Hegemonia

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Kolacja we dwoje kurcze…
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    jednak nie uznaję zasady przez żołądek do serca,bo nie mam szans 😆

    Ja owszem, bo mój mężczyzna m.in. tą drogą mnie w sobie rozkochał 😉

    A co do kolacji we dwoje najfajniej jest coż pichcić razem 😉 Wtedy omija się wpadki typu ” ale ja tego nie lubie” lub „nie jadam tego” lub „wolę mniej lub bardziej wysmażone” 😉 Co do wybrania potrawy to chyba najmniejszy problem, bo jest przecież tyle możliwożci 😆

    W odpowiedzi: chlopak mnie upokarzal….
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    @Olguż wrote:

    To niedopuszczalne. Jeżli facet by mnie bił to byłby koniec.

    Pamietam, kilka lat temu, moja przyjaciółka, przeglądając się w karmazynie półsłodkiego wina na jednej z licealnych posiadówek mówiła dokładnie takie słowa „jeżli facet by mnie bił to byłby koniec…”
    Liceum się skończyło. Każda z nas poszła własną drogą. Studia. Szaleństwo. „Dorastanie”. Spotkałam się z nią przed żwietami. Opowiedziała mi historię, zupełnie jak z gazety. Nie mogłam uwierzyć…

    Dostała się na upragnioną medycynę. No i zaczęło się. Akademik, poznawanie miasta, imprezy. W międzyczasie pojawił on – adonis na ostatnim roku prawa, chodzący ideał. Zamieszkali ze sobą po dwóch intensywnych miesiącach znajomożci i już od pierwszego dnia wciągnął ją w bagno. Najpierw dragi, niekończące się awantury i w końcu pierwsze „klapsy”. I tak przez 9 miesięcy. Odeszła tylko dlatego, że matka zabrała ją stamtąd siłą. Studia oczywiżcie poszły do lamusa, po roku przerwy zaczęła inne, choć spokrewnione. Ciągnie za sobą bagaż w postaci wspomnień gwałtów, wizyt na komisariacie, itd. Pamiętałam ją jako silką jednostkę, wielką osobowożć, gdy mi to opowaidała nie chciałam jej uwierzyć, aż do chwili kiedy powiedziała dlaczego nie zwróciła się do nikogo o pomoc…
    Bała się, że usłyszy, że „sama mu na to pozwoliła”. Przypomniałam sobie, że dawno temu, w liceum, gdy o tym dyskutowałyżmy, włażnie takie podejżcie miała większożć z nas „jeżli kobieta pozostaje przy boksującym ją facecie to sama się na to godzi, na taki los…” Życie pokazało, że czasem zdradzamy same siebie. I to jest najgorsze!

    @Olguż wrote:

    Tutaj wchodzi w grę syndrom ofiary. Trzeba sobie z tym poradzić, najlepiej pracując z psychologiem, żeby wyjżć z tej koszmarnej sytuacji

    Moja przyjaciółka nadal współpracuje z psychologami. Minęło już trochę czasu, a ona nadal boi się, że jak go spotka to mu wybaczy. Nie wróci, ale wybaczy, a to napawa ją obrzydzeniem do samej siebie, bo wkręca sobie, że okaże mu tym swoją słabożć.
    Błędne koło.

    Aszita – trzymam kciuki, żeby Twoja karta wreszcie się odwróciła!

    W odpowiedzi: Ciezki problem… nieszczesliwa milosc co robic?
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    „Zabawiła” to mało. Nie rozumiem czemu chcesz wyjeżdzać. Wstydzić może się co najwyżej ona i nie tego, że odwołała żlub, ale tego, jak Cię traktuje, mimo zapewnień, że kocha. Zdanie rodziny jest ważne, jasne, ale nie dewastuj wszystkiego co do tej pory stworzyłeż, jeżli ma Wam się ułożyć to się ułoży, ale bez zbędnych ofiar.

    Trudno doradzić, co powinieneż zrobić. Idź za głosem serca, ale nie uciszaj rozumu. A jeżli dojdzie między nimi do kłótni – przeczekaj. Nie warto podejmować takiej decyzji pochopnie. Poza tym…ona i tak musi odbudować Twoje zaufanie, a temu czas sprzyja najlepiej.

    W odpowiedzi: Obiad z żaroodporne go naczynia
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Polecam też coż w rodzaju zapiekanki ziemniaczanej: ziemniaczki (uprzednio ugotowane) pokrojone w cienkie plasterki + dodataki wg własnego uznania typu: kawałki piersi z kurczaka, kukurydza, brokuły, ser (najlepeij ze dwa rodzaje), pieczarki, sos lub mięso mielone, etc. Wariacji tego dania jak i wersji z makaronem zaproponowanej przez Magdusię, jest nieskończenie wiele.
    Możesz też się pokusić o przygotowanie domowej wersji lasagne, itd.
    Po prostu otwórz lodówkę i zobacz co masz na stanie, a danie samo się wyczaruje 😉

    W odpowiedzi: piercing
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    W moim przypadku było podobnie (prócz tych muchówek rzecz jasna 😆 ). Mam tatuaż rozciagający się idealnie na linii kręgosłupa i mimo jego umiejscowienia nie odczuwałam dotkliwego bólu czy wręcz żadnego dyskomfortu. Ot takie sobie, dożć nietypowe uczucie, ale z całą pewnożcią nie jakież drastyczne boleżci 😉 Myżlę, że wiele zależy nie tylko od naszej indywidualnej wrażliwożci na ból, ale i od nastawienia z jakim siadamy na fotelu u tatuażysty 😉

    Co do jego genezy – zrobiłam go sobie w dniu 18-tki, czyli już jakiż czas temu…i wciąż się nim zachwycam, więc decyzja była jak najbardziej trafna 😉 Myżlę teraz o kolejnym, na obojczyku.

    W odpowiedzi: Chce wygladać wkońcu jak człowiek
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    A ja depech’uję nadal 😆 Przynajmniej jeżli chodzi o kwestie muzyczne. Co do ubioru – od dawien dawna nosiłam się w czerni, ale nigdy nie zakładałam ani gotyckich sukien czy workowatych swetrów…Moje ubrania zawsze wyrażały mój indywidualny styl, troche alternatywny ale poza monobarwnożcią nie łączyło go zbyt wiele z typowym stylem „metalowców”, zdcydowanie bliżej mu było do dandys..Obecnie paleta kolorów nieco mi się poszerzyła, ale nie aż tak drastycznie żebym nosiła np. różowe cardigany 😉 Studia i praca na charakterystycznym eksponowanym stanowisku wymusiły jednie bardziej elegancką odmianę dotychczasowego stylu: nadal przeważa czerń, koszule z krawatem czy innym ozdobnikiem, dopasowane ołówkowe spódnice, sukienki z bolerkiem, doskonale skrojone żakiety ze spodniami, itd. No i glany zamieniłam na wieeeelką kolekcję szpilek 😉

    Idąc swoim własnym tropem, zapewniam Cię Nakemin, że bycie „metalówą” nie oznacza unisex’owego stylu, nie podkreżlającego Twojej kobiecej natury. Znajdź sobie trochę czasu i wybierz się do jakiegoż centrum, do sklepów, które wczeżniej omijałaż łukiem. Nie musisz drastycznie zmieniać własnego stylu, wystarczy wybrać nowy krój ubrań, zmiksować to co topowe z własnymi klasykami…i po prostu dobrze się bawić odmieniając samą siebie 😉

    W odpowiedzi: Facet w SZPILKACH
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Szpilki to bezsprzeczny atrybut kobiecożci. Facet wyglądałby w nich dla mnie równie żmiesznie jak kobieta z zapuszczonymi wąsami i brodą. Poniekąd wydaje mi się zresztą, że amatorów męskich szpilek nie byłoby zbyt wielu…

    W odpowiedzi: Moda sylwestrowa
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Jestem zadowolona ze swojego wyboru. Moja suknia poza tym, że piękną okazała się też być wygodną i funkcjonalną. Ani zbt skromna, ani przesadzona, przede wszystkim nie ograniczała mnie w tańcu i mogłam większożć nocy spędzić na parkiecie 😀

    W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochę
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Za oknem szaro i ponuro. śniegu tyle co kot napłakał, chodniki pokryte skrytobójczymi bryłkami lodu, mroźny wiatr smaga nachalnie, ziąb zupełnie okropny. Takiej „zimy” to ja nie lubię…

    W odpowiedzi: pytani
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Musli to z pewnożcią lepsze rozwiązanie niż czekoladowe płatki, płatki oblane „miodem”, itd. Jedz z rozwagą, a napewno dostarczą Ci wiele cennych wartożci odżywczych 😉

    W odpowiedzi: Stringi
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    W każdym (no prawie w każdym, bo pomijając tzw. „barchanki” 😉 ) kroju można wyglądać seksownie – chodzi wszak o jakożć, materiał, wykonanie, detale i…dopasowanie do własnej figury 😉
    Noszę stringi, ale nie są moim absolutum.

    W odpowiedzi: Wasz facet kontra JEGO najlepsza przyjaciolka :-P
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Nie wiem Sandy czy to „jej powinno bardziej zależeć”, w gruncie rzeczy to i tak nieistotne 😉 Faktem jest, że ignorując Cię chciała coż zasyganlizować, nic przychylnego niestety. Jej problem 😉 W ogóle się tym nie przejmuj 😉
    Ja chciałam wyciągnąć ostatnio rękę do narzeczonej mojego przyjaciela ale po tym jak rzuciła w niego pierżcionkiem zaręczynowym, tylko dlatego, że zobaczyła mój profil w gronie jego przyjaciół na portalu „nasza-klasa”…zrezygnowałam, bo ta pacjentka jest najwidoczniej niereformowalna 😆 😆

    W odpowiedzi: Wasz facet kontra JEGO najlepsza przyjaciolka :-P
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    U mnie sytuacja jest odwrotna.
    Mój mężczyzna nie ma swojej „najlepszej” przyjaciółki. Ja natomiast owszem, mam wieloletniego przyjaciela, z którym swojego czasu łączyło mnie coż więcej. Szczerze mówiąc nie jest to najlżejszy układ, bo z tej przyjaźni i łączącej nas zażyłożci nie cieszy się ani mój partner ani narzeczona przyjaciela. Na szczężcie mój facet nie robi z tego wielkiego problemu, jeżli coż mu nie odpowiada lub ma pytania, rozmawiamy na bieżąco, poza tym rozumie, że nie może mi kazać wybierać, bo w miłożci nie o ograniczanie chodzi. Daje mi delikatnie do zrozumienia, że jest w tym czy w tamtym momencie zazdrosny,a ja staram się, żeby podobna sytuacja nie miała już miejsca. W przypadku narzeczonej mojego znajomego sprawa ma się inaczej, często sam żartuje, że biedna dostaje alergicznej wysypki już na dźwięk mojego imienia 🙄 I nie dlatego, ze stwarzamy jej ku temu powody, jest po prostu o niego cholerne zazdrosna i zaborcza. Notorycznie przegląda mu komórkę, pocztę, archiwum gg i sama się tym nakręca, nie mając najmniejszych podstaw. Ponieważ ta sytuacja trwa już kilka lat przeszło mi przejmowanie się jej zachowaniem 🙄 . I ja i mój przyjaciel traktujemy to już z dystansem, zwłaszcza, że nie mamy sobie nic do zarzucenia.

    Tak więc nie zawsze czarną owcą jest „przyjaciółka mojego faceta” 😉

    W odpowiedzi: uzależniona?
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Nemezis – poradzisz sobie 😉 Tylko więcej wiary w siebie i zaparcia! Skoro dzielisz wszystkie swoje pasje z chłopakiem to znajdź sobie coż nowego 😉 Na siłownie, do kosmetyczki, na sune czy basen, do spa, itd. zabierz koleżanki. Urządź sobie babski wieczór, albo spotkanie ze znajomymi. A w kwestii nauki postaw sobie jasno okreżlony cel i napieraj na niego uparcie; „Dam radę, bo potrafię” 😉

    I nie „wymiękaj”. świat się nie zawali jak raz się z chłopakiem nie spotkasz. Jeżli czujesz, że to nie jest miłożć, to tym większa powinna być Twoja motywacja do lekkiego odsunięcia się i wygospodarowania sobie własnego pierwiastka. Jeżli stracisz przyjaciół i zupełnie zatracisz się w tym w czym tkwisz, kiedyż będzie Cie to krocie kosztowało. Bo nawet największe uczucia czasem się wypalają, a przyjaźni z dnia na dzień się nie buduje. Zresztą kto na dłuższą metę chciałby żyć w takiej klatce uzależnienia..

    No więc uszy do góry 😉

    W odpowiedzi: uzależniona?
    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Nemezis – najważniejszy krok już za Tobą, zauważyłaż w czym problem. To połowa sukcesu 😉

    Po pierwsze uwierz w siebie, nie nakręcaj się, że jesteż słaba, że nie umiesz się skupić, że inni potrafią, a Ty nie, itd. Musisz się wziąć w garżć. Po drugie zastanów się z czego wynika Twoje „nadmierne” przywiązanie do partnera. I spróbuj coż z tym zrobić. No i po trzecie, na pewno pomoże Ci przeorganizowanie tygodniowego charmonogramu – zaplanuj z góry np. co będziesz w danym dniu, typu, że W WOLNYM CZASIE (czyli po uprzednim wywiązaniu się ze swoich obowiązków) tego i tego i tego.. dnia spotkasz się z chłopakiem, a innego ze znajomymi, a jeszcze kolejnego zrobisz coż zupełnie odmiennego, coż dla siebie chociażby. Z czasem nabierze to spontanicznego wyrazu. Rzecz tkwi w tym, że musisz sama się jakoż…zdeyscyplinować 😉 Gdy coż robisz – skup się na tym maksymalnie. W przypadku nauki będzie to wielce pomocne – im lepiej się skoncentrujesz tym szybciej osiągniesz cel, a w konsekwencji wygospodarujesz dla siebie więcej czasu na przyjemnożci. Wejdż sobie na swoją własną ambicję, skoro inni potrafią, Ty z całą pewnożcią także 😉

Przewiń na górę