Kleszcze nie śpią – wzrost zachorowań na KZM i boreliozę. Dlaczego ryzyko już nie jest sezonowe?

Coraz więcej przypadków boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu – nawet zimą. Sprawdź, dlaczego kleszcze są groźne przez cały rok i jak skutecznie się chronić.

wzrost zachorowań na KZM i boreliozę.
Wzrost zachorowań na KZM i boreliozę.

Z danych medycznych wynika jasno – choroby odkleszczowe stają się realnym zagrożeniem przez cały rok. W 2024 roku w Polsce odnotowano niemal 30 tysięcy przypadków boreliozy – o blisko 4 tysiące więcej niż rok wcześniej. Jeszcze większy niepokój budzi wzrost zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), których liczba zwiększyła się aż o ⅕. Mimo rosnącej świadomości i wyraźnego wzrostu liczby szczepień, problem nie słabnie. Wręcz przeciwnie – kleszcze zyskują miano całorocznego zagrożenia.

Kleszczowe zapalenie mózgu – coraz więcej przypadków mimo szczepień

Według danych Jutro Medical, w sezonie wiosenno-letnim 2024 liczba szczepień przeciwko KZM wzrosła aż o 87% w porównaniu z sezonem zimowym. Choć to dobry sygnał świadczący o rosnącej świadomości, nie przekłada się to jeszcze na spadek liczby zakażeń – odnotowano bowiem aż o 20% więcej przypadków KZM niż w roku ubiegłym.

Lekarze alarmują, że nie należy już traktować chorób odkleszczowych jako problemu sezonowego. – Kleszcze są aktywne przez cały rok. Zimą też mogą atakować, zwłaszcza gdy temperatury są powyżej zera – komentuje Konrad Michalski, lekarz rodzinny i dyrektor medyczny Jutro Medical. – Zmiany klimatyczne wydłużają okres ich aktywności, co bezpośrednio przekłada się na wzrost zachorowań.

Borelioza: 14% więcej zachorowań, kobiety diagnozowane częściej

Borelioza to nadal najczęściej diagnozowana choroba odkleszczowa w Polsce. W 2024 roku rozpoznano ją u 29,3 tysiąca osób – to wzrost o 14% w porównaniu do roku poprzedniego. Z danych Jutro Medical wynika, że borelioza częściej diagnozowana jest u kobiet.

Charakterystycznym objawem boreliozy jest tzw. rumień wędrujący – czerwony okrąg ze środkiem w jaśniejszym kolorze. Jego obecność to wyraźny sygnał, że należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem. Leczenie antybiotykami jest skuteczne, ale nie zawsze wystarczające – szczególnie w zaawansowanych przypadkach, takich jak neuroborelioza czy zapalenie stawów. Z tego względu tak ważna jest wczesna diagnostyka.

90% przypadków zakażeń – blisko domu

Choć wiele osób kojarzy kleszcze z wycieczkami do lasu, realne zagrożenie często czai się tuż obok – w ogrodzie, na spacerze po parku, czy nawet na własnym trawniku. Aż 90% osób zakażonych miało kontakt z kleszczem w okolicach swojego miejsca zamieszkania.

Dlatego w profilaktyce kluczowe znaczenie ma nie tylko świadomość zagrożenia, ale też codzienne nawyki. Oto kilka prostych zasad, które mogą zmniejszyć ryzyko ukąszenia:

  • noś jasne ubrania z długimi rękawami i nogawkami,

  • wsuwaj spodnie w skarpety podczas przebywania na łące czy w lesie,

  • używaj repelentów z DEET lub ikarydyną,

  • regularnie sprawdzaj skórę po powrocie do domu – zwłaszcza skórę głowy, pachy, pachwiny i zgięcia kolan,

  • pamiętaj o kontroli sierści zwierząt domowych, które mogą przenieść kleszcze do domu.

Im szybciej usunięty kleszcz, tym mniejsze ryzyko zakażenia

Z czasem rośnie ryzyko zakażenia. W ciągu pierwszych 24 godzin od ukąszenia jest ono bardzo niskie. W przedziale 24–48 godzin wzrasta do poziomu średniego, a po dwóch dobach osiąga maksimum. Dlatego tak istotne jest szybkie i właściwe usunięcie pasożyta.

Nowe gatunki kleszczy w Polsce

Na skutek zmian klimatycznych do Polski docierają gatunki, które dotychczas były obecne głównie w cieplejszych regionach Europy. Przykładem jest kleszcz Hyalomma, występujący wcześniej głównie na południu kontynentu. Mimo to, w Polsce nadal dominują znane gatunki – kleszcz pospolity i kleszcz łąkowy.

Szczepienia to skuteczna forma ochrony

W przypadku KZM szczepionka jest dostępna i zapewnia wysoką skuteczność ochrony. Warto pamiętać, że choroba ta może mieć bardzo poważne konsekwencje neurologiczne – od paraliżu po trwałe zaburzenia mowy czy pamięci. Wczesne objawy często przypominają przeziębienie, co utrudnia szybką diagnozę. Dlatego lekarze podkreślają znaczenie szczepień i profilaktyki.

Pacjenci coraz częściej szczepią się nie tylko latem, ale również zimą. To pokazuje zmianę podejścia – komentuje Konrad Michalski z Jutro Medical. – Wciąż jednak duża część społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy, że problem nie kończy się we wrześniu. Kleszcze nie mają już sezonu – mają całoroczny grafik.