Relacje między rodzeństwem – trudności i rozłąka

Relacje rodzeństwa często nie należą do najprostszych. Czy zmieniają się, gdy jedno z dzieci opuszcza rodzinny dom? Jak odbija się to na jego psychice i co z tym można zrobić?

rodzeństwem
Relacje między rodzeństwem – trudności i rozłąka.

Kiedy kobieta przekazuje szczęśliwą wiadomość o treści „jestem w ciąży”, świat wszystkich domowników przewraca się do góry nogami. Zwłaszcza ma to wpływ na dziecko, które już jest częścią tej rodziny. Dla brzdąca ta sytuacja będzie oznaczała wejście w nową rolę i nową relację zwaną: byciem rodzeństwem.

Początki między rodzeństwem zawsze są trudne

Starsze dzieci często nie chcą opiekować się maluchami. Mają kolegów i koleżanki, chodzą do szkoły i są zajęte swoimi dziecięcymi obowiązkami. Tak samo jak my, dorośli, nie chcą, żeby ktoś burzył ich dotychczasową rzeczywistość. Tak czy siak, muszą pogodzić się z nową sytuacją, nawet jeśli rola starszego rodzeństwa wcale im nie odpowiada. Wymaga to przygotowania psychicznego. Rodzice powinni jak najwięcej rozmawiać ze starszym dzieckiem i dawać mu poczucie stabilizacji i miłości. Jednocześnie powinno się je wprowadzać w stan odpowiedzialności za drugą osobę. Dziewczynki często przejmują rolę mamy i od najmłodszych lat przejawia się u nich instynkt macierzyński. Nie boją się przewijania, karmienia, płaczu, a wręcz przeciwnie – są tym wszystkim zainteresowane. Chłopców zazwyczaj nie interesują noworodkowe problemy, ale warto ich z nimi zapoznawać. Przecież jest duże prawdopodobieństwo, że sami kiedyś będą ojcami.

Prywatne rozmowy

Dzieci często mają problemy, o których wstydzą się powiedzieć. Szkolne zaczepki, pierwsze miłości, problemy z matematyką lub polskim. To tylko szczyt góry lodowej, która kryje się pod oceanem dziecięcych myśli. Właśnie tutaj do akcji wkracza starsze rodzeństwo. Malec chętniej opowie o swoich troskach komuś, kto stoi razem z nim po tej samej stronie barykady, ponieważ wie, że nie musi się obawiać negatywnych spojrzeń, złości, a nawet krzyków ze strony rodzica. Starsze rodzeństwo może być swego rodzaju łącznikiem pomiędzy tym młodszym a rodzicami. Warto więc zbudować z nim relację opartą na zaufaniu. Zaplusuje to podwójnie: brzdąc będzie czuł się bezpiecznie i pewnie, co nie doprowadzi do momentu zamknięcia się przed światem, a opiekunowie będą mieć kontrolę nad tym, co dzieje się, kiedy tracą dziecko z oczu.

Rozłąka między rodzeństwem

W każdej relacji przychodzi taki czas, kiedy trzeba się rozdzielić. Z reguły pierwszą, drastyczną rozłąką w relacji pomiędzy rodzeństwem jest moment, kiedy to starsze dziecko opuszcza dom, ponieważ np. zaczyna nowy etap edukacji lub zmienia szkołę. Młodsze dziecko traci wtedy swojego kompana, kogoś, komu mogło powierzyć największe tajemnice i na kogo mogło liczyć w każdej chwili. To tak, jakby straciło część siebie. W takich momentach, nawet jeśli wcześniej dochodziło do wielu spięć, żadna ze stron nie czuje się obojętna. Po wyjeździe starszego rodzeństwa to dziecko, które zostaje w domu, może zamknąć się w sobie. Ważne jest więc, żeby opiekunowie nie zostawiali go samemu sobie, a wręcz przeciwnie, próbowali wypełnić męczącą je pustkę. Należy dużo rozmawiać ze swoją pociechą. Sprawić, żeby czuła się ważna, ponieważ często, szukając uwagi i pomocy, młode osoby zwracają się w stronę Internetu, gdzie anonimowo mogą poznać każdego – także tych, którzy mogą zrobić im krzywdę.

Utrzymanie relacji na odległość

Jak utrzymać dobrą relację ze swoim rodzeństwem mimo braku częstej, fizycznej obecności? Przede wszystkim dawać poczucie, że jest się przy nim mentalnie. W tych czasach jest wiele sposobów, dzięki którym można się ze sobą skomunikować. Zwykła rozmowa telefoniczna, SMS, wiadomość na Messengerze czy rozmowa video to tylko część z tego, co można zaoferować drugiej osobie na odległość. Poza tym, w miarę możliwości gdy odwiedzamy rodzinny dom, powinniśmy postarać się zrekompensować utracony czas rozmową, realizowaniem wspólnych pasji albo wspólnym wyjazdem, nawet tym kilkudniowym. Brat lub siostra powinni mieć poczucie, że nadal są dla nas ważni, kochamy ich i mogą na nas liczyć. Miłym gestem będzie również od czasu do czasu mały upominek, co da sygnał, że pamiętamy o jego potrzebach. Samotne dni nie powinny stanowić udręki. Warto jest mieć własne zainteresowania i rozpocząć realizację nowego hobby, które będzie wystarczająco pochłaniające. Wyjazd rodzeństwa to nie koniec świata, przecież równie dobrze można spędzać ten czas z przyjacielem lub przyjaciółką.

 

Katarzyna Zych