Studia są zbędne – nowy zawód – Instagramer!

Jak nastolatkowie zarabiają tysiące złotych na robieniu selfie we współpracy z globalnymi markami?

nowy zawod instagramer

Odbierają powiadomienie w aplikacji, robią zdjęcie telefonem, publikują je na Instagramie
razem z zadanym #hashtagiem odpowiedniej marki i dostają za to nawet kilka tysięcy złotych – za jedno zdjęcie. Żyją ze swoich pasji – tworzą nowy zawód, którego nie zrozumieją ich rodzice. Wszystko robią przez aplikację indaHash, która obsługuje cały proces z Irlandii.

Kasia ma 22 lata i studiuje ekonomię. W wolnym czasie uwielbia ćwiczyć na siłowni. Publikuje masę zdjęć z ćwiczeniami, sprzętem, zdrowym jedzeniem, ulubioną sportową odzieżą. W serwisie Instagram ma już grono wiernych fanów – ponad 5000 followersów, którzy uwielbiają jej zdjęcia i to, co robi. Od niedawna dzięki swojej popularności, pasji i aplikacji indaHash Kasia bez problemów może również zarabiać na swoim hobby. Co jakiś czas, obok “codziennych” zdjęć, publikuje posty na zlecenie marek, które chcą się pojawić na jej profilu Instagramowym. Pieniądze za wykonanie zadania przelewa prosto na swoje konto.

Jak to możliwe?

Rzecz jest banalnie prosta. Każdy, kto zarejestruje się w aplikacji mobilnej indaHash.com dostaje szansę zarabiania przez nawiązywanie współpracy z markami i branie udziału w kampaniach reklamowych. Minimalne wymagania to 700 followersów i odpowiedni poziom zaangażowania – tzw. heart rate (stosunek liczby komentarzy i polubień do ogólnej liczby followersów) oraz duża aktywność na Instagramie.

Od teraz użytkownik otrzymuje powiadomienia o kampaniach reklamowych, w których może wziąć udział, prosto na swój telefon. Widzi postawione przed nimi zadanie (co ma znaleźć się na zdjęciu), jaki #hashtag ma umieścić w opisie, jaką markę @oznaczyć oraz, co najważniejsze – stawkę, jaką otrzyma za opublikowane zdjęcie. Im więcej followersów, tym wyższe wynagrodzenie – od kilkudziesięciu złotych do nawet kilkunastu tysięcy.

Kto „zatrudnia” Instagramerów?

indaHash.com to rozwiązanie na urządzenia mobilne, które wykorzystuje rosnącą popularność serwisu Instagram. Dzięki aplikacji znane marki w kilka minut docierają do tysięcy wpływowych Instagramerów – za dotarcie ze swoim brandem do ich fanów (followersów) gotowi są dobrze zapłacić. Czy obecność marek przeszkadza użytkownikom? Wręcz przeciwnie! Zdjęcia realizowane w ramach kampanii są tak samo lubiane, komentowane i udostępniane znajomym jak te publikowane przez Instagramerów “na co dzień”. Instagram to najbardziej przyjazna markom platforma. Wszyscy chętnie chwalimy się nowymi rzeczami, tagujemy miejsca, w których bawimy się z przyjaciółmi lub oznaczamy marki, które lubimy. Obecność marek jest naturalna i mało kto to hejtuje – komentuje Barbara Sołtysińska, założycielka indaHash.com i Człowiek Roku Internetu 2015 wg IAB MIXX Awards. Z możliwości współpracy z instagramerami przez indaHash.com skorzystały już takie marki, jak: McDonald’s, Milka, Lipton, Wedel, Fanta, KFC, Danone, Nestle Fitness, Adidas, Rexona czy Electrolux.

Dzięki umieszczaniu postów na zlecenie marek Instagramerzy już zaczęli zarabiać na swoich
pasjach. To pierwsza aplikacja, która daje każdemu możliwość realizacji siebie oraz otrzymywania w zamian wynagrodzenia. Dla młodych ludzi indaHash.com stanowi często pierwszy krok do uzyskania samodzielności i niezależności finansowej, jest także świetnym sposobem na dodatkowy zarobek.

Kto z tego korzysta?

Z aplikacji korzysta już ok. 40 tysięcy Instagramerów – w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W tym największe gwiazdy YouTube, m.in. Kaiko, Mateusz M. czy Łukasz Jakóbiak. To oni aktywizują swoich fanów do pobrania aplikacji i korzystania z niej na co dzień. Są najlepszym wzorem i przykładem, jak realizować swoje pasje. Żeby brać udział w kampaniach nie trzeba być jednak rozpoznawalną gwiazdą (często wystarczy nawet kilkaset followersów), ani amerykańskim nastolatkiem z Californi.

“W życiu chodzi o to, żeby robić to, co się kocha, realizować swoje marzenia. Mnie się to udało, dlatego chciałbym, żeby moi followersi czuli się podobnie – mówi Łukasz Jakóbiak, twórca kanału 20m2 Łukasza. Dlatego też zaangażowałem się w projekt indaHash, który przyświeca tej idei i pomaga zdobyć pierwsze wsparcie finansowe za realizacje własnych pasji” – dodaje Jakóbiak.

Instagram cieszy się coraz większym zainteresowaniem nie tylko użytkowników, ale i marek. W Polsce korzysta z niego ponad 3,5 mln użytkowników, a na świecie prawie pół miliarda. Główną przewagą jest to, że daje większe niż jakiekolwiek inne medium społecznościowe możliwości autokreacji i tworzenia własnego wizerunku. Na Instagramie popularne są zarówno największe gwiazdy internetu, jak i mniej znane osoby, które rzesze fanów zdobyły dzięki dzieleniu się swoją pasją na zdjęciach robionych smartfonem.