Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni

Kiedy dostajesz kluczyki do czerwonej Octavii, serce bije szybciej. Klasyka? Tak. Zaskoczenie? Też. Sprawdziłyśmy, czy to auto ma pazur! – dostojna dama w czerwieni (choć trochę szarobura w środku)

Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni
Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni

Nie każda kobieta musi być ekstrawagancka, by przyciągać spojrzenia. Nie każda potrzebuje błyskotek, by zyskać miano królowej drogi. Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM pokazała nam, że w świecie motoryzacji czasem to właśnie klasa, spokój i rozsądek zyskują największe uznanie. Ale czy wystarczą, by rozkochać w sobie dziewczyny z naszej redakcji?

Sprawdziłyśmy to – i to na własnej skórze (a raczej… paznokciach).

testy Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM Monika Rebelak
Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni
Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni
Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni

 Wygląd zewnętrzny – dama w czerwieni

Trzeba to powiedzieć wprost: Octavia w czerwieni wygląda zjawiskowo. Lakier przyciąga wzrok, a zgrabne linie nadwozia sprawiają, że ten kompaktowy liftback prezentuje się naprawdę z klasą. To nie jest krzykliwa czerwień „zobacz mnie tu i teraz”, tylko głęboki, dojrzały odcień, który emanuje spokojem i stylem. Elegancja połączona z nutką charakteru – coś, co lubimy.

Reflektory LED, zgrabne przetłoczenia i subtelne chromowane detale sprawiają, że nawet w miejskim korku czujemy się, jakbyśmy jechały o klasę wyżej. To nie samochód, który się narzuca – ale też nie pozostaje niezauważony.

Wnętrze – tu trochę mniej glamour

No cóż. Po wejściu do środka entuzjazm lekko opada. Wnętrze, choć przestronne i ergonomiczne, jest… szare. I to dosłownie. Szara tapicerka, szara deska, szara kierownica. Wszystko na swoim miejscu, wszystko logiczne, ale brakuje choć jednego elementu, który wywołałby efekt „wow”.

Na szczęście sytuację ratuje LED-owa listwa świetlna, która subtelnie rozświetla wnętrze po zmroku i dodaje mu nieco elegancji. A jeśli wybierzesz egzemplarz w intensywnej czerwieni, jak nasz testowy, ten kontrast z szarością kabiny nabiera nawet stylowego sensu – klasyka na zewnątrz, stonowany porządek w środku. No i jest jedna niezaprzeczalna zaleta: szarość mniej się brudzi. A przy codziennej eksploatacji – to plus, który trudno przecenić.

Fotele wygodne, sporo miejsca z przodu i z tyłu, dużo praktycznych schowków – czyli wszystko to, co Octavia od lat robi dobrze. System infotainment działa płynnie, ekran jest wystarczająco duży, a cyfrowe zegary przejrzyste. Ale mimo nowoczesności – wnętrze pozostaje bardziej praktyczne niż stylowe.

Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM – dostojna dama w czerwieni
Skoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM

 Systemy bezpieczeństwa – prawie bezbłędne (ale test banana nie przeszedł)

Zacznijmy od plusów:

  • Octavia ma pełen zestaw nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę – asystenta pasa ruchu, czujniki martwego pola, aktywny tempomat, awaryjne hamowanie i ostrzeganie przed kolizją.
  •  W trasie czujemy się naprawdę bezpiecznie, a adaptacyjny tempomat z miękką hybrydą działa wyjątkowo płynnie.
  •  Asystent parkowania i kamera cofania to nasi najlepsi przyjaciele przy centrach handlowych i wąskich uliczkach.

Ale… miałyśmy też mały incydent z czujnikiem otwierania bagażnika gestem – czyli tzw. test banana (czyli test palcem, torebką, łydką – wiadomo!).
Niestety – klapa bagażnika nie zatrzymała się w porę i lekko nas „przygniotła”. Nie był to dramat, ale ewidentnie czujnik nie zareagował tak, jak powinien. Nasza rada? Z bagażnikiem lepiej ostrożnie – i raczej przycisk niż ruch nogą.

Napęd i osiągi – miękka hybryda, która daje radę

Pod maską znajdziemy silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM wspierany systemem MHEV (mild hybrid). To oznacza, że auto korzysta z energii odzyskiwanej podczas hamowania i wspiera się elektrycznie przy ruszaniu i przyspieszaniu.

Efekt? Auto rusza płynnie, jeździ dynamicznie i naprawdę oszczędnie, zwłaszcza w mieście. Nie ma co liczyć na sportowe emocje, ale w codziennej jeździe jest więcej niż wystarczająco. Automat działa sprawnie, zmienia biegi bez szarpania, a zawieszenie doskonale radzi sobie i z dziurami, i z dłuższą trasą.

 Spalanie i zasięg – mistrzyni rozsądku

Tu Škoda zrobiła na nas największe wrażenie. Gdy odbierałyśmy samochód z redakcyjnego parkingu, komputer pokazywał zasięg 760 km. Przejechałyśmy 280 km, z czego część w mieście, część w trasie – i co pokazał system? 640 km do końca baku.

To naprawdę rewelacyjny wynik, jak na klasyczną benzynę z miękką hybrydą. Średnie spalanie utrzymało się na poziomie 5,2–5,5 l/100 km – a to czyni Octavię jednym z najbardziej oszczędnych samochodów w swojej klasie. I to bez jeżdżenia jak ślimak!

Skoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM5

 Podsumowanie – auto z klasą, ale dla fanek rozsądku

Škoda Octavia 1.5 TSI MHEV 150 KM to samochód, który nie próbuje być gwiazdą czerwonego dywanu – ale w codziennym życiu sprawdza się znakomicie. Wygodna, oszczędna, przestronna i wyposażona w szereg praktycznych rozwiązań. Czerwona karoseria daje nadzieję na odrobinę pikanterii, ale wnętrze szybko studzi emocje.

To dostojna dama – może nieco zbyt zachowawcza, ale można na niej polegać. Nie wzbudzi zazdrości sąsiadek, ale też nigdy nie zostawi Cię w tarapatach. Idealna dla kobiet, które cenią rozsądek, komfort i przewidywalność.

A gdyby jeszcze dołożyć odrobinę koloru do środka i lepszy czujnik bagażnika – mogłybyśmy ją pokochać bez zastrzeżeń!

A Wy, dziewczyny – jaką Škodę chciałybyście zobaczyć w naszym kolejnym teście? Czekamy na Wasze propozycje – a póki co, my z Obcasów ruszamy dalej!