A przecież wiele groźnych chorób ma identyczne objawy jak IBS. Czy naprawdę mamy do czynienia z epidemią zespołu jelita drażliwego? A może jesteśmy źle diagnozowani? Jak się upewnić, że nic nam nie grozi?
Jakie są objawy?
Wzdęcia, biegunki, zaparcia i bóle brzucha mogą być skutkiem zatrucia pokarmowego, leczenia antybiotykami, a także stresu. Istnieje jednak możliwość, że kryje się za nimi coś dużo groźniejszego.
Najłatwiej pomylić IBS z IBD (inflammatory bowel disease), czyli nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit – chorobą Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego. Nieleczone bądź zbyt późno zdiagnozowane IBD wiążą się z groźnymi konsekwencjami dla zdrowia i życia pacjenta, np. osteoporozą, zapaleniem mięśnia sercowego, a nawet nowotworem jelita grubego.
Diagnoza:
Właściwa diagnoza jest zatem w wielu przypadkach nie tylko kwestią zdrowia, ale i życia. NICE (National Institute for Health and Care Excellence) zaleca lekarzom aby w pierwszej kolejności zlecali pacjentom badanie stężenia kalprotektyny w kale , które pozwoli w nieinwazyjny sposób odróżnić chorobę funkcjonalną (zespół jelita drażliwego), od chorób zapalnych jelit.
Co to jest kalprotektyna?
Kalprotektyna jest białkiem produkowanym głównie przez białe krwinki, a dokładniej granulocyty obojętnochłonne. To one są pierwszymi komórkami pojawiającymi się w miejscu zapalnym jelita, gdzie w reakcji na bodziec zapalny uwalniają kalprotektynę do kału. Dzięki temu jest ona łatwo dostępnym białkowym wskaźnikiem intensywności procesu zapalnego w jelitach. Przyjmuje się, że wartości stężenia kalprotektyny poniżej 50 µg/g wskazują na zespół jelita drażliwego. Wyniki powyżej 50 µg/g stanowią wskazanie do pogłębionej diagnostyki.
