W całej Polsce jest ponad 170 schronisk. Wszystkie są przepełnione. Przebywa w nich obecnie ok. 70 tysięcy psów i 16 tysięcy kotów. Najczęstszą przyczyną, z powodu której zwierzęta trafiają do schronisk jest zaniedbanie i brak odpowiedzialności ze strony właścicieli. Jak zadbać o bezpieczeństwo naszych pupili?
Nie wszystkie psy i koty, które znajdują się w schroniskach to zwierzęta bezpańskie. Znaczna ich ilość trafia do przytulisk w wyniku ucieczki bądź porzucenia. Jak podkreśla Wanda Dejnarowicz ze schroniska „Na Paluchu”, świadczy o tym odsetek psów odbieranych przez opiekunów – z całej liczby zwierząt wydawanych jest to ok. 30 procent. Schroniska odbierają także dużą ilość telefonów od osób, które szukają swoich pupili.
Co roku zgłaszanych jest ponad 10 milionów przypadków zaginięć psów i kotów
Psy, które mają nowego właściciela, często nie potrafią zaadoptować się do nowych warunków i uciekają, szukając swojego miejsca. Innym i dość częstym powodem ucieczki jest także popęd płciowy
– mówi Wanda Dejnarowicz, dyrektor schroniska „Na Paluchu”. Kolejnym czynnikiem, który zmusza psy do ucieczki jest strach. Może być on spowodowany samotnością lub nagłymi bodźcami, takimi jak hałas, dlatego wiele psów ucieka podczas Sylwestra, kiedy w dużych miastach mamy do czynienia z hukiem petard i głośną muzyką. Obecnie w schronisku przebywa ok. 1300 psów, rocznie trafia ich tu przeszło 2500. Tylko ok. 30 procent z tej liczby ma szansę na odnalezienie przez właścicieli poszukujących zagubionych pupili – dodaje.
Jak zapobiec ucieczce domowego ulubieńca?
Aby zapobiec ucieczkom naszych pupili – przykrym zarówno dla zwierząt, jak i nas samych – należy stworzyć dla nich przyjazne warunki bytowania na co dzień. Właściciele domów powinni zadbać o szczelne ogrodzenie, które ochroni je przed ucieczką, ale także niechcianymi wizytami innych zwierząt, które mogą niepokoić naszego psa. Większość zwierząt domowych boi się wyładowań atmosferycznych, dlatego na czas burzy powinny mieć możliwość ukrycia się w cichym i bezpiecznym miejscu – najlepiej tuż przy swoim właścicielu. Będąc w komfortowej sytuacji, nie będą szukały innego, bezpieczniejszego schronienia.
Naturalny instynkt może się także wyzwolić podczas spaceru. Jeśli pies ma tendencję do ucieczek, powinniśmy trzymać go na smyczy i spuszczać go z niej dopiero, kiedy znajdzie się na ogrodzonym terenie.
Tylko 17 procent zagubionych psów i kotów powraca do swoich domów
Co zrobić, aby zwiększyć tę liczbę? Istnieje wiele rozwiązań, których celem jest pomoc w odnalezieniu zaginionych zwierząt. Po pierwsze, zaginięcie psa powinniśmy zgłosić straży miejskiej i zamieścić jego dane w bazie zaginionych i odnalezionych zwierząt. Powinniśmy także skontaktować się z lokalnymi schroniskami dla zwierząt – być może nasz zwierzak już tam jest. Nowym na rynku rozwiązaniem jest mySafety Psaport. Wystarczy przypiąć zawieszkę do obroży czworonoga i zarejestrować ją telefonicznie lub online, podając swoje dane kontaktowe. W przypadku odnalezienia poszukiwanego zwierzaka, życzliwy znalazca dzwoni pod umieszczony na przywieszce numer infolinii, by przekazać informację o miejscu jego pobytu, którą natychmiast otrzymuje także właściciel psa bądź kota.
Dzięki temu czas potrzebny do powrotu do domu zostaje maksymalnie zminimalizowany. Konsultant infolinii wspólnie z użytkownikiem pakietu ustala sposób przekazania czworonoga i jeśli jest taka potrzeba, pokrywa koszty jego transportu. Zgodnie z obietnicą zawartą na zawieszce znalazca otrzymuje nagrodę pieniężną.