Pies niejadek – jak zachęcić czworonoga do jedzenia?

Posiadanie w domu psiego przyjaciela to sama radość. Merdający ogon, śliniący się pyszczek i wieczna ochota na przysmaki - to cały nasz pupil. A może jednak nie zawsze? Co robić, gdy pies odmawia jedzenia?

Pies niejadek
Pies niejadek – jak zachęcić czworonoga do jedzenia?

Każdy właściciel czworonoga chce, by jego pupil był szczęśliwy i najedzony – na tym polega opieka nad zwierzakiem. Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem. Zwierzęta, podobnie jak ludzie, również mogą mieć kłopoty z apetytem. Psia niechęć do jedzenia nie zdarza się często, ale czasami faktycznie występuje. Na ten problem należy reagować, ponieważ może wiązać się z innymi, poważniejszymi zaburzeniami. Podpowiadamy, jak zachęcić psa do jedzenia.

Pies niejadek

Właściciele czworonogów są raczej zaskoczeni, gdy przychodzi im się zmierzyć z takim problemem. Ważne, by nie lekceważyć sygnałów, które daje pupil. Poprawnie rozwijające się psy potrafią godzinami warować pod stołem w oczekiwaniu na choćby okruszki z obiadu. Oczywiście nie powinno to również działać przesadnie w drugą stronę – czworonogi, które nigdy nie mają dość jedzenia i wiecznie proszą o więcej, również mogą mierzyć się z jakimiś zaburzeniami.
Sawrina i Mirosław Woś, właściciele seterki irlandzkiej Ayli, doświadczyli tego rzadkiego kłopotu, jakim jest brak apetytu u psa.

Ayla od zawsze odmawiała jedzenia zwykłej karmy, nie przybiegała też do kuchni po tzw. ludzkie jedzenie. Każdego dnia patrzyła na nas wzrokiem mówiącym – jadłam wczoraj, to dzisiaj także muszę? To nas oczywiście zaskoczyło, bo nie tak wyobrażaliśmy sobie życie z czworonogiem. W naszych wizjach Ayla stała wiecznie wygłodniała pod lodówką w oczekiwaniu na smakowite kąski! Tymczasem stało się inaczej, a my zastanawialiśmy się co zrobić, by nasz pies zaczął normalnie się odżywiać, by mógł rosnąć i prawidłowo się rozwijać. Zaczęliśmy więc szukać przyczyn, a następnie rozwiązań tej trudnej sytuacji. Wiedzieliśmy, że na pewno musimy jak najszybciej zacząć działać, gdyż niejedzenie u psa może zakończyć się poważnymi deficytami w jego rozwoju oraz zdrowiu! – tłumaczy właścicielka Ayli.

Dlaczego pies nie je?

Kiedy pupil odmawia jedzenia, w pierwszej kolejności należy odnaleźć przyczynę problemu. W tym celu warto odbyć kilka wizyt u specjalistów, najpierw u weterynarza w celu wykluczenia choroby neurologicznej, takiej jak np. choroba podwzgórza, podwyższone ciśnienie wewnątrzczaszkowe, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy choroba kręgosłupa utrudniająca pochylanie się nad miską. Brak łaknienia może też być objawem np. utraty węchu, który jest najważniejszym wśród psich zmysłów. Bez niego czworonogom trudno funkcjonować, ponieważ posiadają one aż do 220 mln komórek węchowych i to one odpowiadają za pobudzanie ośrodka głodu.
Gdy wykluczymy już przyczyny zdrowotne, powinniśmy udać się do behawiorysty. Zbada on, czy brak apetytu u zwierzaka nie wiąże się przypadkiem z jego psychiką np. z odczuwaniem silnego stresu, strachem wywołanym różnymi sytuacjami lub zaburzoną relacją z opiekunem.
W końcu źródłem problemu może być zwykła wybredność psa. Być może pupil próbuje w ten sposób wymusić jakieś smaczniejsze kąski, przykładowo ”ludzkie” jedzenie. Wybredność może też być związana ze specyfiką danej rasy. Weźmy pod lupę chociażby Appenzellery, które nie przepadają za wołowiną czy jagnięciną, gdyż w swoich genach mają zakodowaną rolę, do jakiej zostały stworzone, czyli pilnowanie krów i owiec na szwajcarskich pastwiskach. Takie psy nie zjedzą zwierząt, które pierwotnie miałyby być pod ich ochroną.

Co podajemy psu?

Przede wszystkim warto zastanowić się, co tak naprawdę nasz pies je i jaki jest skład podawanego mu jedzenia. Ja sama ze względu na chorobę muszę przestrzegać bardzo restrykcyjnej diety i w związku z tym zaczęłam zwracać uwagę na skład podawany na etykietach produktów. Gdy do naszej rodziny wkroczyła Ayla z jednej strony z przyzwyczajenia, a także konieczności sprawdzałam składniki wypisane na opakowaniach jedzenia zwierzęcego. I, szczerze mówiąc, nie byłam zachwycona tym, co tam się znajduje… – mówi Sawrina Woś.

Pamiętajmy, że pies również powinien odżywiać się zdrowo, a przecież sam nie wybierze sobie diety, która mu odpowiada. To my jesteśmy odpowiedzialni za to, by pochłaniał pełnowartościowe produkty, których skład nie budzi żadnych wątpliwości.

Z miłości do naszej Ayli zrodził się pomysł wyprodukowania nowych psich przysmaków na bazie czystych, wysokiej jakości i wolnych od antybiotyków filetów z piersi kurczaka, ręcznie oczyszczanych i poddanych długotrwałemu procesowi dojrzewania, a na koniec liofilizacji. Tak powstały nowe smaczki Deli4Dog, psie przekąski wolne od chemicznych dodatków czy konserwantów. Te smaczki mogą być nawet traktowane jako podstawa diety u psów takich jak nasz, które odmawiają przyjmowania zwykłej karmy. A ponieważ Ayla je uwielbia, postanowiliśmy podzielić się tymi przysmakami z innymi miłośnikami czworonogów – nie tylko tymi mającymi problemy z jedzeniem, ale też tymi, dla których nasze Deli4Dog stały się rewelacyjnym motywatorem w trakcie szkolenia i treningu, stanowiąc niezwykle atrakcyjną nagrodę – opowiada psia ekspertka.

Jak zachęcić psa do jedzenia?

No dobrze, ale jak na stałe zwalczyć problemy z apetytem naszego czworonoga? Przecież to nie tylko kwestia zdrowej karmy. Specjaliści polecają kilka tricków, dzięki którym pies niejadek zacznie wylizywać miskę do czysta.

Na pewno nie wolno się poddawać i trzeba wykazać się konsekwencją we wprowadzaniu mądrych zasad. Nie idźmy na łatwiznę i nie proponujmy naszym psom jedzenia śmieciowego, które wiemy, że w dłuższej perspektywie nie wpłynie dobrze na psi organizm. Warto karmić psa na czas – jeżeli nie chce zjeść karmy przez 15-20 minut – zaproponować mu za kilka godzin po raz kolejny miskę z karmą, licząc na to, że być może tym razem się skusi. Ważne jest, by psia dieta była odpowiednio zbilansowana. Nie wolno nam także zapominać, iż nasi czworonożni przyjaciele także mają ”swoje preferencje smakowe”, dlatego warto zadbać, by odpowiednie jedzenie było dla nich nie tylko zdrowe, ale też smaczne. Miska nie powinna więc stać przez cały czas w jakimś miejscu, lecz być tam wystawiana na określony czas jedynie w porze posiłku. Dbajmy też o to, by naczynie, w którym karmę podajemy, było czyste, ograniczajmy przekąski i spróbujmy karmienia psa z ręki, np. podczas zabawy – tutaj doskonale sprawdzą się zdrowe przekąski, takie jak smaczki Deli4Dog – przekonuje Sawrina Woś.

Nie należy zapominać, że to wysiłek potęguje największy głód. Właśnie dlatego warto spędzać z psem jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu, biegając i bawiąc się z nim. Wyczerpując jego energię, sprawimy, że być może jedyne, o czym będzie myślał po powrocie do domu, to pyszna karma.