Ciałoneutralność. Licealistki przeciwdziałają kulturze oceniania

- Chcemy budować otwarte, wspierające społeczeństwo dla naszych koleżanek i kolegów - mówią autorki gazetki "Ciałoneutralność".

ciałoneutralność
Ciałoneutralność. Licealistki przeciwdziałają kulturze oceniania. Foto z okładki „Ciałoneutralność”.

Media wydają się szerzyć przesłanie miłości, tolerancji i akceptacji. Jednocześnie większość osób, które w nich widzimy, idealnie wpisuje się we współczesny kanon piękna. Do tego starannie wyselekcjonowane ubrania, makijaż, oświetlenie. Także odpowiednia obróbka techniczna podkreślają cechy „pożądane”, starając się ukryć te postrzegane jako „gorsze”. Z kolei w mediach społecznościowych każdy może zastosować filtr, przybliżający wizerunek do arbitralnego ideału, a oddalający do rzeczywistości. Przez to wielu młodych ludzi zmuszonych jest do życia w świecie pełnym miraży. Próbę przeciwstawienia się takiemu statusowi quo podjęły uczennice warszawskich liceów, tworząc magazyn Ciałoneutralość.

Zobacz także: Obniżenie nastroju czy depresja – jak je rozróżnić?

Ciałoneutralność

Body neutrality, czyli ciałoneutralność, to próba znalezienia równowagi w świecie do tej pory nastawionym na skakanie od jednego krańca skali do drugiego. Zamiast próby wciśnięcia się w ustanowione standardy albo zmuszania się do nieustannego kochania każdej części naszej fizycznej powłoki, pozwala ona na neutralne podejście do ciała. To właśnie z tą filozofią myślenia próbują zapoznać środowisko warszawskie licealistki.

Wybrałyśmy temat „Ciałoneutralność” – koncepcję akceptacji siebie takimi, jakimi jesteśmy. Pozwala ona na odkrywanie siebie i życia na nowo. Oferuje wyzwolenie ze stresu, smutku, depresji i niszczącego ciągłego oceniania się i prześcigania na kanony piękna. Zatrzymanie się i inne spojrzenie na życie – nam to pomaga i może pomóc każdej z nas – wyjaśniła Antonina Adamska, jedna z autorek pisma.

Zobacz: Pismo Ciałoneutralność

Czym body neutrality różni się od ciałopozytywności?

Ciałopozytywność była pierwszym krokiem w zwalczaniu surowych standardów piękna. Niektórzy specjaliści zauważyli jednak, że ciągłe parcie na miłość do swojego ciała może być nie tylko męczące, ale wręcz nieosiągalne. Co więcej, w centrum konwersacji ciałopozytywność nadal stawia wygląd. Z kolei ciałoneutralność stara się oswobodzić dyskurs z estetyczności, przyglądając się za to funkcjom i możliwościom danego nam ciała.