Plastrowanie dynamiczne, czyli kinesiotaping, łączy w sobie medycynę klasyczną z naturalnymi procesami leczenia organizmu. Jako metoda wspomagająca terapie różnorakich schorzeń cieszy się coraz większą popularnością w polskich gabinetach fizjoterapeutycznych.Kinesiotaping to dla większości z nas określenie nowe i do tej pory niespotykane. Jednak niech nie mylą nas pozory, ponieważ z tą metodą fizjoterapii zetknęliśmy się praktycznie wszyscy przy oglądaniu transmisji piłkarskich rozgrywek czy też lekkoatletycznych zawodów. Prawdopodobnie nie umknęli naszej uwadze zawodnicy oklejeni różnokolorowymi taśmami. Nie są to jednak ozdoby, lecz widoczny efekt plastrowania dynamicznego – czyli właśnie kinesiotapingu, nowoczesnej i naturalnej metody fizjoterapeutycznej.
Naturalna metoda samoleczenia
Nazwa kinesiotaping jest zbitką słów kinezjologia (kinesiology – nauka o ruchu) oraz taping, co w języku angielskim oznacza oklejanie taśmą. W praktycznym zastosowaniu jest metodą terapeutyczną polegającą na aplikowaniu na ciało, w ściśle określony sposób, nierozciągliwej lub elastycznej taśmy w postaci wyciętych przez terapeutę plastrów. Zastosowanie znajduje ona nie tylko w medycynie sportowej w przypadku wystąpienia kontuzji lub przeciążenia – wykorzystuje się ją także szeroko w ortopedii i rehabilitacji. Kinesiotaping został opracowany na początku lat 70. ubiegłego wieku przez japońskiego chiropraktyka dr Kenzo Kasego, przewodniczącego Stowarzyszenia Kinesiotapingu Narodowej Szkoły Chiropraktyków w Japonii, absolwenta m.in. Uniwersytetu w Meiji.
– Opracowując nową metodę rehabilitacji, doktor Kase korzystał z doświadczeń medycyny zachodniej i dalekowschodniej – mówi Marcin Kosowski, dyplomowany fizjoterapeuta z gabinetu RehaFit we Wrocławiu. – Jego głównym celem było połączenie klasycznej fizjoterapii, polegającej na fizycznym oddziaływaniu na organizm, z naturalnymi procesami samoleczenia organizmu. A punktem wyjścia miała być skóra i mięśnie, a także stawy i układ limfatyczny. Ponieważ w przypadku tradycyjnych metod rehabilitacji pozytywne efekty działania fizjoterapeutycznego często znikają wraz z upływem czasu, doktor Kase założył, że jego terapia będzie oddziaływała na pacjenta nie tylko w czasie wizyty w gabinecie zabiegowym, ale również po zakończeniu sesji.
Realizacja tej idei wymagała w praktyce stworzenia nowych materiałów rehabilitacyjnych. Owocem wieloletnich badań była taśma o nazwie Kinesio Tex, która spełniała założenia i oczekiwania Kenzo Kasego.
Jak działa oklejanie dynamiczne?
Działanie kinesiotapingu opiera się na uregulowaniu napięcia mięśniowego w miejscu aplikacji taśmy. Wpływa przez to na zwiększenie zakresu ruchu mięśni oraz ich siły. Naklejanie plastrów powoduje, że skóra jest delikatnie naciągana, co jednocześnie zwiększa przestrzeń pomiędzy skórą właściwą a powięzią – błoną osłaniającą mięśnie i grupy mięśni. Dzięki temu usprawnia się praca układu limfatycznego: zwiększa się ilość i prędkość przepływającej limfy, usuwane są zastoiny, zmniejszają się stany zapalne oraz dochodzi do redukcji podskórnych krwiaków. Poprawa mikrokrążenia automatycznie usprawnia również procesy biologiczne, chemiczne i fizyczne zachodzące w skórze.
Ogromną zaletą kinesiotapingu jest także redukcja lub całkowite usunięcie bólu poprzez aktywację naturalnych dla organizmu procesów znieczulania endogennego – czyli mającego źródło wewnątrz organizmu. Plastry oddziałują bowiem na tzw. zakończenia Ruffiniego, będące receptorami bólu i czucia głębokiego. Odpowiednia aplikacja Kinesio Tex wspomaga także korekcję niewłaściwej pozycji stawu. Pacjenci stosujący metodę doktora Kenzo Kasego nie muszą się obawiać, że plastry wywołają u nich odczyn alergiczny lub odparzenia w miejscu naklejenia.
– Taśmy zostały tak opracowane, aby nie szkodziły – podkreśla Marcin Kosowski. – W żaden sposób nie ograniczają one codziennego życia, włącznie z higieną osobista. Można się swobodnie w nich myć, gdyż klej jest wodoodporny. Sama taśma wykonana jest z wysokoplastycznej bawełny nie powodującej uczuleń ani odparzeń.
Uniwersalna metoda
Kinesiotaping jest terapią wspomagającą leczenie wielu schorzeń. Jest na tyle uniwersalna, że można ją stosować jako fizjoterapię sportową (wyczynową i amatorską), sposób na uśmierzanie bólu (m.in. w czasie ciąży), w przypadkach leczenia kontuzji stawów i mięśni, drenażu limfatycznym czy terapiach pooperacyjnych (gojenie ran, redukcje obrzęków i poprawa wchłaniania się blizn oraz zwłóknień). Metodę tę można z powodzeniem stosować również jako zabiegi towarzyszące leczeniu zaburzeń neurologicznych, ortopedycznych, ginekologicznych oraz pediatrycznych. Z doświadczeń fizjoterapeutów wynika, że plastrowanie dynamiczne wspomaga także korekcję postawy.
– Korzystać z tejże metody może praktycznie każdy, a przeciwwskazań nie ma zbyt wiele – wyjaśnia Marcin Kosowski. – Zalicza się do nich łuszczycę i inne zaawansowane choroby skóry, cukrzycę insulinozależną oraz trudno gojące się rany. Utrudnieniem może być także konieczność stosowania zabiegów fizykoterapeutycznych, których nie można wykonywać przez powierzchnię plastra, jak na przykład naświetlania.
Kinesiotaping łączy się najczęściej z rehabilitacja ruchową – z metodą PNF, terapią manualną, terapią tkanek miękkich itd. Pomaga ona utrzymać efekty osiągnięte podczas terapii na dłuższy okres lub też do następnej wizyty terapeutycznej. Standardowo stosuje się minimum 3-5 aplikacji taśmy z rzędu, przy czym plaster noszony jest w granicach 3-5 dni.
Przed podjęciem decyzji o zastosowaniu metody należy przeprowadzić dokładny wywiad podparty badaniem. W jego skład powinny wchodzić: ocena siły mięśniowej, pomiar zakresu ruchomości, ewentualne badanie neurologiczne oraz testy przesiewowe połączone z oceną reakcji objawów na przesuwanie powięzi w różnych kierunkach. Są one kluczowe dla powodzenia kinesiotapingu.
O ekspercie wypowiadającym się w artykule:
Mgr fizjoterapii Marcin Kosowski
Dyplomowany fizjoterapeuta, jest absolwentem Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich we Wrocławiu (za doskonałe osiągnięcia w nauce otrzymał Nagrodę Rektora oraz honorową odznakę „Wzorowy Student”), ukończył również szereg kursów z dziedzin rehabilitacji i fizjoterapii (m.in. koncepcji PNF, kinesiotapingu, terapii McKenziego).
Specjalizuje się w terapii schorzeń ortopedycznych oraz w rehabilitacji neurologicznej. W swojej pracy wykorzystuję nowoczesne metody fizjoterapii. Jest certyfikowanym terapeutą metody PNF, dzięki której w sposób kompleksowy i indywidualny można prowadzić każdy rodzaj leczenia ortopedycznego i neurologicznego. Jako terapeuta Metody McKenziego Marcin Kosowski skutecznie eliminuje zespoły bólowe kręgosłupa. W codziennej pracy fizjoterapeuty wykorzystuje również metodę kinesiotapingu, która pomaga w walce z urazami, obrzękami i nienaturalnymi odczuciami ze strony tkanek miękkich. Stosuje także elementy manualnej terapii Dorna. Doświadczenie zdobywał w wielu placówkach medycznych oraz w pracy ze sportowcami, obecnie prowadzi własny gabinet Rehafit we Wrocławiu.