
Katarzyna Kubisiowska, od lat związana z wydawnictwem Znak i znakomita autorka wielu bestsellerowych biografii, będzie pracowała nad projektem również jako członkini zespołu scenariuszowego.
,,Cieszę się, że ekranizacją książki zainteresowała się ATM Grupa. To duży, wiarygodny producent, dający gwarancję, że projekt się powiedzie. Oczywiście, mam w głowie własny pomysł na reżysera, a ściśle rzecz ujmując, reżyserkę. Jest to ktoś, kto będzie umiał zbudować mocną, lecz niejednoznaczną postać kobiecą, oddać jej wewnętrzne rozedrganie i sprzeczności.” – mówi Katarzyna Kubisiowska.

Się żyje. Kora. Biografia to kolejny wspólny projekt łączący Wydawnictwo Znak i branżę filmową. Mamy nadzieję, że efekty wspólnej pracy w niedługim czasie zachwycą zarówno widzów, jak i czytelników.
Ola. Olga. Kora. Jedyna taka biografia
Nie ma jednej Kory. Każdy z jej bliskich, przyjaciół, znajomych, kto kiedykolwiek z nią się zetknął, mówi o innej osobie. Kobieta żywioł. Ikona. Sprawcza, bezkompromisowa, waleczna. Brała z życia, co chciała – pożerała słabych mężczyzn, podziwiała mocne kobiety. Na strachu i samotności zbudowała niewiarygodną siłę.
Katarzyna Kubisiowska jako jedyna miała dostęp do niepublikowanego archiwum Kory: fotografii, zapisków, nagrań. Tylko z nią zgodzili się porozmawiać najbliżsi Kory i opowiedzieli jej historie, które do tej pory nie wyszły poza prywatne kręgi. Autorka, czerpiąc z tych niedostępnych dotychczas źródeł, snuje wciągającą, pełną nieoczekiwanych emocji opowieść, pulsującą muzyką i rytmem zmieniających się czasów.

Życie totalne
Książka o Korze czekała na mnie. Kiedy ponad trzy lata temu wpadłam na pomysł, by ją napisać, byłam niemal pewna, że nie będzie to możliwe, gdyż ktoś inny podjął się już tego zadania. Z Katarzyną Kubisiowską rozmawia Karina Caban
Dlaczego napisałaś biografię Kory?
Zdziwiłam się, że nikt przede mną nie chciał opowiedzieć życiorysu tak barwnego, trudnego, bogatego i pełnego zwrotów akcji. Życiorysu kobiety, która celebrowała każdy rodzaj wolności. Życiorysu, który stał się dla mnie pretekstem do tego, by pokazać nie tylko historię Kory i jej rodziny, ale też historię Polski oraz muzyki rockowej oraz historie ludzi urodzonych przed okupacją i po oku-
pacji. Chciałam przede wszystkim pokazać, jak Kora wpływała na świadomość społeczną, jak w latach 80. i 90. stała się ikoną suwerenności – zarówno politycznej, jak i obyczajowej.
Jesteś fanką Kory?
Napisanie tej książki było o tyle łatwiejszym zadaniem, że nie byłam fanką Maanamu. Naturalny dystans jest pomocny. Wtedy pewne rzeczy, sytuacje i cechy charakteru widać wyraźniej. Łatwiej zobaczyć fakty w pełnym świetle. A to właśnie fakty są podstawą dla opowieści non-fiction.
Co znajdziemy w twojej książce, czego inne książki o Korze nie mają?
Kora z automatu swój życiorys koloryzowała, a wiele epizodów potrafiła przemilczeć. Włożyłam wysiłek w to, by zobaczyć w niej wszystko, co dotąd było niewidoczne i z różnych powodów przez nią skrywane. Pomogły mi niepublikowane nagrania z udzia- łem Kory, pochodzące z archiwum rodzinnego. A także wspo- mnienia ludzi z najbliższego kręgu, którzy dotąd publicznie się nie wypowiadali. Pokazuję też Korę mało znaną, jeszcze nie wokalistkę Maanamu, tylko młodą kobietę, która początkowo bała się wejścia na scenę.
Co najbardziej cię zaskoczyło, kiedy pisałaś tę biografię?
Największe zaskoczenie: nieprzewidywalność Kory. To, że błyskawicznie zmieniała się z dobrej w niedobrą, z czułej w cyniczną, z wnikliwej w powierzchowną. I to, że z życia brała wszystko, co chciała, nie zważając czasem na uczucia ważnych dla niej ludzi, raniąc zarówno kobiety, jak i mężczyzn.
A co sprawiło największą trudność?
Największa trudność: napisać o życiu uczuciowym mojej bohaterki w taki sposób, by się to nie zmieniło w fabułę jak z tandetnego romansu.
Czy twoje postrzeganie Kory uległo zmianie w trakcie pisania biografii?
Mam jedną zasadniczą i bardzo dotkliwą refleksję po napisaniu Się żyje. Z jednej strony to, że Kora była waleczna i bezkompromisowa, uchroniło ją przed klęskami, pozwoliło przetrwać i stać się artyst-
ką. Z drugiej – stało się dla niej raniące i skazywało na samotność, wieczną szarpaninę emocjonalną z samą sobą.
Kto według ciebie powinien sięgnąć po biografię Kory twojego autorstwa?
Czytelniczka i czytelnik, którzy chcą dowiedzieć się, co daje, a co odbiera życie, w którym nie chce się niczego odpuścić. Kiedy żyje się totalnie i na najwyższych obrotach.