Black
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Głównie spodnie, ale jeżli już spódniczki, to włażnie przed kolano, choć niekoniecznie mini ;-). Do tego niskie szpilki-sandały i voila. Raz na rok mogę się pochwalić nogami, a co :D.
Lwica, absolutnie stuprocentowa. Ale cały czas pracuję nad sztuką wyrabiania kompromisów i gryzienia się w język ;-).
Chętnie się zamienię, na tydzień np ;-). Zżera mnie ciekawożć, jak to jest „później”, studia, po studiach itp… Chociaż na próbę 😀
Sandy, w jakim wieku miałaż nadżerkę? Sama niedługo wybieram się do ginekologa po raz pierwszy i umieram ze strachu… Moja mama przez długi czas miała z tym problem i obawiam się, że mnie też to czeka…
[usunięto_link] wrote:
w Szczecinie mowi sie „isc na balety” o pojsciu na dyskoteke, ponoc to tylko u nas takiego okreslenia sie uzywa
Eee, 200 km dalej, na północy wielkopolski również jest to dosc powszechne 🙂
Nie przypominam sobie jednak żadnych szczególnych regionalnych słówek.
Kurcze, sporo osób już po 20, czuję się, jakbym miała mleko pod nosem xD. 18 lat od około dwóch tygodni ;-).
Pewnie będę wyjątkiem, ale od jakiegoż czasu wkręca mnie J-rock :P. Bariera językowa mi absolutnie nie przeszkadza, podoba mi się sama muzyka i ekspresywny wokal, a japoński jest dostatecznie melodyjnym językiem, by słuchać go bez wgłębiania się w teksty. Aktualnie HIGH and MIGHTY COLOR, prócz tego Miyavi, Dir en Grey, Hyde.
Na ogóle ostatnio składam się ku elektronicznej alternatywie/rock, typu IAMX, A Perfect Circle, Muse. Czasy metalu i hard rocka (Bathory, Helloween, Hammerfall, Godsmack i rzesza innych) mam już niestety albo stety za sobą ;-). Do punka nigdy specjalniej nie mogłam się przełamać. Choć preferuję gitarowe i gitarowopochodne, jestem otwartym na muzykę zwierzęciem i nie mam nic przeciwko muzyce np. klubowej (chillout np) ;-).
Na mnie też nospa nie działa… Na okres zasadniczo pomagają mi ciepłe okłady, czy to termofor, czy specjalne chemiczne, foliowane ogrzewacze (w spodnie pod bluzkę, wygodne), czy najzwyklejsza plastikowa butelka z ciepłą wodą ;-).
Sama mam koszmarnie bolesne miesiączki, zdarza się, ze boli mnie od tygodnia przed i przez 4 pierwsze dni, towarzyszą temu nudnożci, biegunka, bóle głowy… Moja mama miała podobnie i pomogły jej dopiero tabletki hormonalne, stąd moje szanse na bezbolesny okres oceniam podobnie. Mam jednak pytanie – mam 18 lat, seksu nie uprawiałam, jakie są za i przeciw brania tabletek w moim przypadku? Z góry dziękuję za odpowiedź…
U mnie niestety ciągle problem powraca… Pomaga wspomniany krem Nivea lub golenie „z włosem”. Co prawda nie jest to wtedy takie dokładne, ale przynajmniej nie ma problemu z krostami 😉
@Magduż wrote:
Jednak moja mama jest dosyć specyficzna i trudno ją polubić, czasami jest to wręcz niemożliwe… zachowuje się czasami jakby była z jakichż nie wiem jak wielkich sfer, lubi się wywyższać nad innymi i uważa, że jest mądrzejsza, bo jest z miasta, a nie ze wsi (tym doprowadza mnie do szaleństwa ! 👿 ), poza tym każdy jest zły, niedobry, robi źle, a ona jest znakomita… dosłownie koszmarna jest niekiedy 😕 👿
U mnie jest pod pewnymi względami podobnie, z tą różnicą, że jest ze wsi i uważa przez to, że najlepiej zna życie etc etc. Jej ulubiona gadka to krytykowanie innych, że są żmieszni/nieodpowiedzialni/niedojrzali etc… Męczy mnie to, bo dosadza się w ten sposób do wszystkich moich znajomych, o chłopakach w ogóle nie wspominając. Szczerze współczuję mojemu mężowi, tfu, pakuję manatki najszybciej jak się da. Wiem, ze chce dobrze, ale jest strasznie przytłaczająca.
Cholera, boję się swojej przyszłej teżciowej xD. Mam to szczężcie na ogół nie przypodobać się ludziom. Zwłaszcza matka przyjaciela nie trawi mnie włażnie „za nic”, więc jakąż tam wprawkę na przyszłożć pewnie będę miała :roll:.
Kraciasta bądź wzorkowana symetrycznie, czarno-biała (choć są już też kolorowe, np. brąz, bordo, granat) „pielucha”-chusta na szyję. Na pewno widziałaż ;]
U mnie arafaty wiążą dożć prozaicznie – składają po przekątnej na pół, rogiem trójkąta w dół najszerszą czężć luźno przykładają do gardła, a końce obwiązują wokół szyi i zawiązują z przodu lub z tyłu, jak kto woli. Jeżli wiążą z przodu (najczężciej, przecież cały urok w tym to frędzelki, im więcej tym lepiej), to pod tą najszerszą czężcią włażnie.
Też włażnie słyszałam coż o tym, że nie powinno się od góry wyrywać…
Jak nie miałam grzywki (a włosy do pasa), to nie regulowałam, jakoż nawet nie bardzo wiedziałam, jak się za to zabrać ;-). W sumie reguluję dopiero od kilku miesięcy (jak żcięłam się na krótko i mam grzywkę 🙄 ), ale choć jest to jednak czasochłonne, to dużo lepiej się tak czuję. Jako ciemnooka brunetka brwi mam krzaczaste, grube i niesforne, stąd wyglądałam jak wżciekły bohater japońskich kreskówek 😛 ;).
Ja się ciesze, bo w końcu czuję się doceniona i potrzebna, a cholernie mi tego brakowało przez ostatnie 2 lata 🙂
Poza tym wena wróciła, znalazłam parę ołówków i nie muszę się obkupywać znowu.
