
On był przystojnym, eleganckim mężczyzną w średnim wieku, z wyrazistymi rysami twarzy, które przyciągały wzrok. Ona – młoda, ambitna kobieta, dopiero zaczynająca swoją karierę zawodową. Ich rozmowa toczyła się naturalnie, a w jej oczach Marek wydawał się kimś wyjątkowym. Był inteligentny, dowcipny, miał doświadczenie życiowe, a przede wszystkim – zachowywał się jak mężczyzna, który potrafił zauważyć ją, całą i niepowtarzalną.
Od pierwszego spotkania Marek stawał się dla Kasi kimś niezwykle ważnym. I to nie tylko z powodu swojego uroku osobistego, ale także sposobu, w jaki traktował ją. Po kilku spotkaniach i rozmowach, w których dzielili się swoimi doświadczeniami, wspomnieniami i marzeniami, pomyślała, że naprawdę znalazła osobę, z którą może budować coś trwałego.
Na początku wszystko było idealne
Marek wydawał się być dokładnie tym, czego Kasia szukała – dojrzałym, pełnym pasji mężczyzną, który potrafił okazywać uczucia. Spędzali wspólne wieczory, chodzili na kolacje, spędzali czas na wspólnych spacerach. Wszystko wydawało się być idealne, aż do momentu, gdy Marek zaczął unikać tematów, które nie pasowały do jego starannie budowanego wizerunku.
Na pytanie o jego życie prywatne odpowiadał wymijająco. Z początku Kasia nie chciała wyjść na osobę wścibską, więc nie drążyła tematu. Po kilku tygodniach jednak zaczęła czuć, że coś tu nie gra. Kiedy zapytała o jego sytuację rodzinną, Marek odpowiedział, że jest w separacji z żoną. Choć Kasia miała swoje wątpliwości, zrozumiała to jako normalną, trudną sytuację, w której mężczyzna nie chce poruszać tematu, bo to wciąż świeża sprawa. Jednak kiedy zapytała o to raz jeszcze, Marek zmienił wersję – okazało się, że mieszka z rodzicami, bo chce mieć spokój i czas na przemyślenie swojej przyszłości. Kasia wierzyła w to, mimo że gdzieś w jej sercu coś kazało jej być czujną.
Marek stawał się coraz bardziej tajemniczy
Miał świetne tłumaczenia na swoje zachowanie, ale nie dawał się poznać do końca. Kasia zaczęła dostrzegać, że coś jest nie tak, gdy ich spotkania stawały się coraz mniej intensywne, a rozmowy o przyszłości zamieniały się w krótkie, wymuszone odpowiedzi. On spędzał mniej czasu z nią, a kiedy już się spotykali, coraz częściej unikał dotyku, patrzył na zegarek, a jego rozmowy schodziły na coraz bardziej ogólne tematy. Zaczęła czuć, że staje się dla niego tylko kimś, kim może się pochwalić, a potem zapomnieć.
W końcu, po kilku miesiącach takiego stanu rzeczy, Kasia przypadkiem dowiedziała się, że Marek wcale nie mieszka z rodzicami. Okazało się, że tak naprawdę spędzał święta z żoną, w tym samym domu, w którym kiedyś razem mieszkali. Kasia poczuła się jak osoba, którą potraktowano jak zabawkę, coś, czego można używać w chwilach, kiedy nie ma się nic lepszego do zrobienia.
„Proszę, zrozum,” mówił w ostatnim spotkaniu. „Jestem w trudnej sytuacji.”
Marek, który przez cały czas starał się trzymać swoją prawdziwą sytuację w tajemnicy, teraz próbował ją uspokoić, tłumacząc, że to wszystko było zbyt skomplikowane. Twierdził, że nie chce sprawiać nikomu bólu, a jego związki były zawsze trudne. Mówił, że jej naprawdę zależało, ale nie potrafił zakończyć tego, co się zaczęło. „Proszę, zrozum,” mówił w ostatnim spotkaniu. „Jestem w trudnej sytuacji.”
Kasia już nie słuchała. Cała ta historia stała się dla niej jasna. Odczuwała, jakby była tylko częścią jakiegoś planu, jakby była tylko kimś, kto miał zaspokoić jego pragnienia na krótką metę. W tej chwili poczuła, że nie chce być dłużej częścią tego świata, który traktował ją przedmiotowo, jak coś, co można wykorzystać, a potem odłożyć na bok.
Zrozumiała, że nie warto trzymać się czegoś, co jest złamane i nie ma szans na naprawę. Wzięła głęboki oddech, spojrzała w przyszłość i postanowiła zakończyć tę relację. Marek nie zasługiwał na jej uczucia, a ona nie zasługiwała na bycie tą drugą.
Nie miała już więcej pytań. Nie chciała nawet rozmawiać z nim o tym, co się wydarzyło. Po prostu zerwała kontakt. Poczucie ulgi, które nadeszło tuż po tym, jak podjęła decyzję, było niezrównane.
Rada dla młodych kobiet
Kiedy zaczynasz z kimś nowym znajomość, bądź czujna, nie tylko na to, co on mówi, ale na to, co naprawdę robi. Nie pozwól, by jego słowa zagłuszyły Twoje instynkty. Wierzysz w miłość? Oczywiście, ale nie pozwól, by ktoś zagrał na Twoich emocjach, ukrywając prawdę o swoim życiu. Zawsze miej na uwadze swoje wartości, szanuj siebie i nie pozwól, by ktoś traktował Cię jak opcję, a nie priorytet. Jeśli ktoś naprawdę Cię szanuje, nie będzie Cię kłamać, nie będzie ukrywać części swojego życia. Pamiętaj, że zasługujesz na miłość, która jest szczera i pełna szacunku. Na tę, która nie będzie wymagała od Ciebie poświęceń, które tylko bolą. Wierz w siebie, w swoje możliwości i w to, że zasługujesz na to, co najlepsze.
Zakończ tę relację, choć może to być trudne, ale na dłuższą metę da Ci to tylko spokój i poczucie, że w końcu stawiasz siebie na pierwszym miejscu.