Wesele po naszemu – nowa era organizacji weselnych przyjęć

Dzień ślubu i wesela stanowi niezapomniane przeżycie dla młodej pary. Tę idealną chwilę zakłócić mogą jednak oczekiwania innych osób. Czy warto postawić na swoim?

Organizacja wesela
Wesele po naszemu – nowa era organizacji weselnych przyjęć

Organizacja wesela potrafi przysporzyć wielu zmartwień, jeśli wciąż staramy się sprostać oczekiwaniom rodziny i dopasować do ogólnych norm oraz tradycji. Tymczasem czasy się zmieniają i młode pokolenie coraz częściej odchodzi od weselnych standardów, nierzadko wzbudzając przy tym liczne kontrowersje. Starsi muszą się jednak pogodzić z faktem, że pewne zwyczaje zanikają, a przyszli małżonkowie chcą przeżyć ten ważny dzień po swojemu. Czyli właściwie jak?

Dalekim krewnym mówimy: „nie”

Ślub i następujące po nim wesele to niezwykły moment, w który chcemy dzielić się swoją radością z bliskimi. Obecność ciotki i wujka, których widzieliśmy dwa razy w życiu, nie jest nam tego dnia niezbędna. Dalecy krewni często zapełniają listę weselnych gości tylko dlatego, bo wypada ich zaprosić. Tymczasem młodym wcale nie zrobi różnicy, czy dziesiąta woda po kisielu pojawi się na imprezie, czy nie. Właśnie dlatego coraz więcej par decyduje się na bardziej kameralne przyjęcia – bez udziału rodziny, z którą od dawna nie mają kontaktu.
Taka decyzja budzi czasem oburzenie wśród rodziców czy dziadków państwa młodych. No bo jak to tak, nie zaprosić cioci Krysi?! Skandal murowany. Pamiętajmy, że starsze pokolenie ma wpojone pewne zasady i bardzo często mocno przejmuje się tym, jak wypadnie w oczach innych. Nie oburzajmy się więc, zarzucając rodzicom czy dziadkom chęć „rządzenia się” na naszym weselu. Możemy przecież pójść na kompromis i zaprosić tylko niewielką część dalszych krewnych i znajomych rodziny lub ustalić, że takie osoby pojawią się jedynie na ślubie.

Organizacja wesela bez dzieci

Ta decyzja porusza zwłaszcza młodych rodziców, którzy muszą zadbać o nocleg dla swojego malucha. Często bywa to dość problematyczne, szczególnie gdy nie ma możliwości „podrzucenia” szkraba dziadkom. Z tego powodu wesela, na które nie są zaproszone dzieci, spotykają się z krytyką. Należy jednak postawić się w sytuacji państwa młodych. Ten jeden dzień ma być dla nich wyjątkowy. Zakochanym marzą się uśmiechnięci goście, idealna atmosfera i świetna zabawa. Czy jednak rodzic, który stale musi pilnować swojego dziecka, jest wymarzonym gościem? Plączące się pod nogami maluchy, choć nierzadko nadają przyjęciu rodzinnego klimatu, mogą być jednak pewnym utrapieniem zarówno dla ich rodziców, jak i innych biesiadników oraz pary młodej.
Jeżeli decydujemy się na wesele bez dzieci, pamiętajmy, by nie robić dla nikogo wyjątków. Jeśli siostra panny młodej jest mamą maluszka, trudno. Musi zostawić go w domu. Nie ma podwójnych standardów. Dzięki temu istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że któryś z rodziców poczuje się urażony naszą decyzją.

Niesmaczne zabawy podczas oczepin – koniec z tym

Pomijając fakt, że coraz więcej par ogólnie rezygnuje z tej formy zabawy, trzeba zaznaczyć, że powoli zanikają też wszelkie rubaszne, sprośne konkurencje. Do takich należą m.in. rozpinanie stanika partnerek zębami, doprowadzenie do tego, by balon umieszczony pomiędzy parą pękł (poprzez wykonywanie oczywistych ruchów ze strony mężczyzny) czy zakładanie podwiązki zębami. Te dyscypliny oczepinowe uznawane są często za żenujące i niewłaściwe. Zamiast tego pojawia się dużo zabaw tanecznych i quizów wiedzowych np. na temat pary młodej.

Żegnaj, Zenku Martyniuku!

Wesele bez disco polo? Tak i zdarza się to coraz częściej! Choć przy tym gatunku muzycznym wiele osób bawi się najlepiej, to istnieje także spora grupa Polaków, którzy szczerze go nie znoszą. Jeśli zalicza się do nich para młoda, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że podczas wesela nie usłyszymy hitów takich jak „Jesteś szalona” czy „Przez twe oczy zielone”.
Czy to coś złego, że młodzi uzależniają dobór muzyki od własnych gustów? To zależy. Przyszli małżonkowie powinni zadbać o to, by wszyscy goście dobrze się bawili, a więc wybrać możliwie jak najbardziej zróżnicowaną playlistę. Pominięcie w niej disco polo nie zostanie skrytykowane, jeśli inne piosenki będą porywały do tańca.
Oczywiście mniejszy wpływ na dobór muzyki mają te pary, które decydują się na zespół. Takich jest jednak coraz mniej. DJ staje się powszechnym wyborem weselnym, głównie ze względu na mniejsze koszty związane z jego wynajęciem. Poza tym młodzi cenią sobie oryginalne wykonania i bogaty repertuar piosenek, czego kapela często nie może im zaoferować.

Organizacja wesela a rodzinne spory

Ślub i wesele zwykle wiąże się z dużymi wydatkami, które zazwyczaj pokrywają rodzice zakochanych. Właśnie dlatego częstym argumentem starszego pokolenia w przypadku niezgodności z młodymi w weselnych planach jest kwestia finansowa. „Skoro my płacimy, to decydujemy” – to zdanie potrafi stać się przyczyną wielu rodzinnych sporów. Planowanie przyjęcia powinno jednak opierać się o kompromisy, oczywiście obustronne. Rodzice państwa młodych powinni mieć na względzie, że dzień ślubu jest dla ich dzieci szczególny. Mogą mieć więc inną jego wizję, zwłaszcza iż weselne tradycje wciąż ewoluują, a czasy się zmieniają. To, co kiedyś było niedopuszczalne, powoli staje się normą i na odwrót. Czy więc warto z tych powodów tworzyć rodzinne kłótnie?

Eliza Pomianowska