Fotografia natychmiastowa – kiedyś i dziś

Dla jednych ciekawa forma wyrazu, dla drugich niepotrzebna zabawa. Kiedy powstały popularne dziś polaroidy i czym są dla nas teraz?

Fotografia natychmiastowa – kiedyś i dziś. Foto Vladyslav Dukhin/Pexels

Fotografia natychmiastowa umożliwia wywołanie zdjęcia od razu po zrobieniu, bez użycia drukarek czy ciemni. Jej początki sięgają 1947 roku, gdy przedsiębiorstwo Polaroid wprowadziło na rynek aparat „Land Camera”, który błyskawicznie wywoływał czarno-białe zdjęcia. Technikę rozwijano i już latach 60. pojawiła się technologia umożliwiająca wykonanie kolorowych zdjęć błyskawicznych. Wynalazek ten odegrał dużą rolę w popularyzacji fotografii amatorskiej. Do zrobienia zdjęć nie potrzebowano ciężkiego sprzętu i mnóstwa chemii, wystarczyło nacisnąć spust migawki, a stworzony obraz wyskakiwał z aparatu. Odbitkę można było uzyskać bez pośredników, a dzięki temu szybciej włożyć ją do albumu czy przekazać rodzinie lub znajomym. Mimo ogromnej popularności wynalazek nie przetrwał ekspansji fotografii cyfrowej. W latach dwutysięcznych początkowo wstrzymano produkcję, wieszcząc koniec zdjęć natychmiastowych. Firma jednak wróciła na rynek, a swoje portfolio o aparaty błyskawiczne poszerzyły także inne marki.

Odrodzenie

W dobie zdjęć cyfrowych zarówno fotografie na kliszy jak i polaroidy przeżywają renesans popularności. Styl vintage zyskuje coraz więcej zwolenników. Niemożliwe do powielenia, często amatorsko wyglądające kadry stają się atrakcyjniejsze od wyidealizowanego obrazka stworzonego za pomocą aparatu cyfrowego. Polaroid zaczyna być obecny na imprezach, w podróżach, czy na sesjach zdjęciowych, rejestrując dobrą zabawę, piękne widoki lub pracę fotografów od kulis. Natychmiastowa odbitka może być konkurencją dla zdjęcia z fotobudki, będącego dotychczas pamiątką ze ślubów i wesel.

Cena

Na rynku pojawia się coraz więcej produktów związanych z fotografią natychmiastową. Najprostsze modele aparatów mają automatyczną lampę błyskową i regulację jasności zdjęcia. Ich cena zaczyna się od 200 złotych. Droższe modele posiadają programy tematyczne, na przykład portret czy makro, tryb podwójnej ekspozycji, samowyzwalacz czy możliwość wyłączenia lampy błyskowej. Popularność zyskują również mobilne drukarki, dzięki którym można wydrukować w formie polaroida fotografię z telefonu. Ceny takiego urządzenia zaczynają się od 500 złotych. Do wykonania zdjęć potrzebne są wkłady. Producenci oferują zarówno te z klasycznymi białymi ramkami, jak i kolorowe lub wzorzyste. Najprostsze i najtańsze kosztują 35 złotych za 10 sztuk. Należy zwracać uwagę na markę i wielkość wkładów – aparaty mogą być przystosowane do robienia zdjęć pionowych, poziomych lub kwadratowych, do każdego z nich potrzebny jest konkretny format papieru, a każdy producent tworzy wkłady do swoich aparatów.

Wykorzystanie odbitek

Błyskawiczne zdjęcia opanowały nie tylko spotkania towarzyskie, ale też wnętrza. Coraz częściej zamiast tradycyjnych ramek z fotografiami na ścianach prezentujemy natychmiastowe wydruki. Można je wyeksponować w ciekawy sposób, używając sznurków, kratek czy spinaczy. Dzięki specjalnym wkładom z magnesem zdjęcia znajdą swoje miejsce również na lodówce. Niepowtarzalny kadr jest też dobrym pomysłem na prezent dla bliskiej osoby. Piękne wspomnienie w ładnej oprawie z pewnością sprawi wiele radości. Doskonałym formatem zdjęcia jest wielkość karty kredytowej. Dzięki temu mieści się w portfelu i pamiątka zawsze może być z nami. Klasycznym wykorzystaniem polaroidowych odbitek jest umieszczenie ich w albumie. Na rynku istnieją zarówno te z odpowiednio dopasowanymi kieszeniami, jak i te, do których zdjęcia można wklejać. Pomysłów na prezentację natychmiastowych fotografii jest mnóstwo. Ogranicza nas jedynie wyobraźnia.

Justyna Grochowska