Lipiec i sierpień są najgorętszymi miesiącami nie tylko pod względem wysokich temperatur. Choć weekend majowy sprzyja rozkoszy również. To w wakacje bowiem silne słońce znacznie zwiększa poziom wydzielanych przez nas feromonów. Stajemy się przez to wizualnie atrakcyjniejsi, dzięki czemu silniej przyciągamy potencjalnych partnerów. Nasze ciało nabiera kolorów, a nastrój wypełnia optymizm. Z tego też powodu w miesiącach letnich, gdy bardziej się pocimy, a intensywne promienie słoneczne pozytywnie wpływają na nasz nastrój, istnieje dużo większe prawdopodobieństwo, że ulegniemy przypadkowym romansom.
Najchętniej za granicą
Wysokie letnie libido powoduje, że seks z nieznajomym to zjawisko coraz bardziej powszechne, szczególnie, gdy wyjeżdżamy za granicę, gdzie inne otoczenie sprzyja letnim przygodom, a przypadkowa miłość to swego rodzaju odskocznia od całorocznej rutyny.
Amerykanie, dzięki licznym badaniom laboratoryjnym udowodnili, że emitowane silniej latem naturalne feromony, obecne w pocie człowieka, odpowiadają za nasz obraz w oczach partnera. Jeśli ten jest nami zainteresowany, feromony zdecydowanie pobudzą jego chęć zbliżenia się do nas. Dlaczego? Bo związki te oddziałują na podświadomość. Z tego też powodu nie wyczujemy ich zmysłem węchu. – Odbiór feromonów polega na stymulowaniu narządu nosowo-lemieszowego, tzw. VNO, znajdującego się w przegrodzie nosowej. Stąd impulsy kierowane są bezpośrednio do podwzgórza mózgu, które z kolei jest odpowiedzialne za bezwarunkowe, instynktowne reakcje ludzkie. Dlatego właśnie często nie do końca rozumiemy skąd bierze się nasze zainteresowanie tym, a nie innym partnerem – tłumaczy Wiktor Koszycki, analityk zachowań seksualnych z serwisu feromony.pl.
Randka w lipcu
Liczne badania dotyczące ludzkiej seksualności wykazują, że miesiącach letnich mamy też silniejszą ochotę na nowe doświadczenia. Dużo częściej decydujemy się na miłosne eksperymenty z ukochanym, znacznie chętniej umówimy się na randkę z nieznajomym. Bezwonne związki chemiczne, które emituje nasz organizm działają poniekąd jak magnes, który latem przyciąga intensywniej. Między innymi z tego powodu w lipcu i sierpniu mamy lepszy nastrój i zwykle wracamy z wakacji wypoczęci oraz z nową energią do dalszej pracy. Może warto więc w pełni wykorzystać urlop i nabrać sił na kolejne dziesięć miesięcy?