Przeprowadzone wśród polskich mam badanie wykazało, że śniadanie jada się w aż 96% domów, w których są dzieci w wieku 3-12 lat. To bardzo zdrowy zwyczaj. Niestety dalsza część badania pokazała, że aż w 81% domów do śniadania pije się herbatę, w 26% mleko, a w 23% kakao lub czekoladę. Zaledwie 13% mam wskazało, że domownikom podaje do śniadania szklankę soku, która stanowi jedną z pięciu dziennych porcji warzyw lub owoców. Zwyczaje te skomentowali eksperci – dr Katarzyna Stoś.
Chociaż duża część mam wie, że warzywa (wskazało 75%) i owoce (wskazało 69%) należą do grupy produktów najistotniejszych dla zachowania zdrowej i zrównoważonej diety, to niestety często w praktyce brakuje ich w codziennych posiłkach. Na pierwsze i drugie śniadanie dzieci najczęściej dostają kanapki, jogurty, serki lub zupę mleczną z płatkami. I chociaż produkty te również dostarczają organizmowi dziecka ważnych dla niego substancji odżywczych, to jednak bez uzupełnienia ich o owoce i warzywa nie można uznać, że tego rodzaju śniadanie jest pełnowartościowym posiłkiem.
Śniadanie to również posiłek, na przygotowanie którego rodzice mają najmniej czasu. Szczególnie w tygodniu, kiedy o poranku wszyscy śpieszą się do wyjścia, nie ma czasu na przygotowywanie wieloskładnikowych i skomplikowanych porcji. Ograniczony czas staje się powodem do rezygnacji ze zdrowego odżywiania. A przecież wzbogacenie posiłku w owoce i warzywa wcale nie musi być trudne i czasochłonne. „Każdy posiłek powinien zawierać warzywa i owoce, ponieważ są one niezastąpionym źródłem witamin oraz mikroskładników” – powiedziała dr Katarzyna Stoś, i dodała – „nie powinniśmy o tym zapominać szczególnie przy pierwszym, najważniejszym posiłku dnia – śniadaniu. Czasami porcję owoców lub warzyw może tutaj pełnić szklanka soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego. Dodanie jej do kanapki bądź płatków na mleku zajmie zaledwie chwilę, a w zależności od rodzaju owoców i warzyw, z którego dany sok jest wykonany, dostarczy nam cennych substancji. Zachęcam do takiego rozwiązania. Nieuzasadnione są bowiem obawy rodziców, że podając dziecku sok z kartonu lub butelki nie dostarcza mu wartościowych substancji odżywczych. Zgodnie z obowiązującym prawem produkty te zawierają te same składniki co owoce i warzywa, z których zostały wykonane i używając naukowego języka muszą posiadać fizyczne, chemiczne, organoleptyczne i odżywcze właściwości, odpowiadające co najmniej właściwościom jakie posiadają soki bezpośrednio otrzymane z owoców lub warzyw tego samego gatunku. Chciałabym też dodać, że do soków owocowych, pomidorowych oraz 100% warzywnych nie wolno dodawać żadnych cukrów. A zatem wypijając 100 ml pomarańczowego soku dziecko otrzymuje dokładnie te same cukry i taką samą liczbę kalorii, która jest w 100 g pomarańczy – ok 45 kcal. Jednocześnie dostarcza do organizmu cenną witaminę C, foliany, potas”.
– Złym nawykiem jest rezygnacja z warzyw i owoców do śniadania. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy nasza odporność musi pracować bez zastrzeżeń, nie powinniśmy zapominać o regularnym dostarczaniu witamin do organizmu. Jest to ważne również z tego względu, że ludzki organizm nie magazynuje np. witaminy C, podnoszącej odporność. Dlatego jej prawidłowy poziom musimy regulować odpowiednią dietą. Nie znajdziemy zatem lepszego rozwiązania niż np. szklanka pomarańczowego soku do klasycznej polskiej kanapki czy lubianych przez dzieci płatków z mlekiem. Te 200 ml soku dostarczy do organizmu ok 70% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę. Na sok należy patrzeć jak na owoc lub warzywo w płynie i jak zaleca Światowa Organizacja Zdrowia szklanka soku z powodzeniem może stanowić jedną z pięciu dziennych porcji warzyw lub owoców – podsumowała Dr Aneta Górska-Kot.