W skrócie o to, by zawsze mieć się w co ubrać, ograniczyć zakupy i być zadowoloną – z zawartości swojej szafy i własnego wyglądu. Pokazujemy, jak te zasady zastosować w praktyce. Jeśli czujesz, że liczb posiadanych ubrań i dodatków cię przytłacza, a i tak ciągle „nie masz się w co ubrać”, wyobraź sobie, że garderoba kapsułowa to przeciwieństwo tego chaosu.
Garderoba kapsułowa – jak ją stworzyć?
Wbrew pozorom najważniejszy wcale nie jest tu gruby portfel. Wystarczy trochę motywacji do porządkowania i planowania oraz konsekwencja. Ty ustalasz zasady… – Można powiedzieć, że garderoba kapsułowa to zestawienie „must have’ów”, ale nie tych, które są aktualnie na topie, tylko tych, których naprawdę potrzebujemy w swojej szafie.
Jak określić listę niezbędnych przedmiotów?
Wychodząc od naszego trybu życia, upodobań i przyzwyczajeń – tłumaczy stylistka związana z siecią sklepów KiK i dodaje: takie podejście ma zastosowanie zarówno w kontekście liczby ubrań, jak i ich fasonów oraz kolorów. Inaczej będzie wyglądała garderoba kapsułowa domatorki, która pracuje zdalnie i w ubraniach ceni sobie przede wszystkim wygodę. Inaczej osoby, której miejsce pracy narzuca oficjalny dress code, zaś w czasie wolnym uwielbia chodzić po górach. Każda z nich może zbudować swoją szafę w przemyślany sposób. Wcale nie muszą w nich mieć tych samych ubrań. Dlatego pierwsza zasada brzmi: Ty ustalasz zasady… ale w określonych ramach. Skoro to ty sama decydujesz o tym, co, ile i jak znajduje się w twojej szafie, to gdzie ten minimalizm? Co jest odkrywczego w tej metodzie? – Tu dochodzimy do sedna. W garderobie kapsułowej mają się znajdować wyłącznie ubrania i dodatki, które regularnie nosimy. Takie ubrania są w odpowiednim rozmiarze, dobrze się w nich czujemy i pasują do siebie. Właśnie stąd biorą się te wszystkie rady o ograniczeniu się do kilku podstawowych kolorów, prostych fasonów i stonowanych dodatków.
Ubrania bazowe i dodatki
Takie ubrania i akcesoria po prostu najłatwiej do siebie dopasować. Jeśli jednak najczęściej nosimy np. kwieciste suknie albo kolorowe garnitury, to one są naszą bazą i na nich powinnyśmy się skupić przy kompletowaniu kapsułowej szafy. Wskazówki, a nawet rozbudowanych list czy tabel do planowania kapsułowej garderoby w sieci nie brakuje. Jeśli drobiazgowe planowanie nie jest twoją najmocniejszą stroną i szybko tracisz zapał. Może się okazać zbyt czasochłonne. – Budowanie garderoby kapsułowej to proces, do którego trzeba czasu i cierpliwości. Sprawy nie załatwi nawet największy budżet na zakupy. Najpierw musimy się szczerze i porządnie zastanowić, co faktycznie nosimy i czego potrzebujemy, a co jest nam w życiu zbędne. Przykładowo szpilki, balowa tiulowa suknia albo wielki plecak – wyjaśnia stylistka związana z marką KiK. Wszelkie porady i kolejne kroki w budowaniu garderoby kapsułowej można streścić w kilku punktach i pytaniach:
1. Co mam w szafie? Co chcę w niej zostawić, a czego nie noszę?
2. Czego potrzebuję w swojej szafie? (na co dzień po domu i poza nim, na imprezę/specjalne okazje, na inne okoliczności – uprawianie sportów, „brudzące” hobby typu malowanie czy ogrodnictwo, taniec itd.)
3. Co chcę nosić? (Kategoria ubrań: np. sukienki i spódnice, fasony: np. szmizjerki, kolory: najlepiej kilka bazowych i kilka uzupełniających, np. 6-7 w sumie).
Garderoba kapsułowa – podsumowanie idei
Czy zaczniesz od generalnych porządków, czy od zastanowienia się z kartką i długopisem nad tym, co faktycznie nosisz i chcesz nosić – to już twój wybór. Najważniejsza jest szczerość z samą sobą i cierpliwość. Dopiero, kiedy zorientujesz się, czego konkretnie potrzebujesz w szafie, ruszaj na zakupy. Nie kupuj rzeczy, które nie spełniają twoich oczekiwań. Np. jeśli szukasz małej brązowej torebki, nie kupuj jej w czarnym kolorze, bo „tylko taki jest”. Tylko dzięki konsekwencji faktycznie zbudujesz perfekcyjną i ułatwiającą życie garderobę kapsułową.
Powodzenia!