O „modzie na brzydotę” słyszał niemal każdy. Z pozoru niewinny post gwiazdy znanej z „Klanu” czy „Tańca z Gwiazdami” rozpętał prawdziwą burzę. Agnieszka Kaczorowska podzieliła się w nim swoimi przemyśleniami na temat postrzegania piękna, pewności siebie, swoich wad i zalet. Wiele osób odebrało go jednak jako atak wobec tych wszystkich „nieidealnych”, „nieistagramowych” kobiet oraz jako promocję sztucznych kanonów estetycznych. Na autorkę wpisu wylała się fala hejtu. Teraz artystka opowiada, przez co przechodziła po całej tej aferze.
„Żyłam w strachu o swoje dziecko”
Przypomnijmy, że wpis dotyczący „mody na brzydotę” pojawił się na Instagramie Agnieszki Kaczorowskiej w czerwcu 2021 roku.
Wyświetl ten post na Instagramie
W tamtym czasie gwiazda była już w zaawansowanej ciąży. Jak przyznała w rozmowie z party.pl, po tym, jak spadła na nią krytyka, obawiała się o życie jeszcze nienarodzonego dziecka.
– Czułam się prześladowana. Bałam się wychodzić. Nie chciałam opuszczać domu, gdzie czułam się bezpiecznie i który był moją oazą spokoju. I przede wszystkim żyłam w strachu o swoje dziecko, o Gabrysię, która była jeszcze w moim brzuchu – wyznała tancerka.
Kobieta dodała także, że z powodu hejtu musiała szukać pomocy u specjalistów. Zapowiedziała również, iż wraz z mężem i dziećmi zastanawiają się nad wyprowadzką z Polski.
– Edukacja w polskiej szkole i program nauczania w niej budzi nasze spore obawy i pytania, czy chcemy, by nasze córki tu się kształciły – wyjaśniła artystka.
Stowarzyszenie przeciwko internetowemu prześladowaniu
Po wywiadzie dla magazynu „Party” Agnieszka Kaczorowska opublikowała także wpis na Instagramie, w którym zwróciła uwagę na przykre statystyki dotyczące hejtu w Internecie. Podkreśliła, że doświadcza go coraz więcej osób, nie tylko publicznych, choć przyznała, że rzeczywiście najłatwiej prześladować w sieci gwiazdy. Zaskoczyła również informacją o nowopowstałym projekcie, który ma na celu przeciwdziałać agresji słownej w social mediach.
– […] tworzymy Stowarzyszenie @hejthunters, które przede wszystkim ma pomóc drugiemu człowiekowi. Zapamiętaj nas na wszelki wypadek, powiedz o nas dalej, może ktoś będzie tej pomocy potrzebował… pomóż nam, jeśli masz na to czas i przestrzeń oraz wesprzyj nas swoją życzliwością – napisała Agnieszka Kaczorowska.
Na Instagramowym profilu Stowarzyszenia jak na razie widnieją jedynie oficjalne hasztagi: #włączżyczliwość i #włączszacunek.