Kamilę Kamińską możecie kojarzyć z „Barw szczęścia”, jednak szerszej publiczności jest znana z roli Sylwii w serialu „Zakochani po uszy”. W czwartek aktorka opublikowała na Instagramie zdjęcie ze szpitala, na którym wygląda na wyraźnie zmęczoną. Pod zdjęciem od razu uspokoiła fanów, że jej pobyt w placówce nie jest związany z szerzącą się pandemią koronawirusa, dodatkowo zrobiła to w nieco żartobliwy sposób. Kamila zdradziła, że trafiła do szpitala już 8 marca i przeszła operację wyrostka robaczkowego. Podziękowała również fanom za troskę i zapewniła, że czuje się dobrze. Opowiedziała także o przestrzeganiu zasad higieny w miejscu, w którym leży oraz podzieliła się refleksją na temat panującej sytuacji: „Zaczynam myśleć, że to wyzwanie może nas zmienić. Zmienić coś w nas. Zmusza do Zatrzymania się. Życzę Wam Zdrowia i pięknych owoców tego czasu. (…) tylko SPOKÓJ może nas URATOWAĆ.”
https://www.instagram.com/p/B9pH8WkH6_M/
