170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!

Rozmiar nadwozia testowanego auta wprawia w zadziwienie nawet najbardziej sceptycznie nastawionych do ocenianej marki. Ale czy to wystarczy, by nazwać ten model przełomowym?

170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!

Opel Insignia kombi 170 KM z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie! Insignia wg Marka Adamsa, wiceprezesa ds. projektowania w europejskim oddziale firmy Opel, miała być postrzegana jako ekskluzywny samochód wyróżniający się jakością i nowoczesnym designem. Subtelna powierzchnia, ostre krawędzie i widoczna precyzja wykonania sprawiają, że samochód wydaje się dłuższy i szerszy, choć w rzeczywistości jest ciut wyższy w części tylnej dla pasażerów. Auto dopracowano w każdym szczególe. Srebrne listwy dodają wyrazistości i perfekcji.

Opel Insignia kombi 170 KM  z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!

Wnętrze i design

W zasadzie wnętrze nie przeszło większych zmian. Producent postawił na techniczne udogodnienia i w wyglądzie można wyczuć sportowy charakter. Zacznijmy od mojego ulubionego rozwiązania, czyli head-up – obrazu wyświetlanego na szybie, który przekonuje do kontroli prędkości. Można go ustawić na żądanej wysokości oraz regulować jasność wyświetlania, tak aby był jeszcze lepiej widoczny dla kierowcy.

170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!

Komputer pokładowy zarządzany jest przez ośmiocalowy ekran dotykowy. Dzięki minimalizmowi, jaki został zachowany w wykończeniu przycisków i guzików, nie odciągają one naszej uwagi. Jak zwykle w Oplu, wszystko jest intuicyjne i proste w obsłudze. Uwielbiam za to tę markę.
Tapicerka typowo pod kobietę. Brudna biel wymieszana z szarością i połączona z fortepianową czernią dodaje wyrazistości i elegancji, nadaje też samochodowi charakteru auta z wyższej półki. Jedyne, co mi się nie podoba, to częściowo perforowane obicie kierownicy. Wszystkie schowki są dobrze ukryte, można zatem utrzymać niemiecki porządek.
Już wcześniej przekonałam się, że Opel stawia na wygodne fotele. Przednie spełnią oczekiwania najbardziej wymagających, a do tego bez kłopotu można je dostosować do sylwetki i upodobań. I co ważne – są wentylowane. W upalne dni możemy włączyć opcję chłodzenia. Dla mnie jest to komfortowe rozwiązanie, bo nie znoszę przyklejania się skóry do siedzenia, a w lecie to nieuniknione. Certyfikat AGR mówi sam za siebie.
Wyjazd rodzinny tym samochodem to sama przyjemność. Ze względu na wymiary (długość – 489,7 cm, szerokość – 186,3 cm, wysokość – 145,5 cm) i wielkość bagażnika możemy spakować na wakacyjny wyjazd „pół domu”. W bagażniku mieszczącym 560 litrów, a w maksymalnym rozłożeniu do 1665 litrów, możemy bez kłopotu zmieścić całkiem duże gabaryty. Co ważne – klapa bagażnika podnosi się również z szybą, a więc daje jeszcze większe możliwości. Trzy duże walizki i jedna mała – to dowód, jak ważne dla Opla jest zagospodarowanie bagażnika w tym długim aucie.

170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!
170 KM Opel Insignia kombi z 2 litrowym silnikiem to samochód, obok którego nie sposób przejść obojętnie!

Komfort jazdy

Pokonując trasę z Warszawy do Torunia, bo tam właśnie wykonywaliśmy testy oraz sesję na Nowym Rynku i bocznych uliczkach, przyznam, że pomimo dużych rozmiarów insignia na trasie płynęła. Wysokoprężny silnik o pojemności 2 litrów oraz przedni napęd i ośmiobiegowa automatyczna skrzynią biegów sprawiły, że jazda była komfortowa i bezpieczna. Trochę wyczuwalna zmiana biegów, ale przecież to duży samochód!
Automatyczna zmiana świateł z długich na krótkie oraz zmiana nasilenia światła to coś, co mnie osobiście bardzo pomaga w jeździe, szczególnie podczas drogi z ostrymi i częstymi zakrętami.
Systemy bezpieczeństwa, takie jak kontrola trakcji, inteligentny tempomat oraz kontrola martwego pola, to rozwiązania, bez których trudno wyobrazić sobie jazdę. Dla mnie osobiście zbędny jest asystent parkowania, choć spełnił swoją funkcję.
Duży plus – otwieranie nogą bagażnika. Jak wiemy, często nosimy zakupy, a znalezienie kluczyka, żeby otworzyć bagażnik, czasem granicy z cudem.
Tłumienie dźwięków jest na takim poziomie, że praktycznie niewiele można usłyszeć, nawet przy wyższych prędkościach. Średnie spalanie na przejechanych 600 km wyniosło 7,4 l, ale biorąc pod uwagę rozmiar auta, uważam to za przyzwoity wynik.

Podsumowanie

Nie przepadam za nadwoziem typu kombi, ale w tym przypadku nie wpłynęło to na moją opinię. Insignia faktycznie może być postrzegana jako bardziej ekskluzywny samochód, bo wyróżnia się nowoczesnym designem. Finezyjny, ale niezbyt delikatny wygląd i niemieckie rozwiązania oraz systemy bezpieczeństwa sprawiły, że mój odbiór samochodu był bardzo pozytywny. Pakowny, wygodny i dynamiczny na trasie zapewni komfort podczas każdego wyjazdu!

Testowała Monika Rebelak/naczelna obcasy.pl