florentina
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Moje marzenia w dzieciństwie zmieniały się jak w kalejdoskopie ale generalnie włażciwie mogę powiedzieć, że tak choć oczywiżcie jestem zbyt młoda by to oceniać i ciągle nad tym pracuję by się spełniały 😀 Chociaz biorąc pod uwagę, ze jako dziecko chcialam byc księżniczką to się nie spełniły se se se 😉
Ja kupuję bieliznę już praktycznie tylko przez neta, jakiż czas temu upatrzyłam sobie sklep Jagna gdzie parę razy kupiłam bieliznę, z której byłam bardzo zadowolona (raz robiłam zwrot bo źle dobrałam rozmiar i wszystko było ok).Mają tam fajną bieliznę różnych marek i często ciekawe promocje więc pozostaję im wierna 😉
Ja lubię bieliznę Obsessive, Ava, Mat, Gaia, Brenda… tak na prawde różne. Bieliznę kupuję przede wszystkim już tylko w sklepie Jagna i tam mają różne marki, często patrzę na różne fajne promocje i kupuję to co mi się podoba, niezależnie od marki 🙂 Ale głównie te co wymieniłam.
Ano seksowna bielizna jest fajna, oczywiżcie wygoda wygodą ale wszystko zależy od danej sytuacji i wieczoru jaki spędzamy 🙂 Od czasu do czasu odrobina pikanterii nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie:) W sklepie Jagna.pl w dziale Bielizny erotycznej sa fajne komplety, niektóre teraz w promocji, m.in Obsessive tam ma fajne rzeczy.
Ja stosowałam dietę dra Dukana kiedyż (czyli też nazywana proteinową) i ja osobiżcie dobrze się czułam i faktycznie schudłam i byłam zadowolona, choć czasem trochę ciężko na niej wytrzymać (i nie chodzi o to że jest się głodnym). Ale słyszałam o osobach, które kiepsko się po niej czuły albo miały jakież problemy, więc pewnie wszystko zależy od danego organizmu.
Domowy peeling można zrobić fajnie w domu np. z kawy i cukru chociaż mi się zwykle nie chce babrać i kupuję gotowy peeling, który robię tak ze dwa razy w tygodniu. Pamiętajcie, że nie jest dobrze za często robić peelingi (dla skóry nie jest korzystnie jeżli robi się go codziennie).
Tez jestem niestety uczulona na koty. Nawet nie musze ich czasami dotykać żeby poczuć objawy, wystarczy, że 'grasują’ w tym samym pomieszczeniu co ja. Objawia się to po pierwsze kichaniem, po drugie specyficznie zatkanym nosem i 'lejącym się’ katarem, po trzecie swędzeniem oczu. Jak mam bliższy kontakt z kotem to też swędzi mnie skóra i różne takie inne….
Ja raz na jakiż czas. Nie za często bo zwyczajnie szkoda mi na to kasy ale zdarza mi się raz na kilka miesięcy zrobić sobie relaksujący weekend dla siebie (np. z przyjaciółką). I też nie żebym jakoż strasznie szalała tam ale jakiż fajny zabieg oczyszczający i relaksujący na twarz + masaż. Raz byłam w Primavera Spa nad morzem i zrobili mi masaż czekoladowy całego ciała, myżlałam że się rozpłynę 😀
Oprócz suplementów zainwestujcie w coż dobrego do włosów, nie mówię tylko o odżywce (najlepiej ze spłukiwaniem) do włosów ale jakiż regenerator, który używa się rzadziej niż przy każdym myciu a który naprawdę działa super na włosy. Możecie zajrzeć do sklepu fryzjerskiego, tam często mają rzeczy dużo lepszej jakożci niż w zwykłych drogeriach. Z internetowych sklepów tego typu mogę polecić Kalamis, sama tam dorwałam regenerator, który pomógł moim włosom.
Ja przez długi czaas szukałam swojej 'idealnej’ odżywki i ciągle byłam rozczarowana. Już pisałam w jakimż wątku o tym ale wspomnę tu jeszcze. Fakt niektóre odżywki jakie próbowałam nie były złe, ale potem robiło się siano, etc.. Masakra. Kupiłam do kolejnych eksperymentów regenerator do włosów Keratin i wkoooońcu mogę powiedziec, że to jest TO. [usunięto_link]
W sumie tak na prawdę nie spinam się jakoż szczególnie żeby żyć nie wiadomo jak zdrowo. Czasem jeżdżę na rolkach, czasem pływam, jem normalnie (stosowałam kiedyż Dietę Dukana i w sumie dobrze się na niej czułam i schudłam, chętnie zmotywowałabym się znowu ale wiecie… najgorzej zacząć), od czasu do czasu palę, piję często ale mało… i takie tam 😉 Dbam o swój wygląd, owszem ale bez skrajnożci.
Obejrzenie dobrego filmu w kinie, czas spędzony z moim mężczyzną, przeczytanie dobrej książki, zrobienie sobie relaksującego wieczoru, także odrobina sportu, cudowne widoki krajobrazu, fotografia, albo w ogole spacer, zwierzęta.
To pewnie zależy od danego człowieka, jak ważna jest dla niego muzyka. Ja akurat należę do osób, dla których muzyka jest ważnym elementem w życiu i często poprawia mi humor albo wręcz odwrotnie, generalnie wspomaga moje nastroje w różne strony. Ale nie pozostaje nigdy obojętna dla mnie.
Film Yes Man, nastraja optymistycznie bardzo, poza tym w sumie lubię też film „Pod słońcem Toskanii” też poprawia mi nastrój, czasami Nigdy w Życiu 😉 I serial Sex w wielkim mieżcie albo Ally Mc Beal (choć on czasami smuci).
