Polacy nadużywają preparatów wybielających. Celem są idealnie białe zęby. Niestety nie zawsze osiągnięcie bielszej bieli jest możliwe.
Wybielanie zębów to dziś najpopularniejszy z zabiegów wykonywany w gabinecie. Uśmiechy wybielamy metodami ekspresowymi BEYOND, nakładkowymi i specjalnymi pastami oraz paskami do użytku domowego. A wszystko po to, żeby mieć zęby w najjaśniejszym odcieniu bieli, czyli 0, nazywanym żartobliwie odcieniem „WC biel”. Niestety najczęściej wybielanie nie jest w stanie aż tak rozjaśnić zębów. Dentyści na to mają jednak inne sposoby. – Wybielanie zębów nie zmienia koloru kości, usuwa jedynie przebarwienia, plamy i osad na powierzchni zęba. Jeśli mamy więc zęby w odcieniu błękitnym, szarym lub żółtym rozjaśnimy je jedynie o kilka tonów. Całkowicie kolor zębów możemy zmienić natomiast licówkami, przy okazji poprawiając także ich kształt – mówi lek. stom. Dariusz Wilisowski z Centrum Stomatologii LUXDENTICA w Krakowie.
Nie wybielaj na siłę
Polaków, podobnie jak Amerykanów dopadła obsesja białego uśmiechu. Coraz częściej zaglądamy do gabinetów stomatologicznych i korzystamy ze specjalnych zabiegów wybielających. Najpopularniejszą metodą jest dziś BEYOND. Zabieg trwa zaledwie 30 minut i jest w stanie rozjaśnić zęby nawet o 5-14 stopni w skali VITA. Usuwa przy okazji przebarwienia powstałe od picia kawy, słodkich napojów, papierosów i innych potraw mających właściwości koloryzujące. Ale sama zmiana koloru lub rozjaśnienie o kilka stopni nam już nie wystarcza. Coraz częściej, bowiem w parze z wybielaniem w gabinecie stosujemy wybielanie domowe, nierzadko ukrywając ten fakt przed dentystą. Efekt? Do gabinetów coraz częściej trafiają pacjenci z nadwrażliwością spowodowaną popularnymi preparatami i pastami.