Jednak w tym sezonie projektanci tchnęli w nie dużo powiewu świeżości i tym sposobem na wybiegach pojawiły się kreacje, od których z daleka bije kobieca pewność siebie i niezależność.
Patrząc na jesienno-zimowe pokazy mody można odnieść wrażenie, że największe domy mody chciały stworzyć coś na podobieństwo zbroi, w której każda kobieta będzie mogła poczuć się panią własnego losu. Saint Laurent pokazał asymetryczne, krótkie i dość obcisłe kreacje, z poszerzonymi ramionami. Isabel Marant postawiała na skórę, a Gucci na intensywne kolory.
Drapowania są doskonałym przyjacielem wszystkich niedoskonałości, które bardzo łatwo pod nimi ukryć. Tym sposobem mały biust będzie się wydawał większy, szerokie biodra węższe, a zmartwienie czy brzuch jest wystarczająco płaski do obcisłej sukienki, pójdzie w niepamięć.
Z czym na co dzień nosić taką kreację? Ze wszystkim! Atutem ,,małych” sukienek jest to, że będą wyglądały świetnie zarówno na sportowo ze sneakersami i bluzą, jak i w wersji eleganckiej z trenczem i szpilkami lub w wersji codziennej z botkami i skórzaną kurtką.
