Każde dziecko, które dopiero uczy się mówić, przekręca głoski, skraca wyrazy, przestawia kolejność sylab. Upraszcza sobie w ten sposób trudną wymowę języka ojczystego. Jest to proces naturalny i nosi nazwę swoistej mowy dziecięcej.
Ma on jednak swoje prawidła i dlatego trudno czasami odróżnić zjawiska naturalne od wady wymowy. Na szczęście coraz więcej pedagogów zdaje sobie sprawę z wagi problemu i dokształca się w zakresie logopedii.
Prawidłowa wymowa, zwana fachowo artykulacją, kształtuje się w oparciu o wzorce słuchowe, czyli mowę otoczenia, jaką słyszy dziecko. W mózgu dziecka tworzą się tzw. wzorce artykulacyjne – sposób wypowiadania poszczególnych dźwięków mowy. Ale niedoskonały jeszcze układ aparat mowy powoduje, że dziecko czasami wypowiada, zwłaszcza trudne głoski, w sposób dla osób dorosłych zadziwiający. Dlatego ważne jest, by zwracać uwagę na prawidłową wymowę u dziecka już od najmłodszych lat, kiedy możliwość korygowania jest duża, a dziecko ma czas na wypracowanie właściwych nawyków.