Po co nam stereotypy?

W społeczeństwie są uznawane za krzywdzące, jednak mimo to wciąż się nimi posługujemy. Po co tak naprawdę są nam stereotypy i czy mogą pełnić funkcje pozytywne?

Po co nam stereotypy. Foto pixabay

Przyjęło się, że stereotypy są zjawiskiem negatywnym i w żadnym razie nie powinniśmy ich powielać, ponieważ to nie przystoi nowoczesnemu i światłemu człowiekowi. Jednak czy rzeczywiście tak jest? Czy całkowite zwalczanie utartych przekonań mogłoby nam zaszkodzić? Okazuje się, że stereotypy są przydatne i ułatwiają człowiekowi funkcjonowanie w niejednoznacznym i skomplikowanym świecie.

Uproszczona wizja świata

Stereotypy bazują na utartych przekonaniach i skojarzeniach, dzięki którym możemy w przeciągu zaledwie kilku chwil wstępnie scharakteryzować nowo poznaną osobę. Już po kilku minutach znajomości, a niejednokrotnie nawet zanim dojdzie do poznania, możemy w łatwy sposób zaszufladkować ją samą, czy też grupę osób, do której przynależy. W ten sposób za pomocą utartych schematów myślowych jesteśmy w stanie ocenić, czy znajomość może okazać się potencjalnie korzystna oraz czy znajdziemy wspólny język z daną osobą. W dużej mierze to właśnie na stereotypach jest oparte pierwsze wrażenie.
Świat, w którym żyjemy stale dostarcza nam nowych bodźców, które wymagają analizy. W procesie poznawczym wybieramy te z nich, które ktoś już wcześniej zdefiniował, aby móc pominąć proces samodzielnej interpretacji i oceny sytuacji. Nie bylibyśmy w stanie przyswoić ich wszystkich i przepracować od początku do końca, dlatego podczas odbioru posługujemy się stereotypami. Dzięki nim nie tylko oszczędzamy czas, ale również porządkujemy i upraszczamy skomplikowaną rzeczywistość – przestaje ona być wieloznaczna, a wszystko staje się przejrzyste, więc z łatwością się w niej odnajdujemy. W takim pojmowaniu rzeczywistości szczególnie uwidacznia się ekonomiczne myślenie.

Bezpieczne jest to, co znamy

Stereotypy pomagają nam podzielić społeczeństwo na kategorie, a następnie utożsamić je z określonymi cechami. Dzięki takiej charakterystyce, nawet pobieżnej, nie musimy poświęcać czasu i energii na analizowanie poszczególnych jednostek. Wystarczy, że je odpowiednio zaszufladkujemy i od razu wiemy, czego możemy się po nich spodziewać, komu ufać, a kogo należy się strzec. Przekonanie, że jesteśmy w stanie skategoryzować każdego sprawia, że mamy poczucie kontroli nad rzeczywistością. Pewność, że znamy urządzenie otaczającego nas świat i nic nie wymknie się naszym procesom poznawczym sprawia, że zyskujemy poczucie bezpieczeństwa. Zdecydowanie łatwiej jest mierzyć się ze znajomym przeciwnikiem, niż z kimś zupełnie obcym. Straszne jest to, co nieprzewidywalne, co zostawia pole do domysłów, czyli po prostu to, co nieznane. Stereotypy pozwalają więc zbudować strefę bezpieczeństwa, w której jesteśmy w stanie przewidzieć zachowania określonej grupy lub zbiorowości. Utożsamianie ich z konkretnymi cechami ułatwia nam adaptację. Dostosowanie się do otoczenia często następuje w oparciu o stereotypowe informacje dotyczące zbiorowości, w której funkcjonujemy. Dzięki nim możemy łatwiej i skuteczniej sondować jakie zachowania spotkają się z aprobatą grupy, a jakie mogą nie otrzymać społecznej akceptacji.

My – Oni

Ważną funkcją stereotypu jest budowanie tożsamości i integrowanie społeczeństwa. W obrębie zbiorowości funkcjonuje określony zestaw stereotypów, który jest wszystkim znany i z którego wszyscy korzystają. Jest to swego rodzaju kod kulturowy, którym posługują się członkowie danej grupy. Dzieląc społeczeństwo na kategorie stereotypowe, wzmacniamy poczucie przynależności i identyfikacji z grupą. Tym samym zaostrzamy podział społeczeństwa na linii My – Oni. Ta funkcja stereotypu często jest wykorzystywana w polityce i szeroko pojętej manipulacji. Dzięki wyraźnemu podziałowi na zamknięte grupy można budować wizerunek wroga i nastawiać przeciwko sobie poszczególne grupy. Odpowiednio skierowana społeczna niechęć często staje się narzędziem polityki, co mogliśmy zaobserwować przy okazji dyskusji na temat przyjmowania imigrantów do Polski. Wówczas wizerunek uchodźców był budowany na podstawie stereotypów związanych z religią wyznawaną przez uchodźców i miał na celu przedstawić całą zbiorowość jako wroga, „Obcego” przeciw któremu musimy się zjednoczyć i walczyć.

Stereotypy zakorzeniły się w społeczeństwie tak mocno, że nie jesteśmy już w stanie ich zlikwidować. Funkcjonowanie bez nich jest właściwie niemożliwe, jednak nie oznacza to, że powinniśmy się nimi bezrefleksyjnie kierować. Należy pamiętać, że większość z nich jest krzywdząca i opiera się na generalizacji, która nigdy nie jest sprawiedliwa względem jednostki. Dlatego warto mieć na uwadze, że wiele naszych poglądów może mieć źródło w stereotypach i kontrolować, czy nie ulegamy im zbyt mocno.

Anita Bożek/Obcasy.pl