Skąd bum na selfie? Jego początek sięga przecież XIX wieku!

Selfie robi współcześnie zawrotną karierę. Obecnie na świecie wykonywanych jest dziennie aż 93 miliony „fotek z rąsi”. Istnieją już nawet różne szkoły robienia selfie, a sieć obfituje w porady, jak zrobić idealne selfie, by wyglądać na nim korzystnie. Skąd wziął się ten fenomen? Kto najczęściej wykonuje selfie i jak wiele z nich udostępniamy w sieci?

Selfie rewolucja - skąd wziął się fenomen współczesnej wersji autoportretu?
Selfie rewolucja – skąd wziął się fenomen współczesnej wersji autoportretu?

Moda na selfie nasiliła się głównie za sprawą nowoczesnych smartfonów, a także portali społecznościowych. Jak wskazuje badanie „Zoom na Polaków – foto-trendy 2016”2, przeprowadzone przez serwis empikfoto.pl, selfie znajduje się w czołówce najczęściej publikowanych w sieci typów zdjęć. Miało one jednak swoje początki znacznie wcześniej, już w XIX wieku! Jakie wydarzenie zapoczątkowało ten trend?

Stare, dobre selfie

Mimo że fenomen robienia i publikowania tego typu zdjęć na Facebooku, Instagramie czy innych portalach społecznościowych trwa w najlepsze, pierwsze selfie wykonano już w… 1839 roku! Odpowiedzialny za to był chemik Robert Cornelius, który wykonał zdjęcie w lustrze pozując przez minutę bez ruchu, w międzyczasie szybko wymieniając obiektyw. Po raz pierwszy słowo „selfie” odnotowano jednak w 2002 roku. Na australijskim forum internetowym jeden z użytkowników, Nathan Hope, w poszukiwaniu porady medycznej opublikował swoje zdjęcie z rozciętą wargą i opatrzył je komentarzem „przepraszam za focus, ale to było selfie”. Takie słowa z końcówką „-ie” są typowym dla Australijczyków zmiękczeniem, słowo „selfie” powstało zatem spontanicznie i szybko przyjęło się w sieci. Od tego czasu, wraz z rozwojem portali społecznościowych nastąpił prawdziwy boom na „zdjęcia z ręki”, które towarzyszą nam praktycznie zawsze i wszędzie. Szczególne nasilenie tego zjawiska miało miejsce kilka lat temu, kiedy to w 2013 r. słowo „selfie” Oxford Dictionary uznało za „słowo roku”.

Skąd bum na selfie? Jego początek sięga przecież XIX wieku!
Skąd bum na selfie? Jego początek sięga przecież XIX wieku!

Selfie dla każdego

Choć wykonanie zdjęcia samemu sobie jeszcze kilkadziesiąt lat temu mogło być kłopotliwe, głównie z powodu sprzętu o sporych gabarytach, dziś dobre jakościowo zdjęcia za sprawą smartfonów mamy dosłownie… w zasięgu ręki. Powszechny dostęp do Internetu oraz pragnienie dzielenia się naszym życiem z innymi za pośrednictwem portali społecznościowych sprawiły, że selfie robi dziś prawie każdy z nas. Jak wskazuje badanie „Zoom na Polaków”,  selfie publikuje w sieci prawie 1/3 Polaków! Na portalach społecznościowych częściej dzielimy się jedynie fotografiami rodziny. Nie zaskakuje fakt, że selfie jest najpopularniejszym typem wykonywanych zdjęć wśród osób młodych, w wieku 18-30 lat. Według badania „Zoom na Polaków” aż 86% osób w tej grupie wiekowej robi sobie zdjęcia „z ręki”. Co ciekawe, również starsi powoli zarażają się robieniem tego typu zdjęć – 10% osób powyżej 50 lat robi sobie selfie, z czego 7% publikuje je w sieci!

W ślad za gwiazdami

Tempo tego trendu nakręcają także celebryci, którzy dzielą się ze swoimi fanami kilkunastoma „selfiakami” dziennie. To właśnie oni zapoczątkowali modę na różne rodzaje selfie – z ręki, w lustrze, w windzie, selfie safari, grupowe albo z selfie-sticka. Jak bardzo selfie-trendy wyznaczają znane osoby pokazuje chociażby fenomen grupowego selfie Ellen Degeneres, amerykańskiej prowadzącej popularnego talk-show, która wykonała słynne zdjęcie z gwiazdami podczas gali rozdania Oscarów w 2014 roku. Od tej pory do języka potocznego powoli zaczęło wchodzić określenie „oscarowe selfie”, czyli takie, na którym w kadrze mieści się kilka, a nawet kilkanaście osób.
Choć selfie jest jedną z najpopularniejszych kategorii wykonywanych zdjęć, króluje głównie w sieci. Polacy nie decydują się na wywoływanie tego typu fotografii – co potwierdzają dane raportu „Zoom na Polaków” przeprowadzonego przez www.empikfoto.pl. Jeśli decydujemy się na uwiecznienie wspomnień w formie tradycyjnych, papierowych odbitek, najczęściej są to zdjęcia z wakacji i podróży (44%). Choć selfie lubimy „trzaskać” przy każdej okazji, wolimy zachować je dla siebie lub dzielimy się nimi w social mediach. Oprawianie zdjęć z własną podobizną w ramki mogłoby być małą przesadą. Nie ma jednak wątpliwości, że w robieniu sobie selfie jest coś zadziwiająco uzależniającego.