pumpkin
Twoje odp. na forum:
- Odp.
przed pójżciem spać trzeba wypić duuuuużo wody, to zdecydowanie zapewni lepsze samopoczucie następnego dnia 🙂
[usunięto_link] wrote:
Tez tak słyszałam, że w gorącym kwasy omega tracą wartożć, mi jednak odpowiada ten syropek, który podaję i póki co nie mam zamiaru tego zmieniać.
Tak, to prawda, dlatego lepiej dodać olej pod sam koniec gotowania.
Kalia, ale kwasów omega-3 nie znajdziesz w warzywach, a w rybach i olejach rożlinnych i dlatego należy włączać je do swojej diety przez cały rok.
Za młoda jesteż, żeby polecać Ci drastyczne metody. Póki co pozostaje liczyć na to, że same jeszcze urosną 🙂
To zależy czy chcesz je zrobić ze swoich włosów, czy z dokręcanych. Ja miałam robione dredloki – to się robi dożć podobnie. Za zakup włosów płaciłam 150 zł i drugie tyle za pierwsze założenie.
Ja odkąd do demakijażu używam oleju rzepakowego nie pamiętam już co to sucha skóra. Dzięki dużej ilożci witaminy E dobrze odżywia naskórek.
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nie ma przeszkód, żeby łączyć różne produkty z kwasami omega.
Jak nie ma jak są.
No to proszę mnie użwiadomić, co mi się stanie jak zjem np. rybę i sałatkę doprawioną olejem rzepakowym?
Myżlę, że mogło chodzić o to, że kwasy omega-3 tak jak i wszystko można przedawkować. Ale to nie jest wcale takie łatwe i jedna rybka smażona na oleju rzepakowym na pewno do przedawkowania nie doprowadzi 🙂 Prawdę mówiąc nie wiem ile omega-3 to za dużo, ale wiem, że 2 łyżki oleju pokrywają całe zapotrzebowanie.
Ja najczężciej pijam czarną ale słodką. Od żwięta serwuję sobie coż „deserowego” np. moccę albo latte z bitą żmietaną.
Jeżli chodzi o markę to ulubionej nie mam, jeszcze szukam. Ostatnio piję Douwe Egberts, bo mnie skusili tym, że jak nie zasmakuje to oddadzą pieniądze. Zasmakowała, więc o zwrot się nie ubiegam. Nie-smakowala.html
Myżlę o tym, żeby kupić jakiż porządny ekspres do kawy, ale chyba nie stać mnie na taki wydatek 🙁Korci mnie, żeby spróbować, ale boję się, że będę nienaturalnie wyglądać. Poza tym to dożć droga zabawa jak na opaleniznę, która trzyma tylko dwa tygodnie…
Mi na szczężcie do tanoreksji daleko, ale przerażające jest to, że tak dużo osób jest od opalenizny uzależnionych. Niestety nie wygląda to dobrze, a dla zdrowia jest bardzo szkodliwe…
anita sama zmiana klimatu nie wpłynie na Twoją skórę pod względem szybkożci opalania 🙂 Tak jak pisałam wczeżniej – zadbaj, żeby w Twojej diecie przed wyjazdem było dużo betakarotenu – jedz marchewki, dodawaj olej rzepakowy do potraw itd. – to bardzo ładnie wpłynie na to jak się opalisz na wyjeździe 🙂
Ja również polecam makijaż permanentny – ja mam kreski na powiekach, koleżanka ma zrobione brwi – wygląda to bardzo naturalnie i póki się dobrze nie przyjrzysz to nie widać różnicy 🙂
generalnie lepiej jest wyeliminować tłuste mięso z diety, ale to nie znaczy, że tłuszcze tak w ogóle – oleje rożlinne, np. rzepakowy pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu we krwi i zapobiegają chorobom wieńcowym, także z ograniczaniem tłuszczu też ostrożnie 🙂
[usunięto_link] wrote:
ja stosuję balsamy, ale nie mam na tyle cierpliwożci by codziennie to robić. może któraż z was stosuje codziennie i widzi efekty ? :>
Balsamów nie stosuję, ale ten peeling z oleju rzepakowego i kawy używam kilka razy w tygodniu i pomoga. Jeżli więc nie chce ci się codziennie, to peeling wystarczy co kilka dni, a że jest na oleju, to nie musisz potem balsamować skóry, bo on sam w sobie dobrze odżywia 🙂
