
Gdyby oceniać samochody wyłącznie oczami, Alfa Romeo Junior byłaby blisko ideału. Kompaktowy crossover od pierwszej chwili przyciąga uwagę swoją sylwetką, dynamiczną linią i detalami, które aż krzyczą: „Styl! Charakter! Emocje!”.
Na pierwszy rzut oka Alfa Romeo Junior wygląda tak, że aż chce się powiedzieć: „Biorę w ciemno!” Dynamiczna linia, sportowe proporcje i dopracowane detale sprawiają, że to jeden z najładniejszych kompaktowych crossoverów ostatnich miesięcy. Jednak gdy opadną pierwsze emocje, w codziennym użytkowaniu wychodzą na jaw pewne kompromisy – największym z nich jest niestety mała bateria. I tutaj Junior niestety nieco rozczarowuje.
Przód auta przyciąga spojrzenia jeszcze jednym detalem – czarne logo Alfy umieszczone na grillu. To nowoczesna interpretacja klasycznego znaku marki: delikatny, czarny zarys herbu pięknie kontrastuje z agresywną linią przodu i podkreśla sportowe ambicje Juniora. Ten detal robi naprawdę duże wrażenie na żywo i pokazuje, że Alfa Romeo nie boi się świeżych pomysłów.
Jednak gdy opadną pierwsze emocje, w codziennym użytkowaniu wychodzą na jaw pewne kompromisy – największym z nich jest niestety mała bateria.
Pierwsze emocje a realne użytkowanie
Naszą przygodę z elektrycznym Juniorem zaczęliśmy od trasy Radom–Warszawa. Plan był ambitny: płynna jazda, lekko noga z gazu, ograniczenie prędkości do 80 km/h. Efekt? Udało się przejechać około 280 km na pełnym ładowaniu, ale wymagało to naprawdę zachowawczej jazdy. Przy bardziej dynamicznym stylu lub częstszym korzystaniu z klimatyzacji – realny zasięg szybko się kurczy. Producent obiecuje więcej, ale miejcie świadomość, że to dane raczej laboratoryjne niż życiowe.
Serce Juniora to mała bateria, która jest jego głównym ograniczeniem. W czasach, gdy konkurenci oferują elektryki z realnym zasięgiem 500–800 km, włoska propozycja wypada skromnie. Dla osób jeżdżących głównie po mieście nie będzie to duży problem, ale dla kogoś planującego dalsze wyjazdy – warto dobrze rozważyć tę decyzję.
Ładowanie – minimum 12 godzin z gniazdka domowego
Jeśli chodzi o ładowanie – nie spodziewajcie się cudów. Ładując auto z klasycznego domowego gniazdka, trzeba liczyć się z czasem minimum 12 godzin na pełne naładowanie. Oczywiście, na szybkich ładowarkach czas ten znacząco się skraca, ale miejcie świadomość, że bez dostępu do wallboxa czy szybkich ładowarek, codzienne ładowanie może być czasochłonne.
Wyposażenie i wnętrze
Za to we wnętrzu Alfa nadrabia z nawiązką! Świetne fotele, kompaktowa kierownica, nowoczesne multimedia i dbałość o włoski styl. Czarne logo znajdziemy także wewnątrz – na kierownicy i w wielu detalach wykończenia, jakby Alfa na każdym kroku przypominała nam, że prowadzimy coś wyjątkowego.
Wyposażenie jest bogate – w standardzie mamy między innymi systemy bezpieczeństwa, klimatyzację, pełne światła LED, dostęp bezkluczykowy, zaawansowane multimedia kompatybilne z Android Auto i Apple CarPlay oraz wiele systemów wsparcia kierowcy. Wszystko podane w bardzo „alfowym” klimacie, czyli z lekkim sportowym pazurem.

Wyposażenie standardowe obejmuje:
pełny zestaw systemów bezpieczeństwa (aktywny tempomat, asystenta pasa ruchu, system awaryjnego hamowania, rozpoznawanie znaków drogowych),
klimatyzację automatyczną,
reflektory LED,
system multimedialny kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay,
czujniki parkowania i kamera cofania,
bezkluczykowy dostęp do auta,
zaawansowane systemy wsparcia kierowcy, w tym rozpoznawanie zmęczenia.
To auto, które pod względem komfortu i bezpieczeństwa jest na naprawdę wysokim poziomie.
Praktyczność
Bagażnik? Jest, ale raczej symboliczny jak na potrzeby rodziny czy dłuższych podróży. Jego pojemność to około 400 litrów (zależnie od wersji i wyposażenia), co wystarczy na zakupy albo weekendowy bagaż, ale o pakowaniu wózka czy dużych walizek warto pomyśleć wcześniej.
Pasażerowie z tyłu mają wystarczającą ilość miejsca na kolana i głowę, ale podróż w pełnym komplecie dorosłych może już wymagać kompromisów. W tej klasie wielkości – typowe.
Alfa Romeo Junior Elettrica czaruje wyglądem, stylem i sposobem prowadzenia. To samochód stworzony do miasta, który z powodzeniem zamieni codzienne dojazdy w emocjonującą przygodę. Ale mała bateria i ograniczony zasięg to wyraźna rysa na tym idealnym obrazie. Jeśli jednak kochasz włoską motoryzację, chcesz czegoś innego niż standardowe „elektryczne pudełko” i nie planujesz dalekich podróży – Junior może być świetnym towarzyszem codzienności na małe odległości.
Testowała Monik Rebelak
.