asiek
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
polin, tak, ale w przypadku jeżli ma się problem permanentny z brakiem pałeczek kwasu mlekowego (co jest spowodowane też problemami hormonalnymi), to lepiej brać cały czas niż wcale i ciągle łapać infekcje 🙂 ja mówię o moim przypadku a każdy jest inny oczywiżcie
ja mam ostatnio jakiż problem, że wieczorem kładę się spać i jestem nieprzytomna, zasypiam bardzo szybko ale budzę się wczeżnie rano i nie mogę spać 🙁 nie wiem, co robić. próbował ktoż może medytacji?
[usunięto_link] wrote:
ewentualne zagrozenie jest takie, ze gdy dostarczamy ciagle organizmowi bakterie probiotyczne to sam ich mniej wytwarza i sie rozleniwia, ale tutaj tez pewnosci nie mam.
nie nie, tak nie działają probiotyki. pytałam się swojej ginekolog i czytałam wiele artykułów na ten temat, bo sama biorę lacibios femina i też na początku myżlałam, że tak to jest. poprzez dostarczanie flory nie rozleniwia się naturalnej produkcji lactobacillusów. ale jest tak, że po prostu codzienne życie, dieta, baseny, stres powodują, że jest jakby większe zapotrzebowanie na bakterie. miejsca intymne często nie są w stanie same wytworzyć ten wartwy ochronnej. może kiedyż, za czasów naszych babć wystarczało ale teraz jest inaczej…
to trudne pytanie 🙂 po prostu nie nalezy za bardzo zwracać uwagi na swoje zachowanie i za dużo nie myżleć 🙂 niech płynie sobie wszystko tak jak jest i już.
[usunięto_link] wrote:
Chodziłam, aktualnie mam przerwę. Pół godzinki na areobach i pół godzinki ćwiczeń siłowych. Po treningu basen- idealne zakończenie! Szkoda, ze nie ma go w każdym z takich ożrodków fitness/siłowni.
matko, ja ja bym tak chciała! ale u mnie basen odpada, a z kolei siłka, aeroby też, bo nie mogę wykonywać ciężkich ćwiczeń fizycznych. mi pozostaje joga i spacery…
tylko trzeba odróżnić lek roku od suplementu, albo chociaż leki na receptę i bez recepty 😉 bo dla mnie lekiem na receptę najlepszym to jest chyba heparegen a bez recepty już tak wrzucając do wora suplementy to polopiryna i lacibios femina (ale oba nie odkryte w tym roku tylko wczeżniej). a z tego roku chyba fenistil w kroplach mi ostatnio pomaga i nie otumania wyjątkowo jak inne przeciwalergiczne 🙂
Gosiaczek987, hej, nie masz racji. tzn. irygacji nie polecam z tego włażnie względu, że wypłukuje też dobrą florę, która odnawia się dopiero po 48-72h, ale nie ma czegoż takiego jak kolonizacja w kwas mlekowy. kwas mlekowy to metabolit BAKTERII kwasu mlekowego i w sumie sam kwas mlekowy jedynie zakwasza pochwę a nie dostarcza się wtedy dobrej mikroflory. więc lepiej probiotyk niż żrodek z kwasem mlekowym. i zasadą powinno być włażnie: bierzesz probiotyki, nie robisz irygacji (ja łykam regularnie lacibios femina i nawet na ulotce jest to wspomniane). w ogóle ja bym tylko na irygację (jeżli w ogóle) się zdecydowała tylko w przypadku gdy lekarz zaleci, choć oni też już od tego odchodzą.
skrzyp 🙂
a ja kurde zrobiłam sobie tzw. rekonstrukcję, dałam 150zł za to, panie zapewniała, że efekt będzie niesamowity a tutaj szczerze mówiąc nie ma szału 🙁
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
moim bardzo osobistym zdaniem probiotyki pomagają, w każdym razie kiedyż problemy miałam przynajmniej raz w roku, a odkąd stosuję probiotyki (nie jakoż regularnie, ale od czasu do czasu na zmianę ze żrodkami zakwaszającymi żrodowisko pochwy) nie pamiętam, żeby przypałętała mi się grzybica a konkretnie drożdżyca. Mam spokój od jakichż dwóch lat. Wydaje mi się, że warto spróbować
Jakie żrodki zakwaszające stosujesz? Pierwszy raz o nich słyszę!
probiotyki to już są żrodki zakwaszające żrodowisko pochwy i normalizujące pH 😉 i lepiej brać probiotyki, bo wtedy się naturalnie obniża pH niż żrodki które sztucznie zakwaszają (czyli wszystkie globulki z kwasem askorbinowym czy kwasem mlekowym). lepiej brać probiotyki plus do higieny intymnej stosować płyn o niskim pH (np. lacibios protecta o 3,5) niż aplikować sobie kwas. bo przesadzić z zakwaszeniem też nie można a znacznie trudniej skontrolować to aplikując sobie globulkę z kwasem niż jak naturalnie bakterie produkują kwas mlekowy (który jest ich metabolitem).
chciałabym kiedyż sobie laserowo naczynka pozamykać. w zimie jest masakra 🙁
stosuję lacibios femina. ale po pierwsze nie jest to lek a po drugie nie na całe zło. niemniej mi osobiżcie pomaga.
ja polecam jedzenie czarnej rzepy – teraz nawet nie jest aż tak bardzo trudnodostępna. jak się regularnie je, to poprawia się wygląd włosów i paznokci bardzo!
Zrobiłam ostatnio eksperyment – zupę krem dyniowo-kukurydzianą i była super 😀 Polecam tylko trzeba dobrze doprawić, żeby za słodka nie wyszła
[usunięto_link] wrote:
Na piękny biust pomagają przede wszystkim ćwiczenia. Ale także, dobrze dobrany stanik. Warto udać się do dobrego sklepu z bielizną, gdzie pomogą nam dobrać odpowiedni stanik. Warto też stosować dobre kremy ujędrniające na biust. Do tego raz w tygodniu porządny peeling i masaże podczas kąpieli.
ale powiększyć to nie powiększy 😉 ech, mieć o rozmiar większe
