szyszq
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 15 lipca 2008 at 21:02 W odpowiedzi: Widok masturbującej się kobiety…
Mój też szaleje, choć ja tego nie lubię za bardzo. Ale po przeczytaniu wszystkich postów chyba się przekonam. Bo skoro wszyscy są na tak to musi w tym coż być. A ja myżlałam, że mój facet jest zboczony hihihi.. Choć z drugiej strony, nie powinno mnie interesować zdanie ogółu, tylko jego. Co się jemu podoba nie musi się podobać innym, a ja powinnam dążyć do zaspokojenia mojego kochanego. Może nie powinnam, ale chcę!
Ehh wypróbuję ten nr!!
15 lipca 2008 at 20:47 W odpowiedzi: Czy wszysscy faceci to robią?Mój facet już dawno nie jest nastolatkiem. Wiem ze się masturbuje, nie przeszkadza mi to. Ma bardzo duży popęd seksualny. N****ętniej to by uprawiał seks 3 razy dziennie. Co nie znaczy, że jak mnie nie ma to 3 razy dziennie sam się zadowala. Teraz pracuje więc nie myżli tak o tym dużo, dlatego rzadko się onanizuje. Ale wczeżniej w czasach studenckich- czężciej.
Nie rozumiem stwierdzeń, że są to odruchy zwierzęce. Popęd seksualny jest indywidualną sprawą i przede wszystkim jest NATURALNY. Jeden ma większy a jeden mniejszy.
Mam ochotę na lody to idę do sklepu i kupuje. Dlaczego mam się powstrzymywać? Teoretycznie się obejdę, ale po co mam się umartwiać?
Zwierzę ma wielu partnerów. Facet który zalicza tu i tam, to zwierzę. Pod warunkiem, że nie wynika to z jakiż zaburzeń lub choroby psychicznej. No ale masturbujący się facet kochający swoją partnerkę kogo niby zdradza?Kobitki, sprobójcie sobie odmówić czegoż czego pragniecie, a bez czego mozecie żyć? Ot choćby nawet seksu z kochanym? Przecież nie jesteżcie zwierzętami i potraficie stłumić swój popęd? Pytanie tylko po co.
I nie mówcie nikomu że masturbacja jest czymż złym. Zdrada tak, ale masturbacja? Każdy seksuolog wam powie, że tak nie jest, czyżbyżcie były mądrzejsze w tym temacie? Owszem, dla kogoż to może być przykre, że partner się masturbuje i go to rani, jak pisałyżcie. Tak jak mi jest przykro, jak mój chłopak oglądnie się za ładną dziewczyną na ulicy. Nic na to nie poradzę, wiem że to normalne, jednak mi przykro. Więc proszę, nie obrażajcie ludzi w ten sposób, porównując ich do zwierząt (oczywiżcie tylko w kontekżcie popędu seksualnego).
Twój chłopak się nie masturbuje. Uwierz, jest jednym z niewielu. Jakbyż się kiedyż miała związać z kimż innym (i nie mów, że nigdy przenigdy) a ten ktoż od czasu do czasu kiedy ciebie nie ma.. czy mogłabyż żyć ze zwierzęciem? Czy nagle zmieniłabyż zdanie? Albo jakby twój obecny chłopak przyznał się, że jednak czasami to robił? Koniec żwiata po prostu…żal.
Jedni potrzebują a inni nie potrzebują, ale proszę, niech to kryterium nie będzie podziałem między zwierzętami a mężczyznami.
15 lipca 2008 at 19:11 W odpowiedzi: Sylikon…Mam rozmiar A, i jestem wysoka i szeroka w ramionach, co zupełnie nie wygląda ładnie. Mam z tego powodu mega kompleksy, wstydze sie chodzic na basen i plaze. Dalabym wiele za rozmiar B. Większy nie.
Mimo to chyba nie poddałabym sie operacji z prostego powodu- strachu ze moze cos pojsc nie tak, i zamiast pieknych piersi nabawie sie problemów zdrowotnych.
Kiedys lubiala Shade, ale mi się znudziła. Moze zbyt smetna?
Teraz slucham zespołu „Oh Laura” jest żwietny. Do seksu też.
fajna pisenka to „Sexual Healing”
Wazne, żeby były optymistyczne, a nie nostalgiczne 🙂
14 lipca 2008 at 20:43 W odpowiedzi: depilator????Bardzo chciałabym się przyzwyczaić do depilacji okolic bikini.
Kilka razy zdarzyło mi się- woskiem lub depilatorem, ale tylko „rynek”, tam głebiej chyba bym nie dała rady.Woskiem jest tragicznie. Za kazdym pociągnięciem zaciskam zęby tak mocno, że mogłyby się nawzajem zgryźć. To jest męczarnia.
Nie lepiej z depilatorem. Mam depilator Philips satinelle- jest tragiczny.
Czy inne są lepsze? tzn napewno, ale jesli chodzi o ból, czy mniej boli? Ten moj depilator jest do bani, depiluje nim jedynie nogi i pachy. Czasami jak próbowałam się tam depilowac, to mialam wrazenie ze depilator chce mi rozszarpac skórę. To jest straszne.
Chciałabym bardzo nauczyc sie depilacji bikini, bo efekt jest po prostu wspaniały, tylko jak dotąd nie znalazłam pomysłu jak to zrobić. Wosk odpada i moj depilator tez. Nie dam rady.Moze ktos mial ten badziewny depilator i wymienil go na lepszy model? I czy widzi znaczącą różnicę?
14 lipca 2008 at 20:24 W odpowiedzi: Wiem, że już Wam się znudził ten temat, ale pomóżcie!Wiem że to błache, ale w moim przypadku zadziałał zwykły płyn do higieny intymnej (Avon, Ziaja itp).
Czesto miewałam infekcje, moze nie takie ostre jak Jozia, lecz mimo wszystko drażniły mnie. Zawsze myłam się żelem pod prysznic i to był błąd. Od roku stosuje płyn i nie miałam jeszcze infekcji. Dodatkowo słyszałam, żeby pod żadnym pozorem nie stosować gąbek, lecz po prostu ręką się umyć.
Jak sobie tylko przypomne te infekcje.. ehh. Zawsze miałam wtedy, gdy chłopak do mnie przyjezdzał na weekend :/
14 lipca 2008 at 19:58 W odpowiedzi: pryszcze na plecach ;(Myżlcie sobie co chcecie, ale to ze solarium lub słońce pomaga na pryszcze zaobserwowałam na sobie :). I nie wiem co o tym myżlą dermatolodzy i tym podobni.
ważne że u mnie działa. tylko ja mam nie wiele tych pryszczy. ale w zimie zawsze mam wiecej.Moja kolezanka ma straszne plecy, i od podstawowki z nimi walczy różnymi preparatami od dermatologów i nic. No moze zauważyła minimalną poprawę. Ostatnio smarowalam ja jakims preparatem alkoholowym, niestety nazwy nie pamiętam. Troszeczkę pomógł, ale przy tej ilożci co ona ma pryszczy nie bylo zadnej roznicy.
Ale sama stwierdziła, że w lecie ma o polowę mniej! Więc warto w zimie chodzić na solarkę. Takie jest moje zdanie!
Druga kolezanka z kolei, twierdzi, że dla jej pleców źle działa prysznic. Tzn strumień wody z pewnej wysokożci. Twierdzi, że zawsze jak się zapomni i zamiast delikatnie się opłukać się „wyprysznicuje” zaraz widzi tego efekty. No ale to nie sposób na zwalczenie lecz zapobieganie.
14 lipca 2008 at 19:42 W odpowiedzi: ProstownicaMam prostownice Rowenta w zestawie z lokówką- jest 7 nakładek. Jest wspaniała, nie pamietam ile kosztowala, kupilam ja w niemczech. Na pewno taniej niż tutaj [usunięto_link]
Mimo ze jest bardzo dobra, wogole juz nie chce mi sie prostowac wlosów. Robie to tylko od wielkiego żwięta. Czeżciej stosuje lokowke najwiekszą.
Polecam wszystkim.
14 lipca 2008 at 19:34 W odpowiedzi: Facet w kuchni…(?)Ehhh… zazdroszczę wam. Mój facet gotowałby mi codziennie jajecznicę z kiełbasą i cebulą lub spagetti z mięsem, wszystko ociekające tłuszczem.
On lubi mięso, ja wolę warzywa.
On lubi słone i kważne, ja słodkie.
On lubi pieczywo, ja nabiały itd itd.Nawet w napojach się nie zgadzamy- ja zawsze kawę, on zawsze herbate ehh.
Zawsze jemy co innego począwszy od żniadania. Jedyne za czym obydwoje przepadamy to rosół 🙂
10 lipca 2008 at 13:36 W odpowiedzi: Jak stracić 5 kiloA ja schudłam 6kg tylko ze od grudnia hehe, wiec troche długo. ale odchudzac zaczelam sie dopiero od 2 miesiecy. Wczeżniej po prostu przestałam się obżerać. Mam bardzo malo ruchu, to jest moja zguba. caly czas siedze przy kompie, pisze prace dyplomowa i nie mam za bardzo czasu na cwiczenia, tymardziej ze potem jestem zmeczona. Mimo to udalo sie. Czuje sie lepiej w mojej nowszej skórze 🙂 Moze to nie duzo, ale cieszy. 🙂 Wciąż jestem na diecie, ale mało drastycznej i czasem pozwalam sobie na zapomnienie- typu lody lub kielbaska z grilla- taki okres ehh. Ale tez ze wzgledu na pore roku spozywam duzo warzyw prosto z dzialeczki 🙂
Po po obronie kupuję rowerr!! Choż nie nacieszę się nim długo, bo ide dalej na studia, ale tym razem zamierzam chodzic na basen (po drugiej stronie ulicy :)) i biegać.
Moim wielkim planem jest jeszcze 6 weidera. Ehh planów dużo, oby silnej woli wystarczyło.
5 lipca 2008 at 20:21 W odpowiedzi: Sprawdzone sposoby na podporządkowanie sobie faceta!!A ja z kolei gadam, gadam (bez obrażania) a on sie nie odzywa. To chyba gorsze co?
Przez 3 lata kochałam na zabój. Bałam się cokolwiek mu powiedzieć, zwrócić uwagę żeby go nie urazić. W domu zawsze musiałam mieć dla niego jakiż poczęstunek z jego ulubionych, jak przychodził do mnie. Ale miałam tylko 17 lat – to było chyba wtedy zauroczenie, ale trwało dosyć długo.
Nastepne 3 lata to taki okres powiedziałabym, bez pretensji, rozmów w stylu powinieneż to i tamto, jesteż taki i owaki. Luz. Też źle bo olewaliżmy wszytsko i nikt nikogo nie wychowywał.
A teraz 8 rok. Beż żadnego skrępowania wypominam mu to i tamto (bez obrażania), zwracam uwagę, opieprzam itd. Czasem wiem że przesadzam, ale jakoż tak samo wychodzi. Zmieniłam się o 180 stopni. Nie zabiegam nawet w 25% tak jak na początku. I dobrze robię. Jakbym go tak chuchała i dmuchała to bym sobie nieźle go wychowała. A tak, to już się przyzwyczaił że nie zawsze wszystko jest ok, nie zawsze jest tak jak on chce. Jednak zastanawiam się czemu on nigdy nic na mnie nie powie, nigdy nie zwróci uwagi.
Tylko jak sobie tak gadam do niego, na niego itp. to on milczy jak grób. śmieje się z tego, ale wolałabym jakby jednak kontrargumentował. Nigdy się nie kłóciliżmy. Zawsze po prostu rozmawialismy (w większożci to był monolog). Boję się że kiedyż rozpęta się taka kłótnia za te wszystkie lata, że nie będzie co zbierać 🙂
Całkiem możliwe!
Wyobraźcie sobie taką teżciową wyglądającą jak Jennifer Aniston, Demi More, lub choćby Małgorzatę Foremniak. Rzadko się zdarzają takie piękne i młodo wyglądające kobiety około 40 i po 40, ale się zdarzają. Jeżli jeszcze teżciowa jest napalona na zięcia, a zięć żwinia, to wszystko się może zdarzyć.
Swoją drogą to nie wybaczyłabym tego matce do końca życia, choćbym nawet nie była w facecie zakochana. Co to w ogóle ma być? W głowie sie nie mieżci.I kolega, któremu przytrafiła się taka sytuacja na pewno miał włażnie taką teżciową: piękną i seksowną. Bo jak inaczej można wytłumaczyć takie zajżcie?
Z miłożci koniecznie.
Choć czasem myżlę, że pod wpływem alkoholu np na dyskotece można się zapomnieć. Dlatego ja np, gdzie jestem w udanym związku i normalnie uważam że jeżli seks to i miłożć, powinnam unikać takich sytuacji jak dyskoteki, alkohol.
Niestety ja uwielbiam dyskoteki a mój chłopak nie. Dlatego często chadzam z koleżankami i tańczę z obcymi facetami. Lubię potańczyć 'dobrze’, no wiecie, tak z pazurem i seksem, tylko to moze okazać się zgubne. Uwielbiam jak facet dobrze tańczy. I miałam już taką sytuacje ze dobrze si ebawiłam na parkiecie z jednym takim, który delikatnie mówiąc podobał mi się z racji tego jak tanczyl i jak mnie w tym tancu traktował. Normalnie myslalabym tak: super facet tańczy więc mozemy sobie razem potanczyc i nie widze nic w tym zlego. Ale niestety jak piję to trace głowe. Nigdy nie zrobilam jeszcze zdnej glupoty ale wiem ze mogloby sie to kiedys zdarzyc. Nadal chodze na dyskoteki bez mojego chlopaka, lecz wtedy nie piję, a jesli juz wypije wiecej to mam swiadomosc ze na parkiet wychodzic nie mogę.
30 czerwca 2008 at 12:23 W odpowiedzi: Zamiast kwiatów od gożcitak wiem, tylko że ja włażnie nie chcę dostać 40 kwiatków 🙂
Chyba że masz na myżli, że na czeżci zaproszeń napisać taką notkę. Ale chyba to głupi pomysł, dyktować ty kup cięty a ty doniczkowy.
A wogóle co o tym myżlisz? Czy to głupi pomysł?
30 czerwca 2008 at 12:12 W odpowiedzi: Zamiast kwiatów od gożciBardzo fajne pomysły. Tylko tak sobie myżlę, że mnie to by chyba było szkoda oddać te zabawki, bo uwielbiam pluszaki i pewnie chciałabym zatrzymać trochę dla swoich pociech. Choćby rodzinę Muminków o której tutaj była mowa. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym je oddać. A z kolei wybierać i zatrzymywać co najlepsze a co gorsze oddawać, to tak głupio. Słodycze też fajna sprawa. Tylko zastanawiam się czy wszystko by trafiło w ręce dzieci, a nie np w ręce opiekunów i innych pracowników.
Kwiatów ciętych bym nie chciała bo one są ładne tylko przez chwilę. Ja osobiżcie chciałabym zaproponować kwiaty doniczkowe do naszego nowego wspólnego mieszkania. Uwielbiam kwiaty w domu, małe, duże, kwitnące i nie. No ale mogłabym pomieżcić co najwyżej 15 doniczek, więc nie mogę rozgłosić wszystkim zaproszonym gożciom, że chcę kwiaty doniczkowe. Czy powiedzieć tylko najbliższym?
Co w takim przypadku zrobić? Czy może to jest w ogóle głupi pomysł? - AutorOdp.