
Nie ma się co dziwić – rap, zwłaszcza polski, to dziedzina muzyki, która potrafi robić z językiem polskim niezwykłe rzeczy. Warto jednak powracać do korzeni i klasycznego, oldskulowego rapu bez nadmiaru autotune’a, by usłyszeć prawdę o życiu. Nierzadko mroczną. Oto trzy powody, dla których powinieneś zapoznać się z krążkiem Recydywista Chady!
1. Recydywista to klasyka gatunku!
Skąd wywodzi się subkultura hip-hopowa? Gdzie powstał rap? Niemal każdy, kto interesuje się tym gatunkiem muzycznym, wie (lub się domyśla!), że rap powstał w odpowiedzi na fatalne warunki życia i to nie tylko wśród czarnoskórych społeczności Stanów Zjednoczonych. Tam była jego kolebka, jednak wszędzie na świecie rodził się w nieco odmiennych kulturowo, a jednak podobnych społecznie warunkach.
Album, o którym mowa, nie tyle sięga do korzeni. Album Recydywista jest tymi korzeniami bez wątpienia, bo Chada przedstawia w nim obraz świata, o którym nikt nie chce pisać ani śpiewać. Co więc można zrobić, by stał się widzialny i słyszalny? Rapować o nim! Bunt, niezgoda na zastaną rzeczywistość i świetne zwrotki to fundament rapu i taki właśnie jest Recydywista Chady!

2. Recydywista to konkretny komunikat!
Każdy wiersz, opowiadanie, powieść czy piosenka to komunikat od twórcy do odbiorcy. Podobnie jest z rapem. Chada w Recydywiście nie mówi do ciebie w taki sposób, byś się zastanawiał, o co mu biega. Mówi wprost. Ktoś mógłby pomyśleć, że jest to pójście na łatwiznę. Nic bardziej mylnego! Chada nie boi się mówić o tym, co innym wydaje się niespecjalnie artystyczne, pociągające czy interesujące. Ma odwagę opowiadania o życiu tak, jak je widzi, często w bardzo ciemnych, mrocznych barwach.
Chcesz się czegoś dowiedzieć o świecie, do którego nie masz na co dzień dostępu, i mieć z przy tym estetyczną przyjemność? A może chcesz rapu, który trafia właśnie w twoje osobiste doświadczenia, dając ci nadzieję na zmianę, dotykając do głębi, sprawiając, że serce bije mocniej? To jest płyta skierowana do ciebie! Prosto w serce od serca, emocjonalnie, ale twardo. Da się to połączyć? Odsłuchaj krążek, a z pewnością się przekonasz!
3. Estetyka!
Wiele osób nie przepada za oldskulowymi kawałkami z tego względu, że wydają się im po prostu niespecjalnie estetyczne, nie bujają, nie łapią, nie są odkrywcze. Prawda o albumie Recydywista jest jednak taka, że odkrywa oldskul na nowo. Zgrana estetyka? Nie w tym przypadku. Gdy słuchasz kawałków Chady, dowiadujesz się, że można opowiadać o życiu i świecie w oldskulowy, ale bardzo oryginalny i niecodzienny sposób.
To nie jest brutalny rap, ale rap o brutalności. To nie jest mroczny rap, ale rap o mroku. To nie jest rap nizin społecznych, to rap o ludziach wykluczonych i wykluczanych. To rap buntu, niezgodny i walki o to, by to, co wykluczane, zostało usłyszane. A wszystko podane w estetyce, z której znany jest tylko Chada – tony emocji, kilogramy myśli i lekkość słownictwa, a do tego otwarta głowa. Jeśli jest na polskiej rap-scenie bad boy, który umie mówić bez ckliwości i sentymentów o uczuciach i twardym życiu, to jest nim właśnie Chada.
Oto trzy powody – z pewnością niejedyne! – dla których warto przesłuchać krążek Recydywista. Muzycznie? Bez zarzutu! Literacko? W odkrywczy sposób! Emocjonalnie? Bez ckliwości, ale prosto w serce i w mózg. Jak nokaut!
Artykuł partnera