Hegemonia
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 2 stycznia 2008 at 18:44 W odpowiedzi: zeby dobrze wygladac, trzeba miec kase…
Żeby dobrze wyglądać trzeba mieć…własny styl, gust, klasę, wyobraźnię (jak kto woli) 😉 A tych cech przeliczać na monetę nijak nie winno się…
30 grudnia 2007 at 08:01 W odpowiedzi: hMyżlę, że dla większożci mężczyzn to żadna ujma czy przejaw dyskryminacji, że to oni, zapraszając na randkę „wymarzoną kobietę” płacą, wręcz przeciwnie, to w pewnym sensie leży w męskiej naturze, okazują, że im nie tylko zależy, ale także, że mogą się ową niewiastą „zaopiekować” (cały czas mam tu na myżli „pierwszą randkę”). Osobiżcie nie spotkałam się z inną sytuacją ani w autopsji ani wżród znajomych panów. Bycie gentalmanem to zaleta, którą my kobiety bardzo doceniamy, więc nie upraszczałabym MHC 😉
Notabene nie podpisałabym się jednak pod teorią Zielonookiej, że zjawisko pt.”facet płaci” to wyłącznie objaw posiadania szacunku, lub tego, że „się wysila”, bo mu zależy. W życiu bywa różnie. Dla mnie jest to więc zbyt jednostronne domniemanie, choć rozumiem, co Zielonooka chciała nam przekazać. Osobiżcie tak bym tego nie ujęła.
W przypadku mojego związku od początku gdy ze sobą zamieszkaliżmy załozyliżmy wspólne konto i razem z niego korzystamy. Bez zbędnych sporów, niedomówień, itd. 😉 Wczeżniej płaciliżmy naprzemiennie, choć mój facet zdecydowanie czężciej niż ja. I nie dlatego, że takie były moje oczewkiwania, u nas w ogóle po prostu nie było problemu, kto kiedy płaci. Rachunki regulowało się w pełni naturalnie, bo to kwestia tak banalna i naturalna, że nie warto jej nawet zauważać 😉
29 grudnia 2007 at 13:16 W odpowiedzi: makijaż sylwestrowy[usunięto_link] wrote:
używam czarnej lub brązowej kredki i jest ok.
Chodziło mi o miękkożć/twardożć używanej kredki 😉
28 grudnia 2007 at 11:30 W odpowiedzi: makijaż sylwestrowy[usunięto_link] wrote:
Poza tym zawsze mi się rozmazują 🙁
Spróbuj po nałożeniu kreski dodać odrobinę cienia w podobnym lub kontrastowym (jak kto woli) kolorze, powinno być to trwalsze, jeżli tylko zachowa się oczywiżcie odpowiednią proporcję. No i kredkę trzeba sobie dobrać indywidualnie, bo nie każda dla każdego 😉
28 grudnia 2007 at 11:23 W odpowiedzi: Spodnie luzne czy dopasowaneHmm…zalezy po prostu co i gdzie 😉 W domu, czy na siłowni wolę luźne wygodne pluszowe dresy, do pracy, pubu czy wychodząc na miasto zakładam raczej wąskie, dopasowane.
28 grudnia 2007 at 11:10 W odpowiedzi: lubicie buty na obcasach?Tymczasem ja dziż skorzystałam z pożwiątecznej przeceny i zaopatrzyłam się w piękne botki na 12cm szpilce 😆 😆 „Zima chwilowo nam nie doskwiera, więc po co się męczyć długich kozakach..” – tak to mniej sobie wytłumaczyłam 😆 😆
20 grudnia 2007 at 16:03 W odpowiedzi: Koszula nocna kontra pizamaMy sypiamy nago 😉
20 grudnia 2007 at 15:54 W odpowiedzi: "chcę byż poznała moich rodziców…"[usunięto_link] wrote:
Czy to normalne? Co to może oznaczać?
Zlitujcie się dziewczyny 😉 Jak Was nie chcą przedstawić -źle, jak chcą – też źle, a wszytsko dlatego, że jedne płaczą, że są przedstawiane za późno, a inne, że za wczeżnie….eh… 😉
„Czy to jest normalne?” – pytasz, zupełnie tak, jakby to było coż niewłażciwego, złego. Jasne, że normalne! To znak, że traktuje Waszą znajomożc poważnie. I nie, nie mam tu na myżli, że zaraz będzie Cie chciał zaciągnąć przed ołtarz – nieważne, jak rozwinie się Wasza relacja, on po prostu Cię szanuje i TRAKTUJE POWAŻNIE. Ot cała tajemnica…19 grudnia 2007 at 07:18 W odpowiedzi: Wlosy na SylwestraNa żlubie mojego brata jedna z ciotek panny młodej, miała włażnie taką młodzieżową „odłaczającą” fryzurę – prosta grzywka i burza loków…nie wyglądało to najlepiej (a w jej wydaniu nawet strasznie), więc ostrożnie z takimi kombinacjami, choć nie twierdzę, że wyzwań należy nie podejmować 😉
16 grudnia 2007 at 18:18 W odpowiedzi: Kolacja…Włażnie skończyłam przygotowywanie kolcji 😉 Dziż padło na faszerowane kapelusze pieczarek zapiekane z serem + jasny sos i brokuły. Polecam!
16 grudnia 2007 at 10:03 W odpowiedzi: Na bezludną wyspę wzieła byż? ;) No włażnie… ;)Hmmm…wbrew pozorom banalnie łatwy wybór 😆
Na bezludną wyspę zabrałabym swojego faceta 😆 Łączy w sobie większożć z wymienionych cech w indywidualnej kombinacji, która mi odpowiada 😉Zabrać któregoż z tych, których wymieniłeż to jakby wymierzyć sobie karę – każdy po pewnym czasie byłby „nudny” 😆 Moim skormnym zdaniem rzecz jasna 8)
16 grudnia 2007 at 09:55 W odpowiedzi: Play – dobry operator GSM? Czy aby na pewno ?[usunięto_link] wrote:
a tak na prawdę wiecie o co chodzi? wszystko, absolutnie wszystko opiera się na regulaminach. i absolutnie wszystko jest tam napisane. klient musi czytać w myżlach i poznać regulaminy zanim przyjdzie mu do głowy, że coż go będzie dotyczyło. bo nikt mu sam z siebie nie powie. a po fakcie będzie tylko: przecież to jest w regulaminie…
Heh, dokładnie. A od kiedy to sprzedawcy (jakiegokolwiek produktu, obojętnie: telefonu, kredytu, itp.) informują o wszystkim? Nie po to regulaminy są ogólnie dostępne, żeby tzw. „Doradca Klienta” w punkcie produkował się przez godzinę jakie to paragrafy regulują usługi 😉
Czy klient musi czytać w myżlach? Nie. Klient po to dostaje regulamin żeby się z nim zapoznać, a jeżli tego nie robi… I nie chodzi tu o to, że klient ma wyrokować co go będzie dotyczyły a co nie, produktodawca ustala jakież zasady i wyraża je jasno w formie zapisów, które są niestety zaniedbywaną lekturą konsumencką.
Co do Play’a – mam z nimi umowe już kilka miesięcy i jak do tej pory wszystko jest ok. Nie ma rozczarowań, bo podpisując umowę wiedziałam na jakie warunki się zgadzam. W Erze byłam od poczatku jej wejżcia na rynek (pierwszy telefon komórkowy dostałam od rodziców będąc jeszcze gówniarzem 😆 ) i z lekką ręką odeszłam. Nie odpowiada mi obsługa klienta w tej sieci.
Ilu ludzi, tyle potrzeb i preferencji, wiadomo, że nie kazdy każdemu dogodzi. Dlatego rosnąca konkurencja rynkowa to błogosławieństwo dla konsumentów 😉
16 grudnia 2007 at 09:40 W odpowiedzi: SAMOCHODY-jakie lubicie?:)[usunięto_link] wrote:
a co sadzicie na taki temat:
lepiej kupic drozsze auto ale ubozsze w wyposazenie czy tansze i dokupic np. dobre radio, nawigacje, i inne gadzety?Hmmm…kupować droższe „gołe” auto tylko dla lansu bo marka,itd. ? Fuu. Samochód powinien być przede wszystkim funkcjonalny i spełniać nasze oczekiwania. Jeżli ktoż ma potrzebę posiadania „puszki” na niedzielne rajdy do kożciółka to git, niech sobie kupi golasa z wyższej półki, jeżli jednak samochód ma być narzędziem pracy, czy tam przewodnikiem po dalekich podróżach to wybrałabym osobiżcie tańszy ale dobrze wyposażony…
A co do samochódów, które mi się podobają…hmm, od jakiegoż czasu choruję na Mini Morisa 😉 W dalszej przyszłożci chciałabym też sobie sprawić Subaru Imprezę w najmocniejszej wersji silnika (to moje największe ale i najdorższe motoryzacyjne marzenie 😉 )
Obecnie żmigam Fordem Focusem C-max’em (2007) i jestem z niego baaardzo zadowolona 8)
16 grudnia 2007 at 09:26 W odpowiedzi: GPS! Kożystacie?[usunięto_link] wrote:
o nawigacji wbudowanej w autko nie wyrazali sie pochlebnie ale to wszystko zalezy od potrzeb jakie mamy i modelu.
Tak, zwłaszcza jeżli mówimy o nawigacjach proponowanych na polski rynek. Ale ja swój samochód kupowałam we Francji, bo u nas taka opcja jak nawigacja nie była proponowana do wybranego przeze mnie modelu – nawet za dopłatą!
Co do marki którą wybrałaż – jest ok 😉 Opinie o niej są podzielone, ale to już chyba norma, że to co jednym się podoba to innym nie musi. Kwestia modelu też odgrywa tu rolę, z tym, który Ci się spodobał nie miałam okazji współpracować więc pozostaje mi życzyć owocnego użytkowania 😉 Niech zawsze doprowadzi Cię do obranego celu 😉
14 grudnia 2007 at 12:03 W odpowiedzi: Ekskluzywe marki….Poza tym sklep sklepowi nie równy, w zachodniej częći naszego kontynentu znajdziesz większą różnorodnożć propozycji. Ja w polskiej ofercie nie widziałam np. swojej patrolówki D&G przywiezionej z Paryża…
Btw: czemu akurat w ekskluzywnych butikach ale tylko marek „nie-polskich”?? 😉 A polscy kreatorzy? Zień, Minge, itd.? 😉
- AutorOdp.