Zielona_Koniczynka
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Wolę chyba szefową. Kobieta kobietę lepiej zrozumie 😉
Ja akurat mam dwie – wspólniczki.
Jedna super, druga nieco mniej..izaczek to nie jest tak, że On się wtrąca. Żyjemy razem na zasadzie 'Twoje problemy są moimi problemami’. Sama Go w to wciągnęłam jeszcze zanim zamieszkaliżmy razem.
Nie jestem osobą silną psychicznie, a On owszem, dlatego często zwracałam się do Niego w tej (i nie tylko) o pomoc. Dlatego naturalne jest dla mnie, że On zawiera swoje zdanie tu. I poniekąd Go rozumiem, też nie chciałabym aby Jego mama go postokroć krzywdziła. Nie ważne jak. Psychicznie czy fizycznie, jednakże nie wiem jak przekonać Go do tego abyżmy wszyscy dali sobie szansę.. Jedną z wielu..Czytając wypowiedź xyz z pierwszej strony zakręciła mi się łezka..
Poczułam się jakby było 5 lat w przód i byłaby to moja wypowiedź..
w tej kwestii nie zgadzam się z moim J.
On chce przyjęcie dla najbliższych, ja bym chciała niekoniecznie wielkie wesele, ale imprezę na 30 osób , z tańcami, z dj-em.. z dzieciakami tańczącymi wżród dorosłych..
Chciałabym bialą suknię, taką o jakiej marzy każda dziewczynka..A nie mam żadnej pewnożci, czy mnie to spotka…
Widzicie a u mnie jest na odwrót..
Kiedys byłam demonem sexu, bardzo czesto sie samozaspakajałam i miałam ochote na sex 2-3 razy dziennie..
Przy moim J. sie 'wyciszyłam’. On woli porzadnie raz w tygodniu..
Więc z miłożci można się 'przestawić’ na mniejszy tryb eksplootacji 😉Ja zdecydowanie polecam Zelmer Duo – cicha praca uzależniona jest od mocy jaką ma wciągać (jak masz panele nie trzeba zbyt silnej).
Jest mały i zgrabny i niedawno była promocja na niego w tesco 🙂Czemu nie lubicie odkurzać a tym bardziej prasować? – Ja uwielbiam!!
i mowie całkiem poważnie.
a co do pytania na co zwracać uwagę przy kupnie to polecam jednak odkurzacze na stare papierowe worki.
Po pierwsze te materiałowe trzeba trzepać – masakra,
a po drugie odkurzacze bezworkowe są jak dla mnie przereklamowane – teżciowała miała i wogóle jej nie 'ciągnął’. [/b]Mam bzika na punkcie :
– mojego J.
– truskawek
– dzieci
– psiaków
– wycieczek – podróżowania
– Simsów 3 :p
– prasowania
– sprzątania
– czytania dobrych ksiązek
🙂Ja mam kilka zapachów, którym nie mogę się oprzeć..
Mój J. używa Str8 czarnego, Hugo Bossa czarnego i oba bardzo lubię.
Pozatym 'robi’ mi też Hugo Boss niebieski i Mexx.Ayyo chyba więcej kobiet ma problem podobny do Ciebie.
Choc ja generalnie od miesiąca nie mogę narzekać. J. kupuje mi sam z siebie książki (wie że lubię) , ostatnio sam wybrał miejsce w którym spędzimy wakacyjny urlop. Myżlę, że faceci po prostu nie lubią być w tych kwestiach naciskani, przystawiani do muru…
Coż musi im się w główce samoistnie przestawić żeby sprawiać swoim kobietkom takie niespodzianki. Na mojego J. wpłynęła tak pozytywnie nasza przeprowadzka. Takie moje zdanie 🙂Jeżli wybieramy się na jedzenie 'na mieżcie’ często odwiedzamy należnikarnie, Ja jadam na słodko (ostatnio w te upały jadłam z owocami i lodami – pychaaa) , a moje Kochanie lubi zapiekane z serem.
Bywa że odwiedzamy kyfycy (kfc) i tam piersiątka i nózki, oraz ostatnio krunchera – pychaaaa…My przeprowadzając się na swoje własne mieszkanko praktycznie 3/4 rzeczy kupiliżmy na allegro. Noże, suszarkę balkonową, suszarkę na naczynia, kosz na żmieci, ręczniki, stojak na przyprawy, itd… A ostatnio też koleżance na żlub robota kuchennego. Zakupy na allegro to dla mnie podstawa, zanim kupimy w sklepie sprawdzamy cenę tam i praktycznie zawsze jest taniej.
[usunięto_link] wrote:
No włażnie, w około tyle pokus a trzeba oszczędzać.Kredyty,później raty to chyba to co najbardziej przeszkadza żeby cieszyć się z tego.
Dziecko kosztuje ale też daje siłę żeby poszukać gdzie można więcej zarobić.Jagoda, tu nie chodzi o pokusy, bo w życiu można nauczyć się rozgraniczać co jest ważniejsze a co może poczekać.
W dzisiejszych czasach na kredyt trzeba mieć kasę, bez wkładu własnego możesz co najwyżej o nim pomarzyć. A co do dziecka, to wiem z własnego prywatnego dożwiadczenia, patrząc na mojego J. że On jest odpowiedzialnym i dojrzałym facetem, i nie pozwoliłby sobie na dziecko jeżli nie ma 100% pewnożci, że będzie miało wszystko czego potrzebuje i to z tej lepszej półki.
Taki to mi się trafił element 😉Dla mnie zarabiać dostatecznie dobrze, to znaczy tyle, by nie bylo potrzeby sobie wszystkiego odmawiać a jednoczeżnie tyle, żeby móc coż zaoszczędzić przy życiu samodzielnym to minimum 1500.
Teraz od msc mieszkamy we dwójkę ze Skarbem i niestety nie stać nas na luksusy, kupujemy do mieszkanka 'na raty’ to znaczy co miesiąc jedną rzecz. Nie stac by nas było na dziecko niestety.
Nie ukrywam, że zarabiam malo, przydałoby się ze 400 zł więcej wtedy przy zarobkach mojego J. plus moich można by myżleć o dziecku.
