Jak zadbać o prawidłową dietę dziecka w czasie Świąt i nie tylko?

W okresie bożonarodzeniowym patrzymy na nasz jadłospis z pobłażaniem. Pozwalamy na więcej zarówno sobie, jak i dzieciom. Tymczasem już ponad 20% uczniów w Polsce walczy z nadwagą. Jak zadbać o dietę naszego dziecka w czasie Świąt?

Jak zadbać o prawidłową dietę dziecka w czasie Świąt i nie tylko?

Ostatnie miesiące znacznie ograniczyły aktywność ruchową Polaków. Przez obostrzenia związane z pandemią COVID-19 większość czasu spędzamy w czterech ścianach, nie mając możliwości wyjścia na basen, do siłowni czy na zajęcia sportowe. Niektórym z nas brakuje również zwykłego spontanicznego ruchu w formie dojścia do pracy, a przypadku dzieci do szkoły lub spotkań z przyjaciółmi na boiskach i placach zabaw. Uczniom uniemożliwiono także udział w lekcjach wychowania fizycznego w formule stacjonarnej, które jeszcze do niedawna pozwalały spalić najmłodszym nawet kilkaset kalorii dziennie. Obecnie zarówno dzieci, jak i dorośli spędzają prawie cały swój czas przed komputerem, zajadając się kalorycznymi przekąskami, po które łatwiej i chętniej sięgamy właśnie w domu. Eksperci do spraw odżywiania alarmują, że takie postępowanie bardzo szybko może skończyć się nadwagą, a nawet otyłością. Chcąc dbać o nasze pociechy, powinniśmy jak najszybciej interweniować, ponieważ prawidłowa dieta jest szczególnie ważna w okresie dojrzewania. Nie pozwólmy więc, by w tym najgroźniejszym dla jadłospisu Polaków czasie, jakim są święta Bożego Narodzenia, dzieciom przybyło dodatkowych, niechcianych kilogramów i już teraz zadbajmy o ich właściwe żywienie.

 

Dieta na co dzień

 

By nie musieć odmawiać sobie zbyt wiele w Święta, powinniśmy pilnować prawidłowego jadłospisu w pozostałe dni w roku. Ta sama zasada dotyczy również dzieci. Jeśli zadbamy o ich zbilansowaną dietę każdego dnia, będziemy mogli pofolgować im podczas wigilijnych i bożonarodzeniowych posiłków. Najważniejsze są umiar oraz racjonalne podejście rodziców do żywienia ich pociech. Gdy na co dzień jadłospis dziecka składa się z owoców, warzyw i nabiału, nie musimy martwić się, że kilka dni dyspensy spowoduje nieodwracalne, negatywne skutki. Istotne jest jednak, by ciągle kontrolować, jak odżywiają się najmłodsi i uczyć ich pozytywnych wzorców.  

 

– Przede wszystkim musimy pamiętać, że to rodzice decydują o tym, co je dziecko i kiedy. To rodzice odpowiadają za to, jakie potrawy znajdują się na stole i kiedy będą spożywane. Również rodzice są największym przykładem i autorytetem dla dzieci, więc nie mogą wymagać od nich tego, czego nie wymagają od siebie np. zabraniać zjedzenia kolejnego cukierka, kiedy sami zajadają następne ciasto ze stołu. Świąteczne spotkania przy stole należy traktować jako obiadokolację, czyli w ten dzień zjadamy normalne śniadanie, II śniadanie czy przekąskę, które powinny być bogate w warzywa, owoce, jaja, czy orzechy, a rodzinne spotkania powinny stanowić jeden z posiłków w ciągu dnia, a nie ucztę, podczas której zjadamy wszystko w nieograniczonych ilościach. Jeśli chodzi o słodycze jako prezenty, zawsze możemy porozmawiać z rodziną, żeby nie dawała słodkości lub kupiła symboliczną czekoladę zamiast worka pełnego niezdrowych przekąsek. Powinniśmy też pamiętać o aktywności fizycznej i nie siedzieć przez te kilka dni przy stole, ale wychodzić nawet na zwykłe spacery. Zachęcać dzieci do aktywności, jeśli spadnie śnieg wybrać się na sanki, czy ulepić wspólnie bałwana – to pozwoli na spalenie nadprogramowych kalorii zauważa Justyna Niziołek, dietetyk w Fundacji PolskieDzieci.org

 

Jednak co jeśli codzienny jadłospis naszej pociechy odbiega od wyznaczników zdrowego żywienia? Ważne jest, by szybko to zmienić. Pomóc nam w tym może piramida zdrowego żywienia

 

Komponując swoją codzienną dietę, warto powoływać się na piramidę zdrowego żywienia. Przez ostatnie dziesięciolecia ewoluowała, wraz ze stanem wiedzy zmieniło się postrzeganie tego, co jest dla nas dobre, a co nie. Podstawą żywienia powinny być warzywa i owoce, a źródłem zdrowego białka jaja, które zostały umieszczone w tej samej grupie produktów co ryby. Co oznacza, że nie może ich zabraknąć w naszych jadłospisach, a już szczególnie w menu dzieci. Jaja możemy włączać do diety najmłodszych już od 6 miesiąca życia, rozpoczynając od ugotowanego żółtka, a po 11 miesiącu podawać całe jaja odpowiednio przygotowane. U starszych dzieci świetnie sprawdzą się jako podstawa śniadań w formie jajecznicy, jajka w koszulce, czy omletu. Ugotowane na twardo będą alternatywą dla niezdrowych przekąsek – podkreśla Barbara Woźniak, Prezes firmy Ovotek oraz Pełnomocnik Zarządu Ferm Drobiu Woźniak, właściciela marki Zdrovo i Juniorkovo.

 

Pandemia nadwagi i otyłości

 

Mierząc się z COVID-19, często zapominamy o tym, że trwała izolacja w domu może doprowadzić do zupełnie innej pandemii. Brak ruchu i złe nawyki żywieniowe przyczyniają się do tego, że coraz więcej osób musi walczyć z nadwagą oraz otyłością. Dotyczy to również dzieci. Już co piąty uczeń zmaga się z tym problemem. Grozi to znaczącym wzrostem zachorowalności na inne poważne choroby takie jak np. cukrzyca, która coraz częściej dotyka właśnie osoby młode. Jeśli nie podejmiemy drastycznych działań, po pandemii koronawirusa przyjdzie czas na pandemię otyłości.

 

– 70-80 % młodzieży z otyłością stwierdzoną w okresie dojrzewania stanie się otyłymi dorosłymi. Z otyłością natomiast wiąże się wiele innych problemów zdrowotnych takich jak: cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroby niedokrwienne serca, zwyrodnienia stawów. Dodatkowo nadwaga i otyłość znacząco wpływają na nas pod względem psychologicznym, otyłe dzieci częściej spotkają się ze zjawiskiem wykluczenia z określonej grupy. Teraz coraz częściej choroby kiedyś uważane za schorzenia dorosłych dotykają młodsze osoby. Można więc sądzić, że jeśli nic się nie zmieni, wpłynie to znacząco na pogorszenie stanu zdrowia oraz skrócenie długości życia przyszłych pokoleń – dodaje Justyna Niziołek.

 

Niekiedy pozytywny wpływ na nasze odżywianie może mieć panująca moda na tzw. bycie fit. Coraz więcej osób szuka wsparcia w tworzeniu prawidłowej diety, uczestniczy w webinarach i szkoleniach. Sporo z nas przechodzi również na wegetarianizm, w którym podstawą żywienia są owoce, warzywa, pełnoziarniste zboża oraz jaja. Warto zwrócić szczególną uwagę zwłaszcza na te ostatnie, są one bowiem źródłem wielu cennych składników, a tym samym pomagają uzupełnić deficyty w naszym organizmie.

 

– Jajo zaliczane jest do żywności funkcjonalnej, prozdrowotnej, co oznacza, że konsument, który spożywa jaja codziennie, może zapobiegać rozwojowi wielu chorób cywilizacyjnych, m.in. nadciśnieniu, otyłości, cukrzycy czy chorobom serca. Pamiętajmy, że jedno jajo to tylko ok. 90 kalorii, a wraz z nim dostarczamy naszemu organizmowi niezwykle cenne składniki. W jednym jaju znajdziemy witaminy A, E, D i K, witaminy z grupy B, zwłaszcza B12, której brak w ludzkim organizmie może przyczyniać się do wielu schorzeń neurodegeneracyjnych. W jaju skrywa się także bogactwo składników mineralnych: fosfor, potas, sód, wapń, żelazo, magnez, miedź, cynk czy selen. Co więcej, częścią lecytyny, która zawarta jest w jaju, jest cholina, a ta jest niezbędna w procesie regeneracji wątroby. Zjedzenie już dwóch jaj dziennie pokrywa całkowicie zapotrzebowanie na tę substancję – stwierdza Barbara Woźniak.

 

Musimy pamiętać, że to właśnie my – dorośli – mamy największy wpływ na to, jak odżywiają się nasze pociechy. Kształtujemy ich nawyki, dbamy o dietę i to od nas zależy, czy w przyszłości będą one tworzyć zdrowy jadłospis dla siebie i ich bliskich. Niezmiernie istotne jest budowanie w dzieciach świadomości tego, co dobrze spożywać, a czego należy unikać

 

– Bądźmy dobrym przykładem. Dzieci prędzej czy później będą nas naśladować. Angażujmy dzieci do planowania listy zakupów, ustalania posiłków na dany tydzień i przede wszystkim gotowania. Niech dzieci będą aktywnymi i świadomymi uczestnikami tego, co dzieje w kuchni i co jest związane z odżywianiem. Zachęcajmy do aktywności fizycznej i uczestniczmy w niej razem z nimi. Inspirujmy się zdrowymi przepisami, przygotowujmy je w domu. Wprowadźmy małe zmiany takie jak: zamiana jasnego pieczywa na razowe, jogurtów smakowych na naturalne, zwiększmy ilość jaj, a przekąski owocowe i orzechy podawajmy zamiast słodyczy. Małymi krokami uda się osiągnąć wielki cel – podsumowuje Justyna Niziołek.