Fizjoterapia wisceralna lekarstwem na stres uwięziony w jelitach

Stres w XXI wieku towarzyszy nam niemal bez przerwy. Fizycznie objawia się on często dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. W takich sytuacjach z pomocą może przyjść fizjoterapia wisceralna.

Fizjoterapia wisceralna
Fizjoterapia wisceralna lekarstwem na stres uwięziony w jelitach

Fizjoterapia wisceralna stanowi lekarstwo na takie objawy stresu jak biegunki, ucisk w żołądku czy mdłości. Te powiązane z żołądkiem i jelitami dolegliwości potrafią naprawdę uprzykrzyć życie. Na dodatek szkodzą naszemu organizmowi. Nie ulega więc wątpliwości, że powinny zostać wyeliminowane. Żyjemy jednak w świecie, w którym stres towarzyszy nam niemal codziennie. Oznacza to, że w walce z powyższymi kłopotami musi nam pomóc specjalista.

Napięcie a negatywne skutki dla organizmu

– Niestety aktualne tempo życia, ogrom obowiązków i oczekiwań, którym staramy się sprostać, powoduje, że stres nie jest już jednostkową sytuacją, zdarzającą się raz na jakiś czas. Towarzyszy nam na co dzień, a nasz organizm zaczyna zachowywać się, jakby był w ciągłej gotowości. Gotowość ta oznacza taką samą produkcję hormonów stresu, przede wszystkim kortyzolu, jak w przypadku stresu krótkotrwałego i powolne nadmierne gromadzenie się tych związków w organizmie – wyjaśnia mgr Joanna Matwiejuk z centrum odnowy biologicznej Wy-SPA w Białymstoku.

Specjaliści podkreślają, że takie napięcie powoduje zachwianie gospodarki hormonalnej. Z kolei w dalszej perspektywie może prowadzić do zaburzenia odporności organizmu, a także problemów żołądkowo-jelitowych, otyłości, a nawet depresji.
Niektóre z powyższych symptomów są bardzo mocno powiązane z poziomem stresu pacjenta. Dotyczy to zwłaszcza dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Wśród nich wymienia się wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Wszystkie te przypadłości łączy to, że towarzyszy im stan zapalny o niebezpiecznym działaniu zrostotwórczym.

Fizjoterapia wisceralna

A co z tym wszystkim może zrobić fizjoterapeuta? Otóż ma on możliwość poprawy perystaltyki jelit pacjenta, rozluźnienia przepony oddechowej czy zwiększenia drenażu i ukrwienia narządów wewnętrznych. To wszystko poprzez delikatne działanie manualne w obrębie brzucha, miednicy, a także przepony. W ten sposób wspomaga się proces leczenia zaburzeń układu pokarmowego.

Sytuacjom stresowym towarzyszy także nieregularne odżywianie się, czasami posiłki słabej jakości, co pociąga za sobą kolejne problemy gastryczne pod postacią biegunek lub zaparć. W tych dolegliwościach również ulgę przynosi manualne rozluźnienie tkanek za pomocą dłoni fizjoterapeuty. Terapia wisceralna jest niezmiernie pomocna w przypadkach pacjentów cierpiących z powodu przewlekłego stresu, jednak zawsze należy wykluczyć najpierw przyczyny organiczne – u lekarza rodzinnego czy gastrologa, dopiero później szukać pomocy u fizjoterapeuty – tłumaczy ekspertka z Wy-SPY.

Co radzi fizjoterapeuta?

Terapia wisceralna to tylko jeden ze sposobów zapobiegania problemom żołądkowo-jelitowym. Należy także przestrzegać kilku ważnych zasad na co dzień. Jakich na przykład? Chociażby nie chodzić do toalety „na zapas”.
To olbrzymi błąd, który popełnia wielu ludzi, ucząc go nawet swoich dzieci. Tymczasem niesie on za sobą same negatywne konsekwencje. Dlaczego?

W momencie, gdy zaczynamy spacerować do toalety „na zapas” czyli np. przed wyjściem na basen czy do pracy, nasz pęcherz, mówiąc kolokwialnie, głupieje. Nasz układ moczowy chodzenie na zapas odbiera jako informację o pełnym lub prawie pełnym pęcherzu, a po kilkunastu/ kilkudziesięciu razach skorzystania z toalety bez sygnału z pęcherza uzna on, że ta mała ilość moczu, jaką wydalił z przymusu, to nasz nowy max. Stąd u niektórych osób takie działanie może doprowadzić do powstania pęcherza nadreaktywnego, czyli sytuacji gdy pęcherz daje nam sygnał o konieczności skorzystania z toalety w momencie, gdy teoretycznie i fizjologicznie nie powinniśmy tego jeszcze czuć – mówi specjalistka.

Wizyta w toalecie prawidłowo powinna zakończyć się oddaniem minimum 200 ml moczu. Gdy jest to mniejsza ilość, a sytuacja się powtarza, warto zwrócić się do urologa. Jeśli on nie pomoże, kolejny krok to wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego.