zuza_130
Twoje odp. na forum:
- Odp.
[usunięto_link] wrote:
jest dobre na cellulit , nie probowalam ale w silowni ktorej cwiczylam stal taki vacu line i wiem mniej wiecej na co jest dobre podobno chudnie sie ale z wody wiec nie jest za dobre natomiast jesli chodzi o cellulit to pomaga ale trzeba dlugo stosowac a to kosztuje.
moja kolezanka probowala: kosztowne, a z efektami bardzi srednio, ogolnie nie plecam.
[usunięto_link] wrote:
hmm ja dokladnie mam taki sam problem ale waze nawet mniej bo 44 kg przy wzrożcie 165 cm i teżmam 18 lat .. nie znalazłam jeszcze sposobu na przytycie i powoli tracę nadzieje .. chyba już trzeba się zaakceptować i przyzwyczaić ..
a probowalysie pic miete? albo brac tran? slyszlam, ze to pomaga…
[usunięto_link] wrote:
absloutnie serek wiejski – zawiera duzo bialka ktore pomoze schudnac , zawiera mniej tluszczy i wegli niz nawet jugurt naturalny – wybierz serek wiejski , mozesz jesc takze bialy ser chudy – na 100% nie utyjesz a wrecz na odwrot.
Jovita, ale mnie zaskoczylas! Nigdy nie doczytalam do tego, ze srek wiejski ma mniej tluszczy niz jogurt naturalny! Powaznie mozna tak to jesc bez ograniczen? I czy to prawda, ze od nadmiaru przetworow mlecznych w diecie przetluszcaja sie wlosy?
[usunięto_link] wrote:
Czy komuż z was to pomogło ?? Moze znacie też jakies skuteczne leki na brak apetytu ..Osobiscie bardzo chciałabym przybrac na wadze. Waze 44 kg przy wzroscie 165 cm. Mało jadam bo poprostu nie mam ochoty ..
moja kolezanka brała. na wazde podskoczyło, ale do dzisiaj nie wie czy to przez to, ze to skuteczny preparat czy moze dlatego, ze ma bardzo silną autosugestię:)
[usunięto_link] wrote:
A u mnie inaczej-zielona herbata mi nie smakuje,za to czerwoną mogłabym pic litrami 😉 Mój brat zawsze przezywał,gdy ją piłam,że smierdzi rybami 😀 ale nic to,ja ją i tak lubie najbardziej 😀
żmierdzi rybami? poważnie, ja piję, piję i nie czuję
[usunięto_link] wrote:
Fadjnie że tyle osób odpowiedziało mi na moje głupie pytania. Tak mam niedalego club Fitness. Przejde się do niego nawet dziż i pomęcze jakąż babke pytaniami 😛
ja tez mam niedaleko… niestety, nic z tego nie wychodzi. czasme jak sie ma cos pod reka to sie naprawde trudmo zebrac. ja potzrebuje towarzystwa, bo z samomotywacja fitnesową cos u mnie żrednio:(
[usunięto_link] wrote:
Takie rady dał mi kiedyż lekarz:
1. Dbaj o różnorodnożć spożywanych produktów.
2. Wybieraj produkty jak najmniej przetworzone.
3. Produkty zbożowe powinny być głównym źródłem kalorii.
4. Spożywaj codziennie co najmniej dwie duże szklanki mleka.
5. Dostarczaj organizmowi odpowiednią ilożć błonnika (chleb razowy, płatki zbożowe, warzywa).
6. Spożywaj codziennie dużo warzyw i owoców.
7. Ograniczaj jedzenie, w szczególnożci produktów zwierzęcych, a także zawierających cholesterol.
8. Unikaj węglowodanów prostych (cukry i słodycze).
9. Ograniczaj spożycie soli.
10. Zastępuj tłuszcze zwierzęce (tłuste sery, masło, mięso) tłuszczami rożlinnymi (margaryna, oliwa).
Może to coż pomoże…
mam takei pytanie a propos sera. ile i jaki ser mozna jesc, by chudnac? ja uwielbiam przetwory mleczne i rezygnacja z serow wydaje mi sie czyms niedopuszczlanym…
moja mama stosując tą dietę, w 4 dniu wymiotowała żółcią.
znam osobę, która zemdlała chyba po 8 dniu.
jednym słowem nic ciekawego.
nie polecam.[/quote]ale trauma, wczesniej jak czytalam o tej diecie to nie slyszalam, ze tak sie to odbija na zdrowiu:( szczerze mowiac to skladniki tej diety sa dla mnie bardzo malo zachecajace: szpinak, czy chocby ta kawa, o ktorej wspomnialas, a ja od niej dostaje wysypki:(
[usunięto_link] wrote:
stosowałam głodówkę, opierajac się na zaleceniach z książki dr Tombaka. 5 dni na wodzie i sokach przecierowych rozcieńczanych z wodą.
na głodówkę trzeba wybrać spokojniejszy okres, gdzie nie trzeba się przepracowywać i nie potrzebujemy dużo energii.pierwsze dwa dni – bardzo ciężko. miałam ochotę to na to, to na tamto, ale jak już przeszły te dwa dni to z górki. owszem, było osłabienie, ale ono później zniknęło (nieoczekiwanie). w 3 dniu miałam dużo energii, o uczuciu lekkożci mówić nie muszę. nie byłam ospała, nie miałam problemu ze wstawaniem rano – koło 6 byłam wyspana i gotowa do dnia (zazwyczaj nie mogę się zwlec przed 8). czułam się zdrowsza no i schudłam.
przyznaję, że nie można przesadzać, bo różnie się to może skończyć.
głodówka włażciwie miała na celu oczyszczenie organizmu a nie schudnięcie, no ale upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu.czyli ogolnie polecasz? ja teraz potrzebuje duzo energii, jestem ospała i czuje sie dwukrotnie cięższa niż normalnie. nic mi się nie chce. moze zaryzykowac to glodowke?
[usunięto_link] wrote:
Dieta Kwasniewskiego polega na jedzeniu tlustego miesa.
Cytat:
Dieta Kważniewskiego,
zwana również jako dieta optymalna
5 kg w ciągu miesiącaAutorem tej diety jest lekarz i dietetyk z sanatorium w Ciechocinku, Jan Kważniewski, który uważa, że produkty zwierzęce (wieprzowinę, podroby, smalec, masło, tłuste sosy i sery) można jeżć bez ograniczeń, należy jednak zrezygnować z cukru, słodyczy i owoców. Chodzi o ty, by ze swojego jadłospisu prawie wykluczyć węglowodany. Kważniewski brał pod uwagę stosunek tłuszczów, białka i węglowodanów w produktach. Najzdrowszy układ według niego to taki, w którym na 1 g białka przypada ok. 3 g tłuszczu i zaledwie 0,5 g węglowodanów. Według Kważniewskiego, w jadłospisie przeciętnego Polaka jest za dużo produktów rożlinnych, bogatych w węglowodany. To włażnie one, a nie jaja, tłuszcze zwierzęce i potrawy mięsne są przyczyną nadwagi i wysokiego poziomu cholesterolu, powodującego miażdżycę naczyń krwionożnych. Osoby, które stosują tę dietę, szybko chudną, chociaż jedzą tłusto. Należy jednak pamiętać o tym, że większożć lekarzy jej nie poleca.
Zasady diety:
Jadasz 3 posiłki dziennie, np. na żniadanie jajecznicę na bekonie, na obiad – soczystą golonkę lub pieczoną kaczkę, a na kolację – zapiekankę z żółtego sera, szynki i jaj. Dieta opiera się na jajach, produktach mlecznych i mięsie, istotnym elementem są sery, ale jedzone bez chleba, za to ze żmietaną, masłem i majonezem. Codzienna porcja mięsa to ok. 100-200 g. Jeżeli jemy chude mięso, to dodajemy do niego tłuszcze, np. drób urozmaicamy dodatkiem boczku. Unikamy węglowodanów – w ciągu dnia wolno ich dostarczyć organizmowi tylko 50 g. Żeby zachować te zasady, można zjeżć zaledwie 300 g warzyw lub mało słodkich owoców (ze względu na dużą zawartożć węglowodanów niewskazane są banany, gruszki czy jabłka). Z tego samego powodu należy zrezygnować z pieczywa i potraw mącznych.ale jak tak mozna zrezygnować z owoców? mnie sie to wydaje nielogiczne i bezsensowne. a witaminki to gdzie są?
[usunięto_link]
[usunięto_link] wrote:
a czym twoim zdaniem rozni sie wypicie 100ml octu od zjedzeniu 100 ml w salatce?
Do salatki dodajesz sladowe ilosci octu,dla smaku..w dodatku tego typu salatek nie jesz codziennie..a jesli sie odchudzasz,to pijesz go co wieczor,albo i czesciej,rozrobionego z woda…w takich ilosciach,szkodzi napewno!
Oczywiżcie, że tak. Poziom kwasów w organizmi gwaltownie sie podnosi i ogolnie moze i zaczynamy chudnac, ale i wygladamy jak po ciezkich przejsciach:(
a ja mam taka dietę cud, nazywa sie ŻP- żryj połowę + ćwiczenia i naprawdę chudnę:)
ja tez jak widze czekolade to nie mogę się powstrzymać. z czego to wynika? nie mam pojęcia, wiem tylko, ż edo niczego dobrego nie prowadzi:/
Polecam te stronkę z mojej stopki 🙂 ja powoli powoli, ale robię postępy, grunt, ze bez efektu jojo
