H_ulka
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
[usunięto_link] wrote:
Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe – szkoda, że tak mało ludzi o tym pamięta…
Tak bardzo dziż nie na czasie. 🙁
A ja włażnie z lenistwa często korzystam ze sklepów. Jak dla mnie warto zorientować się jakie mają ceny zanim zdecydujesz się na zakup w sklepie stacjonarnym. Co do rejestracji, to akurat tego nie lubię robić.
Wszędzie jest konkurencja, a ten regał zakupowy jeszcze jest na naszym rynku dożć nowy. Widzę to po koleżankach, które w ogóle się nie orientują o co chodzi w tych aukcjach bo 'zatrzymały’ się na aukcjach allegro. Co do opłat to są różne, od groszowych do ponad złotówkowych. Coraz więcej daje na początku nowym użytkownikom gratis kilka punktów do podbicia na złapanie tak zwanego bakcyla.
Podsumowując – pomysł fajny, trzeba tylko umieć dobrze kalkulować.Dlatego powinny być jasno okreżlone prawa zwierząt, za ich nie przestrzeganie wymierzane kary pieniężne – bo chyba te są dla niektórych najbardziej dotkliwe. A nie jak jest teraz… zwierzęta prawa swoje mają ale nikt ich nie przestrzega
Tylko na jeden? Mnie podobałoby się chyba nawet na kilka dni…
Czy masz czasem wrażenie, że budzisz się ciągle tego samego dnia kilka razy w tygodniu? zupelnie jak w filmie „sok z żuka”?
[usunięto_link]@ wrote:
A jednak znalazłam dzisiaj na innym forum o aukcjach z podbijaniem (jak np podbij.pl) informacje o nowym serwisie gdzie można nie wpłacać pieniążków, bo coż tam dają na start. Tylko w konkursie trzeba wziąć udział.
Też tam próbowałam ale osobiżcie bardziej podoba mi się za10groszy, nie ma jeszcze takiego tłoku wżród licytujących, sporo przedmiotów także dla kobitek… i wygrane się też zdarzają pożród moich znajomych. Nie polecam jednak takich mniejszych kloników, a to z tego powodu że często mają droższe opłaty i słabe przedmioty. I jak Wam to licytowanie idzie? 😛
Ostatnio stawiam na Perłę i Desperadosa… pozostałe się chowają przy takiej pogodzie.
No to widzę, że powoli mania zakupów w ten sposób ogrania coraz większą liczbę internautów/internautek. Ja już od 2 miesięcy siedzę w tym i widzę, że już nie tak łatwo zgarnąć cokolwiek bo coraz więcej chętnych do podbijania. Jak chcesz się w to pobawić to rozejrzyj się po serwisach – jest ich kilka i koniecznie zapoznaj się z zasadami, a dokładnie podstawową – licytują setki, a wygrywa tylko jeden. 😉
Kryzys czy nie… takie miejsca staram się omijać z daleka. Jak ciężkie są to posiłki poczułam, kiedy po długich miesiącach zmuszona byłam spożyć kilka „czizów”… ile się mój układ pokarmowy nagimnastykował, to moje.
No to u mnie jest biednie, bo jedyną regularnie czytaną i przeglądaną prasą jest Metro, które co dzień dostaję od pani stojącej na p****żciu w drodze do pracy. A poza tym zdarza mi się zajrzeć do Wyborczej ale to w poniedziałki (chyba z przyzwyczajenia), oraz Angory… a tak to bida w prasówce.
Czy zmienia? Z pewnożcią zmienia punkt patrzenia na żwiat, zmieniają się priorytety a tym samym człowiek.
I wcale bym się nie obraziła jakby mnie los obdarował pieniędzmi. 😉Mhm.. Chorwacja. Może za rok i to najlepiej na dwóch kółkach. W tym roku bez wielkich planów… ale morze może zobaczę. 😉
Zadaję sobie to coraz czężciej, choć jak tylko myżl zaczyna się kręcić w mej głowie to zaraz ją odganiam. Z drugiej strony… czemu po kilku latach nie zmienić życia? Wątpliwożci, wątpliwożci… w takich momentach wracam do tego dlaczego dokonałam takiego a nie innego wyboru i z reguły wątpliwożci mijają.
