tygrysek
Twoje odp. na forum:
- Odp.
ja tam dermatologiem też nie jestem, ale z racji specyfiki mojej skóry spędzam u takowego znaczną ilożć czasu 😉
nie wiem, może przesadzam, ale przyzwyczajona jestem do pielęgnacji skóry wrażliwej (to akurat moja 😉 ) i jak się np. ogolę (powiedzmy pod pachami) to broń boże dezodorant z alko. a i mój facet co to sobie pyszczek goli jak mu kiedyż z rozpędu kupiłam balsam po goleniu do skóry wrażliwej (choć on wrażliwy zdecydowanie nie jest) stwierdził że podrażnień jakby mniej.
a to że na włochach np pod pachami bakterie lubią sobie pożmierdywać to akurat higienistka już w podstawówce powtarzała. ale jak wspomniałam jest na to rada bardzo prosta-mycie-powinno wystarczyć.
a to o polipach to tak w cudzysłowiu… 😉
mam trochę oryginalnych płyt, ale są to albo płytki z czasów pre-empetrójkowych (wapno się sypie 😉 ), albo obecnie-coż co zwali mnie na kolana. niemniej jednak-ponieważ gustuję w muzyce zgoła innej niż wszyscy-czasem płytę ciężko mi dostać… merliny czy empiki wcale mi nie pomagają… cóż-zostają empetróchy 😕
no mnie włażnie uczyli inaczej… na podrażnioną skórę, czy to po goleniu, czy trądzik-nigdy alkoholu… może i dezynfekuje, ale także uszkadza…
natomiast drobnoustroje mają łatwiejszą drogę o tyle, że sama skóra jest naruszona, nie ma bariery. ale jakby porównać „żrodowisko” owłosione i nieowłosione, zdecydowanie łatwiej się mnożyć bakteriom w gąszczu.
a z resztą… to nie są jakież mordercze polipy przecież, od tego się nie umiera 😉
a dzwonił ktoż do ciebie kiedyż na prywatny numer domowy proponując zakup nowoczesnych garnków za jedyne 799,99 z dostawą kurierską do domu? albo znajdowałaż masę reklam papierosów, zupek w proszku czy pieluch w skrzynce pocztowej zaadresowane konkretnie na ciebie? a potem tylko refleksja… kurczę, nie ma mnie w książce telefonicznej, skąd oni moje nazwisko i adres znają…
o nic mi nie chodzi… tylko takie spostrzeżenie. przecież nie piszę nic złożliwego, ani nikomu nie bronię się w to bawić. po prostu ja swoją prywatnożć bardzo cenię.
dziecko ma na buzi plamki i ty nie myżlisz że to coż poważnego… aha… twoja sprawa…
ale powiem tylko, że atopia ma swoje okresy gorsze i lepsze. załóżmy hipotetycznie, że maleństwo ma alergię na truskawki. teraz je, nic mu nie jest albo czasem mała plamka. ale za rok może mu się to objawić silną wysypką. niestety nie wiesz tego.
mleko jest bardzo prawdopodobne, ale może to jest też coż innego?
ja nie jestem lekarzem. ale wystarczająco się namęczyłam z moją alergią, wysypkami, opuchlizną, nie mówiąc już o posterydowym zapaleniu skóry (na skutek zbyt dlugotrwałego leczenia mażciami sterydowymi, wygląda jak atopia, tylko bardziej nasiona, trudniej wyleczyć i dłużej trwa-teraz się już chyba nie stosuje sterydów w podobnych wypadkach). ale ja jestem dorosła. a dziecko to dziecko-po co ma się męczyć? weź je do lekarza choćby na kontrolę. nie muszą mu od razu robić testów.
z resztą, u brzdąców raczej sprawdza się alergeny pokarmowe drogą eliminacji. acha, alergia pokarmowa na konkretną substancję może wystąpić do dwóch tygodni po spożyciu „czegoż”.
ale sie zamotałam… lekarz na pewno wyjażni ci to logiczniej…
ja tylko dodam, że płukanki z piwa na włoski są niezgorsze… nie wiem tylko czemu zawsze jak trzymam w ręku buteleczkę pełną pysznego złotego nektaru, maszeruję z nią przed telewizor zamiast do łazienki… 😉
o rany… forum jak forum, nikt tu nie sterczy 24h/dobę… może dlatego nikt nie odpisał?
idź do lekarza. pewnie ci pomoże… tylko nie myżl że to tak hop-siup będzie, że po paru wizytach stwierdzisz „o! już wiem na pewno!”.
tak czy inaczej, co byż nie postanowił, to twoja sprawa, twój wybór. jeżli żyjesz sobie po swojemu nie robiąc nikomu krzywdy (i… żeby było jasne-zmiana płci nie robi nikomu krzywdy-kto twierdzi inaczej ma zadatki na faszystę) to nie widzę problemu…
jeżli chodzi o mnie, cóż… nie tylko toleruję, ale wręcz akceptuję coż takiego. w końcu mnie nikt mojej osoby do tego nie zmusza, a ze sobą może robić co chce. co „wrażliwsi” jak mają z tym problem to niech udają że czegoż takiego nie ma. ja problemu nie widzę.
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
W ręcznik się wytarł? a od czego sa firanki w domu ukochanej.
…dżizasss… to jedna z najbardziej obleżnych rzeczy jakie zdarza się słyszeć… i ja za każdym razem jak coż takiego slyszę, mam odruch wymiotny… 😆 😆 😆
no to malo w zyciu slyszalas!! ;p
ach nie, nie… po prostu to mi się jakoż wyjątkowe wydaje… ja mam takie żliczne zasłonki w domku… 😆
@Józia wrote:
[usunięto_link] wrote:
wow… piramidy nadal na topie… 🙄
Jakie piramidy?
marketing… ty zapraszasz dziesięć osób, każda z tych osób następne dziesięć… firmy mają z tego różnorakie korzyżci… począwszy od bazy danych ogromnej rzeszy klientów (niekiedy tylko potencjalnych) skończywszy na dużych zyskach (jeżli w grę wchodziłoby np jakież wpisowe)
dla jasnożci zeby nie było ze oszukuje probki mozna dostac gdy zostanie sie trandseterką czyli wystarczy teraz zaprosic 10 nowych osób
a, sorry… teraz to się o takich ludziach mówi trandseterzy…
@don Avadoro wrote:
[usunięto_link]
jak to nie ma nic wspolnego z higiena..nie wiesz czlowieku,ze od wlosow sie bardziej poci.. uwazasz ze panienki gola wlosy pod pachami tylko z powodow estetycznych?? a moze to tez nie ma zwiazku z higiena..
jak nie chcesz to sie nie gol, ale ja wspolczuje twojej kobiecie,ze musi wachac te smrody…szczegolnie latem!!
Gruczoły potowe znajdują się w skórze, nie we włosach, choć to prawda, że włosy utrzymują dłużej zapach potu. Nie jest to jednak różnica na tyle duża, żebyż była w stanie stwierdzić czy ktoż się goli, czy nie po samym zapachu. Zatem jest raczej pomijalnie mała.
Tak na marginesie, z fizjologii miałem tylko 3,5, ale wiem, że przy włosach pod pachami i łonowych znajduje się specjalny rodzaj gruczołów potowych wydzielający substancje pobudzające płeć przeciwną. Ale kogo to obchodzi? Ja nie mam nic przeciwko goleniu się, uważam tylko, że nie zwiększa ono higieny – estetyka to kwestia gustu każdego człowieka.
I jeszcze jedno. Nigdzie nie napisałem, czy się golę, czy nie (choć możesz się domyżlać). Poza tym obecnie nie mam kobiety. Tak, czy inaczej za żmierdziela się nie uważam – ale dziękuję za troskę.
@abi
Całkowicie się z Tobą zgadzam.postaram się użciżlić… jak już się człowiek spoci, to bakteryjki żywiące się tym i owym mają w żrodowisku „owłosionym” odrobinę łatwiejsze życie. o tyle „odrobinę”, że zwykla codzienna higiena tą różnice niweluje. ale poci się człowiek tak samo. a jak się poci i się nie myje, to żmierdzi. i jak nosi poliestrowe gacie, to też żmierdzi. wlosy na prawdę w niczym nie przeszkadzają.
ja np. jako kobieta-golę się np pod pachami włażnie ze względów estetycznych. nie wplywa to w żaden sposób na higienę, bo wiem do czego służy prysznic i dezodorant.
na marginesie-ja wspólczuję ludziom, którzy myżlą że smród zależy od ilożci owłosienia…
@ananeczka wrote:
ja myslę że u mojego synka te zmiany sa wynikiem alergii pokarmowej 🙁 byłam u dermatologa dziecięcego kiedys jak pierwszy raz pojawiły się takie zmiany. powiedział ze to wygląda to na AZS 🙁 zapisał emolienty i cały czas je stosujemy. mały ma czasami takie włażnie plamki i zauważyłam że często po podaniu jakiegoż nowego posiłku 🙁
ale jak to „myżlisz”!?
nie wiesz co powoduje alergię? sprawdź. będziesz mieć pewnożć. marsz z dzidzą do alergologa.
taka prasówka z konkretnego tematu… może by w każdym dziale coż takiego sklecić?
w kąciku dla mężczyzn: problemy facetów…
w dziale kobieta i seks: najnowsze modele wibratorów…
a w savoir vivre: …ostatnie przemówienia ex-prezydenta…
żartowałam… 8)
