beehive
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 19 września 2008 at 07:06 W odpowiedzi: mezczyzna na sali porodowej…
Oczywiżcie, że chciałabym, żeby mój facet towarzyszył mi przy porodzie (zresztą on sam się na to zapatruje pozytywnie).
Wiem, że by mi pomógł — zawsze mi pomaga — a już sama żwiadomożć tego, że jest obok wiele by mi dała.Zresztą, to ważne wydarzenie, nie wyobrażam sobie możliwożci przechodzenia przez to sama — i co, miałabym później opowiedzieć mu poród?
4 lutego 2008 at 12:57 W odpowiedzi: Co i kto powiedział Wam ostatnio coż miłego na Wasz temat?moja znajoma, nawet nieszczególnie bliska podeszła do mnie przed egzaminem i stwierdziła, że jak będzie miała córkę, to strasznie by chciała, żeby była taka jak ja.
dziwny komplement, ale jakoż poprawił mi humor (:
4 lutego 2008 at 12:53 W odpowiedzi: kolekcje wiosna-lato 2008O, ja jestem zauroczona. Upatrzyłam sobie kilka cudów w pull&bear i się wybieram na wielkie zakupy, jak tylko skończę sesję — tak, dla odprężenia.
20 grudnia 2007 at 00:14 W odpowiedzi: PRZYJACIEL-lepiej facet czy kobieta?Moja kumpela zwsze wychodziła z założenia, że z własnym mężem może porozmawiać o wszystkim… oprócz problemów w związku (jasne, problemy trzeba rozwiązać dogadując się ze sobą, ale czasem potrzeba chłodnego, obiektywnego spojrzenia kogoż z zewnątrz). Podzielam jej zdanie.
20 grudnia 2007 at 00:10 W odpowiedzi: Najgorsze prezenty dla Nas od naszych facetów..My mamy 640GB… więc hmm… trochę by było smutno, jakby to poszło się pażć. Jestem zadowolona (: No i tak, każdy krok ku ulepszeniu jest dobry, nie narzekaj 😛
19 grudnia 2007 at 17:36 W odpowiedzi: Najgorsze prezenty dla Nas od naszych facetów..ha, tak odnożnie palenia dysków to mój kochany też zrobił dziż coż dziwnego rozkręcając sobie komputer na szybko (coż tam chciał sobie wyjąć) co się skończyło tym, że się go w ogóle nie dało włączyć 😀 trochę się baliżmy, że się spaliło wszystko w żrodku (a to taka porządna maszyna jest), ale jak widać już działa 8) za to się stresów najadłam, ech… więc ciesz się z nowego dysku, czemu by nie? (:
a odnożnie perfum… no cóż, mój poprzedni facet nie należał do najbystrzejszych, jeżli chodzi o rozumienie pewnych aluzji, ewentualnie jako-takie wyczucie. Nie byłam z nim długo, ale pefrumy (chociaż w sumie to była raczej jakaż woda toaletowa) pamiętam do dziż:D
Mój obecny chłopak… no cóż, wie, co mi się podoba, wie — na jakie konkretnie zapachy reaguję entuzjazmem (bo nie raz był ze mną w perfumerii). Jestem spokojna 🙂
Zaż moja mama zawsze przed urodzinami/inną okazją mówi ojcu JAKIE chce perfumy (chociaż i tak ostatecznie ja idę do sklepu, bo tata ma kiepską pamięć do tego). Sam by się chyba nie odważył 😀
19 grudnia 2007 at 13:27 W odpowiedzi: Pierwsza miłożcOch, może miałam z szeżć lat, na pewno nie chodziłam jeszcze do szkoły. Miałam koleżankę piętro wyżej, do której chodziłam z moimi lalkami i ona miała fantastycznego brata. Zawsze chwilę chociaż ze mną rozmawiał, później ustaliliżmy, że się pobierzemy w przyszłożci, będziemy mieć dwójkę dzieci (chłopak miał się nazywać Hubert, dziewczynka nie pamiętam:D) i w ogóle to było strasznie słodkie, Nasze drogi się rozeszły, kiedy poszliżmy do różnych podstawówek, a ja byłam już „za duża”, żeby się bawić lalkami.
19 grudnia 2007 at 13:16 W odpowiedzi: pojechac autobusem czy poleciec samolotem?Samoloty są fajne i na pewno lepsze jeżli chodzi o dalsze odległożci niż autokar (strasznie bym się męczyła, jakbym miała kilkadziesiąt godzin spędzić w autobusie). Jak byłam dzieckiem za to, to zjeździłam całą Europę z rodzicami samochodem, to też bywało męczące, ale za to odwiedziliżmy masę miejsc, których byżmy nie mogli zobaczyć, jakbyżmy jeździli na jakież zorganizowane wczasy autokarem itd… Dlatego mając wybór autokar-samolot, pewnie bym wybrała samolot bez wahania, ale znowu samolot-samochód — musiałabym się poważnie zastanowić (:
19 grudnia 2007 at 13:12 W odpowiedzi: Najgorsze prezenty dla Nas od naszych facetów..Ja z prezentów od mojego ukochanego zawsze się cieszę (: Ma gust chłopak, po prostu, czasem aż nie mogę wyjżć z podziwu, że tak mnie zna… ale w końcu żyje ze mną, wie, co mi się nie podoba, co owszem, w jakim stylu się ubieram itd.
Za to w przeszłożci… matko, raz dostałam (w liceum) strasznie kiczowate perfumy chyba z avonu, ani razu ich nie użyłam, bo po prostu było mi wstyd… ponadto jakież dzwoneczki, dziwne porcelanowe figurki (których nie znoszę)… Ale jak zerwałam, z czystym sumieniem wpakowałam wszystko do żmietnika 8)
19 grudnia 2007 at 13:05 W odpowiedzi: grog – rozgrzewający napój na zimękawałeczki pomarańczy, owszem są fajne w grzańcu (: zazwyczaj standardowa przyprawa „do grzańca” — tam są goździki, imbir i takie tam. Ale i tak najbardziej lubię w jednej z ukochanych knajpek, nie wiem, jak oni go robią, ale jest rewelacjny.
14 grudnia 2007 at 00:55 W odpowiedzi: Czy wizyty w solarium mogą osłabić działanie plastrów anty.?Ależ wytknij mi te błędy ortograficzne (: w przeciwieństwie do niektórych, potrafię się uczyć na własnych błędach. A że niektórzy nie potrafią się do nich przyznać… no cóż. I nie reaguj agresywnie na konstruktywne komentarze.
13 grudnia 2007 at 16:51 W odpowiedzi: KIEDY FACET ODMAWIA…Manora, żartujesz, że nigdy nie odmówiłaż seksu? Wow.
A do tematu w moim związku zdarza się, że jedna lub druga strona jest po prostu zbyt zmęczona na seks. Wprawdzie zazwyczaj takie chwile się wyczuwa, więc do samego: „NIE” niekoniecznie dochodzi, ale tak się zdarza i to chyba normalne…
Co Ci mogę powiedzieć? Facet też ma uczucia, to nie jest zwykłe zwierzę 😉 jeżeli w danym momencie nie czuje komfortu psychicznego, to jasne, że ma prawo odmówić (niby dlaczego ma nie mieć?). Ale skoro tak się zdarza często, za często, to proponuję wyciągnąć go na naprawdę długą rozmowę. Pewnie na początku będzie twierdził, że jest ok, dopóki mu nie użwiadomisz, że Cię to martwi (czy cokolwiek) i może faktycznie znajdziecie razem przyczynę i będzie lepiej.
13 grudnia 2007 at 16:46 W odpowiedzi: Czy wizyty w solarium mogą osłabić działanie plastrów anty.?Po pierwsze temat brzmi: „opalanie w solarium a plastry antykoncepcyjne” (w oryginale jeszcze z niepotrzebnym przecinkiem). Więc przebarwienia jak najbardziej się w temcie zawierają (: Ponadto, zaczynasz zdanie od „Co sądzicie o…” — co sugeruje chęć poznania naszego stosunku do wspomnianego tematu. Ale ponieważ na każdą odpowiedź typu: „sądze, że to głupota…” reagujesz agresywnie, znaczy to, że wcale nie chcesz podjąć dyskusji na dany temat, tylko usłyszeć, że chodzenie na solarium z plastrami to żwietna sprawa.
Btw. nie przedkładaj wiedzy praktycznej nad teoretyczną. Ja dla przykładu wiem, że heroina uzależnia, mimo że nigdy jej nie zażywałam. Więc… o co chodzi?13 grudnia 2007 at 09:18 W odpowiedzi: grog – rozgrzewający napój na zimęGrzane wino lubię bardzo (: zwłaszcza dobrze przyrządzone.
A co do grogu bez rumu… hmm… myżlę, że nie wypali. Bo to włażnie chodzi o rum, zresztą grog ma długą tradycję i raczej modyfikacja nie wchodzi w grę (: Ja to traktuję jako jeden z drinków, nie smakuje mi — ok, ale jest jeszcze tysiąc innych do wyboru, więc nie będę narzekać.
13 grudnia 2007 at 09:14 W odpowiedzi: Czy wizyty w solarium mogą osłabić działanie plastrów anty.?hej, przecież parvati powiedziała Ci o zagrożeniach związanych włażnie z chodzeniem na solarium z plastrem antykoncepcyjnym. Chodzi o połączenie solarium+plaster! Więc jest na temat, jakby nie patrzyć (: to że nawet nie czytacie tego, co parvati pisze, tylko od razu skaczecie z pazurami też niezbyt dobrze o was żwiadczy.
Więc jeszcze raz — to nie jet najlepszy pomysł — chodzenie na solarium i noszenie plastrów jednoczeżnie. I tak, masz się czego obawiać. Zresztą, niektórzy muszą to chyba odczuć na własnej skórze, żeby mieć nauczkę na przyszłożć (:
- AutorOdp.