Kate Moss została ambasadorką SKIMS – marki bielizny modelującej od Kim Kardashian. Zdania na temat tej nieoczekiwanej współpracy są podzielone. Wielu internautów zareagowało entuzjastycznie, jednak spora grupa osób zwróciła uwagę na problem z sylwetką supermodelki. Kate Moss od zawsze słynęła bowiem z bardzo szczupłej figury, z kolei bielizna Kardashianki ma za zadanie modelować i optycznie wyszczuplać. Niektórzy fani marki sugerowali Kim, by następnym razem wybrała modelkę plus size.
Sama właścicielka SKIMS przyznała, że wybór Moss na ambasadorkę był oczywisty. Celebrytka opowiedziała, jak bardzo zauroczyła ją Kate podczas pierwszego spotkania.
– Po raz pierwszy spotkałam Kate w 2014 roku za sprawą Riccardo Tisci i natychmiast uderzyły mnie jej bezczelny humor oraz autentyczna i klasyczna uroda – od tamtej pory jesteśmy przyjaciółkami. Ona jest ikoną mody, definiuje całe pokolenie stylu i mam przyjemność przedstawić ją jako nową twarz SKIMS tego lata – napisała celebrytka w social mediach.
Supermodelka i ikona lat 90. zaprezentowała się na zdjęciach w prostych kompletach bielizny – białym, czarnym i beżowym. Pojawiły się również fotografie w czarnych legginsach i beżowym body, a także krótkie filmiki dla SKIMS. Ujęcia wykonała Donna Trope.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kate Moss to jedna z najpopularniejszych modelek wszechczasów. Gwiazda brała udział w pokazach znanych domów mody, a jej twarz widniała również na niezliczonej ilości okładek. Topmodelką stała się dzięki marce Calvin Klein, której była ambasadorką.
Bardzo długo zarzucano jej, że cierpi na anoreksję. Ponadto miała też problemy z narkotykami. To właśnie przez skandale z nimi największe domy modowe zerwały współpracę z Kate.
