Wraz z nadejściem wiosny, rozpoczął się sezon na jedzenie na świeżym powietrzu. Targi śniadaniowe i festiwale foodtrucków kuszą swoimi ofertami. Warto skusić się na street food, bo często stanowi dobrą alternatywę do drogich restauracji. Posiłki są szybkie, stosunkowo tanie i bardzo smaczne. Wyjeżdżając zagranicę warto sprawdzić lokalne przekąski!
Tajlandia, Bangkok, Pad thai
Pad Thai to najprawdopodobniej najbardziej rozpoznawana tajska potrawa. Przysmak składa się z makaronu ryżowego smażonego z sosem rybnym, sokiem z tamaryndowca, kiełkami fasoli, jajkiem, kolendrą, orzeszkami i sokiem z limonki.
– Ten smażony makaron ryżowy to prawdziwa bomba: słodki i słony jednocześnie, lekko szczypiący w język od płatków chilli, cudnie chrupiący orzeszkami ziemnymi i ponętnie pachnący sosem rybnym – komentuje Filip z bloga Głodny Świata.
Portugalia, Lizbona, Pastel de nata
Z jednym pudełkiem tych pyszności na wynos zwiedzanie miasta stanie się słodsze. To małe, nadziewane kremem ptysie, których lekko przypalony wierzch nadal pamięta smak karmelu.
– Babeczki pastéis de Belém (znane również jako pastéis de nata) to jeden z najpopularniejszych deserów w Portugalii i smak, którego nie można pominąć odwiedzając ten kraj nad Atlantykiem! – komentuje Agnieszka z bloga Całe życie w podróży.
Grecja, Ateny, Greek souvlaki
Greckie souvlaki to małe szaszłyki z mięsa, zazwyczaj przeplatane grillowanymi warzywami i serwowane z bułką lub pitą. Inną bardzo popularną przekąską jest Koulouri, czyli pieczywo w kształcie pierścieni posypane sezamem, makiem, nasionami lnu lub słonecznika.
– Danie jest bardzo aromatyczne, gdyż kawałki mięsa są pieczone w marynacie z ziół. Souvlaki jedliśmy (a zasadniczo tylko jedno z nas jadło, bo połowa naszego podróżniczego teamu jest wege) nie tylko w Grecji, ale również w innych krajach bałkańskich, np. w Albanii. Jednak prawda jest taka, że najlepszy smak mają właśnie te greckie – komentuje Aleksandra z bloga Bałkany Rudej.
Dania, Kopenhaga, Smørrebrød
Smørrebrød dosłownie oznacza “posmarowany chleb”. Wypełnione po brzegi dodatkami kanapki dostępne są w wielu różnych opcjach: wegetariańskiej, z mięsem, rybą lub serem.
– Duńskie kanapki smørrebrød nie tylko wspaniale się prezentują, ale także są pyszne i sycące. Kromka żytniego, chrupiącego pieczywa (rugbrød) bogato obłożona przeróżnym dodatkami i pięknie ozdobiona, może z powodzeniem zastąpić lunch – Marta z Przepisy z podróży.
Indie, Masala Dosa
Wegetarianie bez wątpienia powinni udać się w podróż kulinarną do Indii, które słyną z wielu wyśmienitych bezmięsnych dań. Naleśnik dosa to popularny przysmak serwowany do śniadania w południowych Indiach.
– Południowoindyjski street food jest jedyny w swoim rodzaju. Na okrągłym płaskim palniku smażą się szerokie na 30 cm cienkie jak papier naleśniki przygotowywane z ryżu i fasoli. Tuż obok na dużej, rozgrzanej patelni skwierczy farsz z ziemniaków i cebuli. Całość dopełnia miętowy czatnej i hinduskie radiowe przeboje. Tęsknię za tym smakiem! – Nadia z bloga Nadia vs The World.
Z kolei zagranicznych gości w Polsce warto poczęstować naszymi lokalnymi specjałami:
Gofry nad Polskim Morzem
Oryginalnie pochodzące z Belgii gofry stały się nieodłącznym symbolem wakacji nad polskim morzem. Warto skusić się na ten słodki przysmak i wrócić wspomnieniami do kolorowych czasów dzieciństwa i kolonii nad morzem.
– Gofry z owocami i bitą śmietaną to niebo w gębie. Kocham próbować innych kuchni i zagranicznych przysmaków, ale po pobycie w Belgii uznałam, że zdecydowanie wolę naszą polską odmianę gofrów – komentuje Marta z bloga Podróże od Kuchni.
Kultowa zapiekanka
Pierwotnie chrupiąca bułka pokryta farszem cebulowo-pieczarkowym i żółtym serem. Obecnie serwowana jest w różnych wariantach smakowych z dużą ilością dodatków.
– Zapiekanki, najbardziej polski street food. W Rzeszowie mają status kultowych, nic dziwnego, bo biorąc pod uwagę cenę i wielkość stanowią idealną studencką dietę. Dla nas był to powrót do przeszłości, taki sentymentalny i bardzo przyjemny – ekipa z bloga Street Food Polska.
Źródło: Home to go