tygrysek
Twoje odp. na forum:
- Odp.
nie lubię spać w dzień… jak już się rozbudzę koło południa (a wstaję przecież kilka godzin wczeżniej)… to tak sobie brykam do północki…
jakbym miała zapożyczać zwyczaje od mego kota, to pewnie w ogóle bym nie wstawała z wyra… chyba że na amciu i do kibla… 😀
nie wiem jak wygląda pani eris… ale dla mnie to bez znaczenia…
krem za 50 zł? jaka to seria?
wszystkie kremy o których ja mówię są w granicach 20-30zł. a prawda jest niestety taka, że alergia to kwestia bardzo indywidualna. podstawowym krokiem jest wobec tego wyeliminowanie z kosmetyku barwników i żrodków zapachowych. to te najczężciej uczulają. niestety -rzadko, ale jednak-może się zdarzyć że kogoż uczuli jakaż substancja będąca w żcisłej „czołówce” kremu, bez której krem by kremem nie był… pech i tyle…
idź do lekarza… po co się tyle czasu stresować. lekarz cie zbada, bedziesz miała odpowiedź… a nie internetowe gdybanie.
[usunięto_link] wrote:
tygrysek, ale Ty nie masz pieska 😀
chyba, że masz na myżli mojego na Twoim monitorze?
btw, jaka tu jest żrednia wieku.. na forum?
zaczynam się czuć trochę nieswojo :))))to co ty… to na moim avatarze nie ma pieska? chyba muszę zmienić dealera… 🙄
tak, chodziło mi o mój monitor i twój avatar… myżlałm że to oczywiste.
żredniej ci nie podam, ale gdzież jest ankieta, z której wynika że większożć forumowiczów jest w przedziale wiekowym 20-25, zaraz po tym są latka późniejsze i wczeżniejsze. ale to chyba nic strasznego, nie? pogadać można z każdym (no, prawie 😉 )
nie wiem czy cie to pocieszy, ale piesek sobie biegnie, tzn jest to jak najbardziej animacja (przynajmniej u mnie).
ja znam odwrotny przypadek… pewna znajoma poznała faceta… dziewczyna pewna siebie, inteligentna, zadbana i efektowna, choć nie klasyczna pięknożć. on-żredniej urody, chudy, taki sobie przeciętniak.
zaczęli się spotykać. na początku on nie mógł uwierzyć jakie szczężcie go spotkało. ona dzień w dzień powtarzała mu jaki jest cudowny i męski, przystojny i w ogóle, jak ona się przy nim bosko czuje. koleż się tak dowartożciowywał, bardzo się zmienił-mentalnie, bo nadal wyglądał jak wyglądał… w końcu stwierdził że jest dla niej za dobry i ją pużcił kantem. potem się rozstali, a on zacząl na masową skalę podrywać co ładniejsze, ale niezbyt rozgarnięte laseczki… tym razem to on już się sam reklamował jaki to jest „boski”…
jaki z tego wniosek? żaden, oprócz tego, że to zależy od konkretnego człowieka jak się zachowa, słysząc że jest kochany. płeć akurt nie jest ważna. jedna osoba może się przykładowo roztyć, inna specjalnie dla partnera/partnerki zacznie jeszcze bardziej o siebie dbać, a jeszcze kto inny może stwierdzić że jest za dobry…
nie generalizujmy… widziałam wiele przypadków gdzie laska miała srebrną biżuterię, bo wyszła z założenia że do wszystkiego taka pasuje…
może jest bardziej uniwersalne, ale nie hiperuniwersalne…
naturalnym trybem dla człowieka jest skowronek. model sowy pojawił się na żwiecie dopiero z rozwojem cywilizacji. kiedyż ludzie przecież nie mieli elektrycznożci, a głupio tak doić krowę przy żwietle żwieczki 😉 żart.
ale prawda jest taka że to włażnie w dużych miastach, tam gdzie rozwinął się przemysł, gdzie jest masa rozrywek i jeszcze więcej rzeczy do zrobienia, czężć ludzi w toku „miniewolucji” przestawiło się ze skowronka na sowę…
tygrysek czytał na ten temat mądrą publikację… 😉
ja jestem sową. wstaję rano z dwoma budzikami… lizę do roboty… jestem półprzytomna… kawa, muza w słuchawki… budzę się powoli… zanim coż do mnie zaczyna docierać mija trochę czasu… przez pierwsze trzy godziny mój mózg pracuje na bardzo zwolnionych robotach (nawet pełnowartożciowe żniadanka nie pomagają). a potem się rozkręcam, takiego turbodoładowania dostaję. czy to w pracy czy po pracy szaleję, i przed pólnocą spać nie pójdę, bo mi się po prostu nie chce… po drodze jeszcze knajpę odwiedzę nierzadko, ze znajomymi się spotkam…
wszelkie moje próby przestawienia się na skowronka spełzały na niczym… dobrze jest tak jak jest…
vanilka, jak masz skórę wrażliwą, to włażnie po to została stworzona seria „pharmaceris”. tam wszystko masz hipoalergiczne-kosmetyki hipoalergiczne sa tak na prawdę dla wszystkich, nie tylko dla klasycznych alergików 😆 a po prostu nie podrażniają, itd…
ja się do tej marki przekonałam, bo na prawdę miałam problemy ze skórą i swojego czasu wydawałam majątek na apteczne mazidła. a te nie są wcale drogie, i na prawdę fajne.
jak ktoż chce sobie obczaić, wrzucam link do sklepu internetowego, ale w zwykłych aptekach te kosmetyki są o kilka zł tańsze…
[usunięto_link]
znasz takie? to pewnie królową brytyjską i paru nieżyjących papieży także…
proszę cię szarak… pierdolisz głupoty, których już nikomu się nawet czytać nie chce… 🙄
miszczu… to jak wyjażnisz „żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy… spowiedź szczera…” jasne że kożciół jest nie tylko dla żwiętych. każdy może 'zbłądzić”. ale w myżl zasad katolickich żałuje się tego, spowiada, jest jeszcze coż takiego jak „zadożćuczynienie panu bogu i bliźniemu”. nie wymyżlilam tego przecież, tylko cytuję. a jak ktos trwa w swoim własnym postanowieniu olewając coż takiego? jego sprawa… ja tylko myżlę to co myżle, ale to już moja sprawa…
ja tam w każdym razie katoliczką nie jestem. i przed ołtarz mojej d*** zawlec nie mam zamiaru…
lubię kosmetyki tej firmy. ale ja wolę (albo raczej zmuszona jestem do używania) kosmetyki typowo dla cery alergicznej i wrażliwej. najlepsza w związku z tym jest dla mnie seria PHARMACERIS A-pianka myjąca, tonik odżwieżający, krem glęboko nawilżający i żel pod oczy-lubię mieć kosmetyki na cały pyszczek z jednej serii. chociaż z Lirene też miałam tonik i mleczko-również do skóry wrażliwej i alergicznej-też fajne.
ech… jak mi facet mówi że jestem cudna to cóż… spierać się faktycznie nie będę… 😉
problem polega na tym, że istoty które w tym wątku się wypowiedziały, akurat mają swoje pasje. dlatego mają coż do powiedzenia.
stwory, które do powiedzenia na temat pasji zbyt wiele nie mają, oczywiżcie nic mówić nie będą… może poza: „jak ja bym tak chciała wiedzieć wszystko na jakiż temat… ale jak… skoro ja sie niczym nie interesuje…”-słowa pewnego lachona ode mnie z uczelni…
tak więc… nie wiem czemu wartożciowych dziewczyn w twoim otoczeniu nie widać… to przykre, ale cóż… nas akurat w jakimż/naszym otoczeniu widać, może Ty pomyżl nad zmianą swojego?
