Korektory do zadań specjalnych

Beżowy korektor to absolutny must-have, zwłaszcza jeśli chcemy zatuszować niedoskonałości. Ale czy zawsze jest to najlepsza opcja?

Korektory do zadań specjalnych. Foto Instagram @hit_thepan

Korektor to kosmetyk, który znajduje się niemal w każdej kosmetyczce – najczęściej w klasycznej wersji, czyli w odcieniu szeroko pojętego beżu. Jednak nie jest to jego jedyne oblicze, ponieważ na drogeryjnych półkach możemy znaleźć również korektory do zadań specjalnych. Są kolorowe, ale nie zrażajmy się, ponieważ to właśnie dzięki konkretnej barwie zwiększają swoje cechy maskujące.

Jak używać?

Zasady użycia trochę różnią się od klasycznego malowania korektorem. Podstawowa różnica, polega na tym, że kolorowe wersje zawsze nakładamy pod podkład. Właściwie nie ma innej możliwości – trudno wyobrazić sobie sytuację, że wychodzimy z domu z kolorowymi plamami na twarzy.
Zaczynamy więc od przygotowania twarzy do makijażu, tj. oczyszczenia i nawilżenia. Następnie przystępujemy do delikatnego nałożenia korektora na problematyczne miejsca niewielką ilością produktu. Bezwzględnie unikajmy rozsmarowywania grubej warstwy – należy pamiętać, że podkład musi później zakryć właściwą barwę produktu. W zależności od preferencji możemy użyć do tego syntetycznego pędzelka lub palców. Warstwę dokładnie przykrywamy podkładem, najlepiej za pomocą gąbeczki i delikatnie wklepujemy. Dzięki temu uzyskamy lepsze krycie i nie zetrzemy z twarzy korektora. Całość pudrujemy.

Który kolor wybrać?

Aby zakamuflować wszystkie niedoskonałości niejednokrotnie trzeba użyć kilku różnych korektorów na poszczególne partie twarzy.

Korektory do zadań specjalnych. Foto Instagram @skintreatss

Zielony

Służy do redukowania zaczerwienień na twarzy, najczęściej nakładamy go na policzki i punktowo na resztę twarzy. Świetnie sprawdzi się przy cerze naczynkowej, a także problematycznej- nie tylko zredukuje czerwony odcień wyprysków, ale także ukryje przebarwienia potrądzikowe. Warto także po niego sięgnąć jeśli borykamy się z problemem silnych rumieńców na twarzy. Zielony korektor jest rozwiązaniem na punktowe zmiany, więc jeśli zaczerwienia obejmują całą twarz to nie będzie najlepszym rozwiązaniem. W takim przypadku lepiej sięgnąć po zieloną bazę pod makijaż, która wyrówna koloryt cery, zanadto jej przy tym nie obciążając.

Żółty

Zasinienie pod oczami jest problemem wielu kobiet, sprawia, że twarz wygląda na zmęczoną. Dodatkowo niezwykle trudno jest zakryć ten mankament. Kiedy tradycyjne korektory nie dają już sobie rady z tuszowaniem, warto sięgnąć po kosmetyk o żółtym odcieniu. Zneutralizuje on sino-fioletowy cień pod oczami znacznie lepiej i to przy o wiele mniejszej ilości produktu. Z właściwości tego korektora możemy również skorzystać, jeśli na cerze są widoczne niebieskie żyłki, ponieważ żółć redukuje nie tylko fiolet, ale także odcienie niebieskiego.

Fioletowy

Działa analogicznie do poprzedniego – redukuje żółte lub pomarańczowe plamy. Używany zwłaszcza w okolicach lata, ponieważ masuje przebarwienia powstałe w wyniku nadmiernej ekspozycji słonecznej. Czasami jest używany, a by ukryć piegi na twarz lub niewielkie blizny. Podobnie właściwości ma korektor niebieski, więc można je stosować wymiennie.

Biały

Kolor służący nie tyle maskowaniu co raczej uwydatnianiu. Świetnie rozjaśnia strategiczne punkty twarzy, dzięki czemu wspomaga konturowanie. Aby lepiej wymodelować twarz nałóżmy niewielka ilość białego korektora na brodę, grzbiet nosa i między brwi. Możemy tez delikatnie zaznaczyć łuk kupidyna, lecz do optycznego powiększania ust lepiej sprawdzi się rozświetlacz.