Czy maseczka może powodować zajady, afty lub opryszczkę?

O tej porze roku wielu z nas towarzyszą typowe problemy w obrębie jamy ustnej. Niektórzy za ten stan obwiniają maseczki ochronne. Czy mogą mieć one faktyczny związek z powstawaniem zajadów, afty lub opryszczki?

Maseczka
Czy maseczka może powodować zajady, afty lub opryszczkę?

W dobie pandemii maseczka ochronna towarzyszy nam niemal wszędzie. Nosimy ją w trosce o nasze zdrowie, ale czy nie przypłacamy tego kondycją jamy ustnej? Stomatolog Aleksander Gajos, endodonta z Dentim Clinic Medicover w Katowicach, zdradza, czy maski mogą powodować kłopoty w obrębie ust.

Czy maseczka wywołuje zajady?

Zaczerwienienie w kąciku ust? To zapewne zajad. Może on pękać, a nawet krwawić. Brzmi groźnie, ale przecież dotyczy wielu osób. Jest to dość powszechna dolegliwość, co wynika z dużej ilości czynników, które mogą ją powodować. Wysychanie lub nadmierne oblizywanie ust, alergie, zakażenie bakteriami lub grzybami – to wszystko miewa wpływ na powstawanie zajadów. A co z maseczką ochronną?

 Maseczka przyczynia się do wzrostu temperatury na skórze, którą przykrywa, wzrostu wilgotności, jak również zmiany cyrkulacji powietrza. W dodatku zmienia nasz wzorzec oddechowy: wdech jest krótszy, przyspieszony, do tego często przebiega przez usta, a nie przez nos. W efekcie możemy odczuwać suchość ust, co więcej: też na poziomie mikrobiologicznym może dochodzić do zmian we florze jamy ustnej przez wzrost zakwaszenia środowiska. Im dłużej nosimy maseczkę, tym bardziej te skutki mogą być zauważalne – podkreśla specjalista.

Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zaniechać tego sposobu ochrony przed wirusami. Noszenie maseczki nie wpłynie również na to, że wciąż będziemy zmagać się z zajadami. Istnieje zresztą sposób, by niemal całkowicie wyeliminować prawdopodobieństwo ich powstawania pod maską.
Chodzi o naukę prawidłowego oddychania. Wdech powinien być głęboki, dłuższy niż wykonywany ustami wydech. Wdychajmy powietrze przez nos. Jeśli natomiast jesteśmy w bezpiecznej odległości od innych osób i możemy zdjąć maskę, róbmy to, zaczerpując nieco tlenu bez przeszkód.

Czy maseczka wywołuje afty?

Afta to kolejna dość powszechna dolegliwość. Wywołują ją bardzo różne czynniki, od naprawdę błahych (jak chociażby uszkodzenie błony śluzowej szczoteczką podczas mycia zębów), po poważne (zakażenie wirusem HIV). Często powodowana jest także przez kłopoty stomatologiczne: nieleczoną próchnicę czy choroby dziąseł. Czy jednak powyższy kłopot może występować jako skutek noszenia maseczek ochronnych? Otóż eksperci zgodnie twierdzą, że taki czynnik nie ma wpływu na powstawanie aft.

– Afty to niewielkie owrzodzenia pojawiające się najczęściej na wewnętrznej stronie policzków, również na wargach, języku i pod nim w postaci białych plamek z czerwoną obwódką. Zwykle są drobne, mają po kilka milimetrów wielkości i ustępują samoistnie. Diagnostyka najważniejsza jest przy aftach, które nawracają, utrzymują się długo i są oporne w leczeniu – podpowiada lekarz.

Czy maseczka wywołuje opryszczkę?

O domniemanej szkodliwości maseczek najwięcej mówi się właśnie w kontekście opryszczki. Z tym wyjątkowo powszechnym wirusem miało kontakt około 90% populacji. Czy ta liczba może się zwiększać pod wpływem noszenia masek ochronnych?

– Sama maseczka nie spowoduje infekcji wirusem opryszczki wargowej. Żeby się nim zarazić, trzeba mieć bliski kontakt z osobą zainfekowaną, u której występują aktywne zmiany z sączącą się wydzieliną, gdzie jednostek wirusa jest najwięcej. Może do tego dojść również przez używanie osobistych przedmiotów, jak ręcznik, łyżeczka oraz pocałunki. Wirus, który raz ulokuje się w organizmie, już pozostanie w nim na zawsze. Maseczka nie jest jednak zaliczana do czynników powodujących zaostrzenia – obala mit specjalista.

Poprawne oddychanie przez maseczkę

Sama maska ochronna nie szkodzi zdrowiu jamy ustnej. Niewłaściwe oddychanie pod nią może jednak skutkować szeregiem negatywnych konsekwencji takich jak próchnica, paradontoza, halitoza czy choroby przyzębia. Co więc robić, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia powyższych dolegliwości?

– Żeby uniknąć problemów, stosujmy kilka prostych zasad: maseczkę nosimy wtedy, kiedy to niezbędne, ściągamy, jeśli jest taka możliwość, ćwiczymy oddech: wdech przez nos i wydech ustami, do tego picie wody i mycie zębów pastą z fluorem. Fluorki wzmacniają szkliwo, podnosząc jego odporność na działanie kwasów. Korzystamy z czystej maseczki jednorazowej, którą można nawet wymieniać kilka razy w ciągu dnia, jeśli jesteśmy zmuszeni długo ją nosić. Za skuteczne w hamowaniu odkładania się płytki nazębnej uznaje się płukanki z chlorheksydyną, jednak o kwestie jej stosowania najlepiej zapytać dentystę – sugeruje specjalista.