jego charakteru i od tego jak zostal wychowany.
16 października 2007 at 14:03 W odpowiedzi: LANSo, dobrze ze juz koncze na dzis prace, potem lece sobie kupic samolot zeby sobie latac z mojej miejscowosci do Wroclawia na studia wymiennie z Krakowem na drugi kierunek 😉 😉 😉
sory jak kogos urazilam16 października 2007 at 11:46 W odpowiedzi: LANSParvati – chcialabym widziec jak sobie leczysz nowotor zlosliwy z cala fura pieniedzy (mialabys sznase wybrac drozsza trumne i ladniejsze ciuszki na wieczne odpoczywanie), sory za sakrazm. Pieniadze nie maja znaczenia – pod warunkiem, ze sie je ma 😆
15 października 2007 at 14:21 W odpowiedzi: Czy wychowywac dziecko bez OJCA?iga81 – sądzę, że podjęcie o samotnym wychowywaniu dziecka niż pozostanie w patologicznym związku jest zdecydowanie lepsze. Jeżli jest się żoną alkoholika, który bije, jest kawałem skur…. to na pewno zdrowsze psychicznie bedzie dziecko wychowane samotnie przez matke. Inna jest sytuacja gdy związek sie po prostu rozpada bo między rodzicami sie nie układa. Na pewno dziecku trudno połapać się w takiej sytuacji , gdzie kocha i mame i tate, nie rozumiejąc jednoczeżnie dlaczego oni nie moga ze sobą być. Sama obecnie stoję przed dylematem co lepsze dla mojego dziecka, bo sie nam po prostu nie układa z męzem. Trudno mi tak po prostu odejżć gdy moj synek pyta, a gdzie jest moj tatus, bo ja za nim tesknie, kiedy tata wroci itp. Czuje jakby mi ktoż rozdzierał serce. Nie wiem co w takiej sytuacji jest lepsze. 🙁
- AutorOdp.