
Ta odzwierzęca wirusowa choroba zaczęła się ostatnio rozprzestrzeniać po świecie. Wiele osób szybko zaniepokoiło się, czy w niedalekiej przyszłości czeka nas kolejna pandemia, podobna do tej wywołanej przez SARS-CoV-2. Jak na razie małpia ospa nie została wykryta w Polsce, ale także w naszym kraju podnoszą się zmartwione głosy. Szczególnie, że choroba ta zdiagnozowana została już w 16 europejskich krajach. Jakie są jej objawy, jak można się przed nią chronić i czy rzeczywiście trzeba się jej bać?
Skąd się wzięła małpia ospa?
Chorobę podobną do ospy zidentyfikowano u trzymanych do badań małp w już 1958 roku. Pierwszy przypadek zakażenia człowieka stwierdzono 12 lat później, w 1970, na terenach dzisiejszej Demokratycznej Republiki Kongo. Przez wiele lat małpia ospa pozostawała chorobą endemiczną, która występowała jedynie w Afryce, szczególnie w okolicach dorzecza Kongo. W 2003 roku chorobę wykryto w Stanach Zjednoczonych, gdzie przeniosły ją sprowadzone zza granicy zwierzęta. Podczas ostatnich kilku lat w krajach nieafrykańskich – USA, Wielkiej Brytanii, Singapurze – zdarzały się pojedyncze przypadki, zazwyczaj u osób, które wcześniej odwiedziły Nigerię (gdzie w latach 2017-18 panowała epidemia). Na początku maja tego roku małpą ospę zdiagnozowano u chorego na Wyspach Brytyjskich. Tym razem na jednym przypadku się jednak nie skończyło.
Zobacz także: Choroby odkleszczowe – jak wykluczyć zakażenie?
Małpia ospa na świecie
Od początku maja przypadki małpiej ospy potwierdzono już w 20 krajach poza Afryką. Według stanu z 27 maja, chorych jest 338 osób. Najwięcej zakażonych jest w Wielkiej Brytanii (90), Hiszpanii (84) i Portugalii (56). Poza tym wśród krajów, w których wykryto wirusa, są Kanada, Włochy, Niemcy, Holandia, USA, Francja, Belgia, Czechy, Szwajcaria, Słowenia, Australia, Szwecja i Dania. Pojedyncze przypadki zanotowały Finlandia, Izrael, Austria i Zjednoczone Emiraty Arabskie[1]. Jak przekazała hiszpańska minister zdrowia, wykryty wirus to wariant zachodnioafrykański. Śmiertelność przy zakażeniu się tym szczepem wynosi około 1%. Większość przypadków wykrytych w powyższych krajach ma przebieg łagodny.
Zakażenie
Małpia ospa przenosi się droga kropelkową, przez kontakt z płynami ustrojowymi, błonami śluzowymi, uszkodzoną skórą bądź skażoną pościelą czy ubraniem. Najlepiej więc unikać kontaktu z osobą chorą. Nie jest to jednak wirus, który łatwo rozprzestrzenia się pomiędzy ludźmi. Dlatego najczęściej do zakażenia dochodzi przez styczność z zarażonym zwierzęciem, przez pogryzienie bądź ekspozycję na krew lub inne płyny ustrojowe.
Objawy
Wśród objawów najbardziej charakterystyczna jest wysypka. Zaczyna się zazwyczaj od plam, które przekształcają się w pęcherzyki, a następnie krostki. Końcowym stadium są strupy. Wysypce często towarzyszą gorączka, bóle głowy, mięśni i pleców, zmęczenie oraz powiększone węzły chłonne.
Szczepionka przeciwko ospie?
Wielu osobom ospa kojarzy się przede wszystkim z ospą wietrzną. Choroby te nie mają jednak ze sobą wiele wspólnego, bowiem wywoływane są przez inny typ wirusa. Natomiast patogen, prowadzący do małpiej ospy, należy do tej samej rodziny, co wirus odpowiedzialny za ospę prawdziwą (czarną ospę). Jak wykazały badania, szczepionka przeciwko ospie prawdziwej jest skuteczna w zapobieganiu ospie małpiej w około 85%.
Małpia ospa w Polsce - czy grozi nam epidemia?
Jak na razie w Polsce nie został wykryty ani jeden przypadek zakażenia wirusem. Co więcej, specjaliści uspokajają. Małpia ospa nie przenosi się łatwo pomiędzy ludźmi. Ważne jest też to, że chorzy zarażają wtedy, kiedy mają już objawy. Dzięki temu łatwo jest zastosować kwarantannę i jeszcze zmniejszyć ryzyko przeniesienia choroby. Przez to potencjał epidemiczny małpiej ospy nie jest zbyt duży.
AM
Źródła:
[1] BNO News, Monkeypox tracker, stan na 27.05.22.