Pierwszy medal dla Polski na Igrzyskach w Tokio

Po rozczarowującym rozpoczęciu Igrzysk Olimpijskich, polskim wioślarkom udało się zdobyć pierwszy medal dla naszego kraju.

medal dla polski
Pierwszy medal dla Polski na Igrzyskach w Tokio! Foto Instagram @agnieszka.kobus.zawojska

Tegoroczne Igrzyska Olimpijskie miały być tryumfem polskich sportowców. Pierwsze dni Olimpiady były jednak pełne niespełnionych oczekiwań. Magda Linette odpadła w pierwszej rundzie tenisowej rywalizacji. W jej ślady niedługo później podążyli Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Mimo iż oboje byli faworytami, z walki o olimpijskie złoto odpadli już po drugich starciach. Nasza drużyna koszykarska pożegnała się z zawodami w fazie grupowej. Kolarka Maja Włoszczowska, srebrna medalistka Olimpiad w Pekinie i Rio de Janeiro, uplasowała się dopiero na 20. miejscu w wyścigu cross-country. Wydawało się, że do kraju medal przywiezie męska czwórka podwójna w wioślarstwie. Jednak i tutaj trzeba było obejść się smakiem. Ostatecznie panowie zajęli czwarte miejsce. Do najniższego stopnia podium zabrakło im zaledwie 0,3 sekundy.

Pierwszy medal dla Polski

Chociaż w konkurencji mężczyzn medal nie zawisł na szyjach polskich zawodników, sukcesem okazał się występ pań. Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann doszły do finału czwórek podwójnych kobiet w wioślarstwie. W nim dały z siebie wszystko i przegrały tylko z niezrównanymi Chinkami. Biało-czerwone do kraju przywiozą srebrne medale. To pierwsze krążki dla Polski na tych Igrzyskach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Marta Wieliczko (@marta.wieliczko)

Emocje przed finałem

Polskie wioślarki musiały wstać wcześnie rano, żeby zdążyć na finał. Dlatego wieczór przed ostatnim wyścigiem postanowiły spędzić na relaksie w swoim hotelu. Partyjkę gry jenga przerwał im jednak alarm pożarowy. O 21:30 w kompleksie zawyły syreny, a z głośników zaczęły lecieć angielskie komunikaty nakazujące opuszczenie budynku. Polska drużyna od razu rozpoznała jednak, że jest to alarm próbny. Zamiast się ewakuować, zawodniczki kontynuowały swoją przedstartową regenerację.

Medal dla Matki Teresy

Jakub Urban, trener polskich reprezentantek, tak opisał swoje zawodniczki po zdobyciu olimpijskiego srebra:

– Pierwsza to chaos. Druga: spokój. Trzecia: Matka Teresa. Czwarta: optymistka.